Kopiec Krakusa (Kraka)
najdziwniejszy i najbardziej tajemniczy kopiec Krakowa.
Mój kalendarz – 84 lata temu 30
stycznia 1934 roku opracowano plan wykopalisk archeologicznych kopca Krakusa
Prowadzono je w latach 1934–1937, pod patronatem Polskiej Akademii Umiejętności,
sfinansowane przez redaktora naczelnego „IKC” w kwocie 100 tysięcy złotych.
Polegały na przebadaniu najbliższego sąsiedztwa oraz wykopaniu zwężającego się
ku dołowi szybu do podstawy kopca (zbadano w ten sposób 4% całości.
Odpowiedziały one na pewne pytania, nie odsłoniły jednak wszystkich tajemnic.
Kopiec Krakusa, w dzielnicy
Podgórze, usypany na wapiennym Wzgórzu Lasoty (271 m). Wysokość od podstawy –
16 m, średnica u podstawy 57 m. Jan
Długosz łączył jego usypanie z osobą Kraka,
opisuje, że pogrzebano go na szczycie wzgórza. Wewnętrzna konstrukcja kopca
oparta była na wysokim słupie, do którego umocowano promieniście ułożone,
wyplecione z wikliny przegrody. Przestrzeń między nimi wypełniona była mocno
ubitą ziemią i kamieniami. Górną granicę datowania wyznacza srebrny denar
czeski Bolesława II znaleziony w
części szczytowej, około 50 cm pod darnią. Badania nie doprowadziły do
znalezienia pochówku wewnątrz kopca.
Pewną przesłanką datowania
obiektu jest brązowa ozdobna skuwka typu awarskiego znaleziona w dolnych
partiach kopca u podstawy, co świadczy, że została zagubiona podczas początku
jego sypania, datowana na VII lub VIII wiek. W górnej partii kopca odkryto
korzenie potężnego dębu, którego wiek w chwili ścięcia botanik Władysław Szafer określił na ok. 300
lat. Toteż na podstawie dwóch faktów: znalezionego u podstawy kopca
wspomnianego brązowego okucia pasa, przy wierzchołku zaś pnia 300-letniego
dębu, który jako obiekt kultu pogańskiego mógł zostać ścięty przy wprowadzeniu
chrześcijaństwa w IX – za najpopularniejszą, datę usypania kopca uchodzi okres
między schyłkiem VI a schyłkiem VII/VIII w. n.e.
Według profesora Janusza Kotlarczyka (powyżej) kopiec jest
monumentalnym grobowcem pochodzenia celtyckiego. Czyli datowanie wcześniejsze
100 rok p.n.e -100 r.n.e. Pamiętam jak prof. Kotlarczyk na wykładach z geologii
zamiast mówić o geologii opowiadał o kopcach.
W kulturze celtyckiej kopce
pełniły ważną funkcję kultową. Zaobserwowano, że azymut łączący oba kopce jest
zgodny z azymutem wschodu słońca 1 maja. W kalendarzu celtyckim te daty
stanowiły ważne święta związane z podziałem roku na połowy. Mogłoby to
świadczyć o roli kopca jako obserwatorium astronomicznego Stojąc na kopcu
Krakusa 2 maja lub 10 sierpnia zobaczymy słońce wschodzące nad Kopcem Wandy Natomiast
stojąc na Kopcu Wandy 6 lutego lub 4 listopada, zobaczymy zachodzące słońce
dokładnie nad Kopcem Krakusa. Są to daty celtyckich świąt. W XIX wieku kopiec
otoczony został wałem ziemnym, murem i fosą, zaś w obrębie muru wzniesiono
koszary (fort cytadelowy 33 „Krakus”).
Ze swej strony przychylam się do
celtyckiego pochodzenia kopca, ze względu na przesłanki wschodów i zachodów
słońca czyli rodzaj obserwatorium Grupy zafascynowane słowiańszczyzna odrzucają
celtyckie pochodzenie kopca.
Mój
komentarz
To akurat jest możliwe - w
Europie istniała swoista „moda” na usypywanie kopców czy tworzenie
megalitycznych konstrukcji. Osobiście podejrzewam, że Celtowie - którym się ją
przypisuje, czy Słowianie oraz inne ludy - zapożyczyli ją od jeszcze
wcześniejszych cywilizacji. A wszystkie te budowle mają swój pierwowzór w
platońskiej Atlantydzie... - jak pisze sir Brinsley
Le Poer-Trench w swych pracach. (R.K.F. Leśniakiewicz)
Opracował – Stanisław Bednarz