John Martin - "Sodoma i Gomora" ale czy może...
Historia, która mówi o Sodomie
(Sodom) i
Gomorze (Gomorrah) jest bardzo interesująca nie tylko ze względu
na opowieść o zniszczeniu, ale także ze względu na szczególne postacie, które
są z nią związane, jak Aniołowie, którzy ostrzegli Lota by opuścił przeklęte
miasta. Lot ostrzegł mieszkańców, że mogą ucierpieć od katastrofalnego losu, co
niektórzy zwolennicy teorii o antycznych astronautach interpretują jako
ostrzeżenie mieszkańców miast przed bombardowaniem ich przez pozaziemskie
istoty używające broni o wysokim zaawansowaniu technicznym.
...wyglądało to właśnie tak?
Sodoma i Gomora są chyba
najbardziej znanymi z najbardziej niesławnych miast, które kiedykolwiek
istniały na Ziemi. Miasta te nie istnieją od tysiącleci, i tylko w ostatnich
latach miejsca te są odwiedzane przez uczonych, którzy wysunęli dziesiątki
różnych teorii na temat historyczności tych miast.
Morze Martwe zawiera się w
zatopionych blokach skalnych pomiędzy dwoma równoległymi uskokami
geologicznymi, których konfiguracja – według nich – wskazuje na katastroficzne
pochodzenie. Dziwna depresja nie była utworzona przez wodę, i Morze Martwe nie
jest właściwie morzem ale raczej jeziorem, które nie miało zniknąć. Zgodnie z
mainstreamową nauką, w okresie Miocenu (7-27 MA temu) naturalne procesy
utworzyły szczelinę, która potem uformowała depresję Morza Martwego.
Zniszczenie Sodomy i Gomory jak się uważa, nie było izolowanym wydarzeniem.
Niektórzy badacze wystąpili z
sugestią, że Sodoma i Gomora są Hiroszimą i Nagasaki z odległej Przeszłości,
ponad 4000 lat temu.
A
oto, co mówi o tym Biblia (Rdz 18,20; 19,24-26 i 28):
v Po czym Pan rzekł: «Skarga na Sodomę i Gomorę głośno się
rozlega, bo występki ich [mieszkańców] są bardzo ciężkie.
v A wtedy Pan spuścił na Sodomę i Gomorę deszcz siarki i ognia od
Pana <z nieba>. I tak zniszczył te miasta oraz całą okolicę wraz ze
wszystkimi mieszkańcami miast, a także roślinność. Żona Lota, która szła za
nim, obejrzała się i stała się słupem soli.
v I gdy spojrzał w stronę Sodomy i Gomory i na cały obszar dokoła,
zobaczył unoszący się nad ziemią gęsty dym, jak gdyby z pieca, w którym topią
metal.[1]
Wiemy, że powierzchnia Morza
Martwego i jego brzegi znajdują się na wysokości -1407 ft/-429 m n.p.m. i jest
to najgłębsza depresja na Ziemi. Morze Martwe jest głębokie na 997 ft/304 m i
jest to najgłębsze hipersalinowe jezioro na świecie. Ze swym zasoleniem 34,2%
(w 2011 roku) jest jednym z najbardziej słonych jezior świata, chociaż Lake
Vanda na Antarktydzie (35%), Lake Assal w Dzibuti (34,8%) są bardziej słone od
niego, zaś Jordan i kilka mniejszych rzek wpadają do tego jeziora. Rzeka Jordan
ma wielkie znaczenie dla judaizmu i chrześcijaństwa, i w nieco mniejszym
stopniu dla islamu jako miejsce, w którym Izraelici wkroczyli do Ziemi
Obiecanej i gdzie Jezus z Nazaretu
został ochrzczony przez Jana Chrzciciela.
Parowanie pod palącymi promieniami słońca ma miejsce z powierzchni Morza Martwego
i odbywa się w tempie 230 mln ft³/~6.513.000 m³ dziennie. Według
arabskiej tradycji, z jego powierzchni wydobywa się wielka ilość gazów
trujących i jest to niebezpieczne, że nawet ptaki nie mogą latać nad nim.
Możliwe lokalizacje Sodomy i Gomory
Standardowa historyczna teoria
o zniszczeniu Sodomy i Gomory została opisana w książce „The Bible as History
in The Pictures” przez Wernera Kellera,
zakłada iż miasta położone w Dolinie Sidim zostały zniszczone, kiedy ruch płyty
tektonicznej spowodował postanie Wielkiej Doliny Ryftowej, której Morze Martwe
jest przedłużeniem i spowodowało to, że południowy brzeg Morza Martwego poszedł
pod wodę. Jednakże Keller przyznaje, że jest tutaj poważny problem z tą teorią
naturalnego kataklizmu w Dolinie Siddim. Zgodnie z Kellerem:
- W szczególności musimy
pamiętać, że nie ma żadnej kwestii co do tego, że szczelina Jordanu uformowała
się przed rokiem 4000 p.n.e. – jednakże, zgodnie z najnowszymi prezentacjami,
pochodzenie tego pęknięcia jest datowane aż na Oligocen (33,9 – 23,03 MA temu)
– trzeci i najstarszy podokres Trzeciorzędu (Paleogenu). A zatem powinniśmy myśleć
o nim w skali nie tysiącletniej, ale milionletniej. Gwałtowna aktywność
wulkaniczna mająca związek z pęknięciem rzeki Jordan, jak się okazuje wydarzyła
sie właśnie wtedy, ale nawet nie dalej niż w Pleistocenie (2,58 – 0,012 MA
temu), co stało się jakieś 10.000 lat temu. Tak więc nie dochodzimy nawet do
pobliża trzeciego, nie mówiąc już o drugim, tysiącleciu przed Chrystusem –
okresu, w którym zazwyczaj umieszcza się biblijnych Patriarchów.
Co więcej, na południe od
półwyspu Lisan, gdzie miało dojść do zniszczenia Sodomy i Gomory, nie znajdują
się ślady dawnej aktywności wulkanicznej. Krótko mówiąc, nie ma na to żadnych
dowodów geologicznych.
Pod koniec 1999 roku, została
zaproponowana nowa teoria przez Michaela
Sandersa i międzynarodową ekipę badaczy, którzy po kilku tygodniach
intensywnych nurkowań miniaturowej łodzi podwodnej odkryli coś, co wyglądało na
pokryte solą szczątki ludzkich osiedli na dnie Morza Martwego.
Co ciekawe, Sanders znalazł
starą mapę datowaną na 1650 rok, która pomogła przywrócić mu wiarę w to, że te
dwa miasta mogłyby być zlokalizowane w północnym basenie, a nie w południowej
części Morza Martwego. Otrzymał on pomoc od Richarda Slatera – amerykańskiego geologa, eksperta w zakresie
głębokowodnych nurkowań, który zabrał go w głębiny Morza Martwego na pokładzie
DSV Delta,
która pomieściła dwóch ludzi. Lokalizacja Sodomy i Gomory w głębszej części
północnego Morza Martwego – według Sandersa – jest nawet bardziej sprzeczne z
historią podaną przez Kellera.
Słup solny znad Morza Martwego
No a skoro te miasta nie były
zniszczone przez kataklizmy geologiczne, to czy ta apokalipsa nie była
spowodowana przez interwencję boskich istot, czy jak się teraz uważa Przybyszów
z Kosmosu? Czy Sodoma i Gomora były zaatakowane przy pomocy broni atomowej jak
Hiroszima i Nagasaki?
Badacz L.M.
Lewis w swej książce „Footprints on the Sands of Time” twierdzi, że:
Kiedy odbudowywano Hiroszimę
odkryto, że fragmenty piaszczystej gleby zostały nuklearnie zmienione na
substancję przypominającą szklisty krzem, przeniknięty solnym krystaloidem.
Małe bryłki tego materiału zostały wycięte z masy i sprzedane turystom jako
pamiątki po mieście - i ataku atomowym.
Czy nawet większa eksplozja
rozpyliła każdy kamień każdej budowli – i dzięki temu całe miasto znikło w
powietrzu – tam wciąż mogłyby być wskazówki o tym, co się tam stało, na
skrajach obszaru dewastacji. W niektórych punktach na pewno wystąpiłaby wyraźna
różnica w składzie gleby lub zmiana poeksplozyjna jakiegoś artefaktu.
Źródło – “The Ancient Code” - https://ancient-code.com/evidence-of-nuclear-war-in-the-distant-past-the-destruction-of-sodom-and-gomorrah/
Przekład z angielskiego -
©R.K.F. Leśniakiewicz