Babia Góra od strony Orawy - to gdzieś tutaj znajduje się tajemnicze wejście do systemu podziemych tuneli i korytarzy (Fot. R.Leśniakiewicz)
Zofia Piepiórka “Eleonora”
PASMA KOSMICZNE, UFO- tunele i diabelskie kamienie…
Motto: „Zastanawiałam się czy
dotyczy to również pasm Złotych i Platynowych? Do tej pory nigdy tego nie
badałam, więc byłam bardzo ciekawa jak to wygląda na Babiej Górze.”
Gdy skończyłam pisać sprawozdanie
z drugiego dnia wyprawy na Babią Górę, sprawdziłam literówki, zapisałam tekst,
włączyłam Internet, aby wysłać tekst i nagle ... okazało się, że wszystko
znikło, Pozostały tylko te dwa zdania wyrwane z kontekstu i w dodatku z
pogrubioną czcionką, jakbym miała coś zrozumieć...?! Co mam zrozumieć?
„Zastanawiałam się czy dotyczy to
również pasm Złotych i Platynowych? Do tej pory nigdy tego nie badałam, więc
byłam bardzo ciekawa jak to wygląda na Babiej Górze.”
Zrozumiałam
o co chodzi… Te pasma są na obrazie zat. „Jezu ufam Tobie” i pisałam na ten
temat wielokrotnie, ale w sprawozdaniu o tym nie napisałam… Przede wszystkim
jestem wizjonerką, a dopiero potem badaczką pasm kosmicznych i Baz Kosmicznych
oraz kamiennych kręgów.
************
Drugi dzień naszej wyprawy na Babią Górę
zaczął się ok. godz. 09.00 rano od wypicia kawy i rozmowy na tarasie naszych
gospodarzy m.in. na temat obserwacji UFO na pobliskiej górze „Kiełek”. Co robi
tutaj UFO i co to za UFO? Czy mają tutaj swoją Bazę Kosmiczną? Rozmowa zeszła
na temat pasm kosmicznych i ustaliliśmy, że będę badała pasma kosmiczne Złote i
Platynowe i tzw. siatkę szwajcarską wokół Babiej Góry. Może uda się nam
odszukać jakieś zasypane UFO- tunele? Zaproponowałam, aby w planie również
uwzględnić najbliższy legendarny diabelski kamień. Ale gdzie tutaj jest
najbliższy legendarny kamień? Pani Danuta wiedziała – na Zakamionku.
Pasam kosmiczne Złote i Platynowe badałam w kamiennych kręgach w Odrach (oraz w wielu innych k.k.), a
wyniki badań przedstawiłam podczas
sympozjum naukowego w Sulęczynie woj. pomorskie - w kwietniu 1997 roku. Przed
laty na badania tych pasm poświęciłam setki godzin i teraz była pora na ujawienie
ich prawdziwego przeznaczenia.
Jeżeli w Babiej Górze są Bazy
Kosmiczne – Hiad oraz Obwodowa Baza Kosmiczna dla „Radioźródła 3C 123” na
Kaszubach, to te pasma kosmiczne muszą tutaj być zwielokrotnione. Podobne
badania przed laty wykonał inż. Mirosław Wilk na Półwyspie Helskim w miejscu
lądowania UFO szaraków - w ich siatce kosmicznej, czyli tzw. pasmach „siatki
szwajcarskiej”. O badaniach tej siatki radiestezyjnej wiedzą wszyscy radiesteci oraz ufolodzy.
Przed laty na ten temat były liczne publikacje. „Zastanawiałam się czy dotyczy
to również pasm Złotych i Platynowych? Do tej pory nigdy tego nie badałam, więc
byłam bardzo ciekawa jak to wygląda na Babiej Górze.”
Z moich badań wynika iż w
kamiennych kręgach w Odrach ( i innych) pasma kosmiczne Złote w widmie światła
białego mają kolor czerwony i szer. 4,7 m, a kierunek poł. zach. – pół. wsch. W tym paśmie są fale
radiowe. Pasma Platynowe w widmie
światła białego mają kolor niebiesko -
fioletowy i szer. 5,7 m, a kierunek poł. wsch. – pół. zach. W tym paśmie
są promieniowania gamma, które dochodzą z centrum naszej galaktyki. Rozstaw
oczek w tej sieci wynosił 12 x 15 m. Te pasma w symbolu są pokazane na obrazie
zat. „Jezu ufam Tobie”! DLACZEGO?? Odpowiedzcie sobie sami…
Wg radiestetów tzw. „siatka
szwajcarska” układa się jak południki i równoleżniki, ale jest mniejsza i
gęściejsza, gdyż podstawowy rozstaw oczek wynosi 2 x 2,5 m, a szer. pasm wynosi
22 cm. Pasma te mają kolor czarny. Wg badań inż. Wilka w miejscach lądowań UFO
ta siatka kosmiczna poszerza się wielokrotnie w zależności od wielkości
obiektu.
Są to więc dwie zupełnie różne
siatki kosmiczne, które otaczają całą Ziemię, a wykorzystują je różne NOL-e.
Tzw. siatkę szwajcarską lub jak kto woli „sieć Wilka” wykorzystują m.in.
„szaraki”, a pasma Złoto-Platynowe cywilizacje człowieka, które posługują się
tymi pasmami jak samoloty kanałami powietrznymi. Kształty i napędy UFO zależą
od rodzaju pasm kosmicznych.
Na podstawie badań kamiennych kręgów w
Zaskoczynie k/Gdańska wiem, że są inne „siatki kosmiczne”.
Gdy to wyjaśniłam, zainteresowali się
czym i jak chcę badać te pasma? Aby wyczuć i badać te pasma nie potrzebuję
różdżek ani wahadeł, gdyż przy odpowiedniej koncentracji wyczuwam je dłońmi.
Czy jestem radiestetką? Jestem wizjonerką, a więc mam większe możliwości i
percepcję niż radiesteci, dlatego że czuję i widzę energie. Dyskusja na temat
promieniowania pasm kosmicznych zachęciła ich do próby swoich możliwości, więc
postanowili zrobić sobie różdżki z gałęzi leszczyny, ale gdzie w Sidzinie
rośnie jakaś leszczyna? Pani Danuta wiedziała więc poszli po gałęzie. Gdy
wrócili zapakowaliśmy plecaki i o godz. 11.30 ruszyliśmy na kolejną przygodę,
ale tym razem dołączył do nas Wiesław Lipiński.
Jadąc na Krowiarki po drodze
zatrzymaliśmy się w Muzeum Etnograficznym, gdzie Wiesław zapytał zaprzyjaźnionego
etnografa o diabelski kamień w Zakamionku. Okazało się, że naukowiec nic nie
wiedział o istnieniu tego legendarnego kamienia. Przy okazji obejrzeliśmy kilka
drewnianych 200-letnich chat góralskich. Wspomniałam, że na Kaszubach we
Wdzydzach Kiszewskich nad jez. Wdzydze jest również Skansen Etnograficzny,
gdzie można zobaczyć 200-letnie
drewniane chaty kaszubskie, lecz są one o wiele skromniejsze. Dziwne… ale podobnie jak tutaj etnografowie
nic nie wiedzieli o diabelskich kamieniach, tak jakby nie miały one znaczenia w
tradycji i kulturze ludowej (?!).
Była godz. 12.00 gdy zatrzymaliśmy
się na tym samym parkingu na Krowiarkach u podnóża Babiej Góry. Zabraliśmy
plecaki i ruszyliśmy w prawo ścieżką wokół Babiej Góry do Mokrego Stawu
oddalonego ok. 20 minut drogi, ale nam to zajęło dużo więcej czasu.
Pasma Kosmiczne
Nastawiłam się na pasma kosmiczne
i ledwie weszłam na ścieżkę poczułam mrowienie w dłoniach, ale po jakimś czasie
przeszło. Co jakiś czas powtarzało się pieczenie w brzuchu. Co to jest?
Zrozumiałam, że ma to związek z promieniowaniem pasm kosmicznych. Ale których?
Gdy promieniowanie w dłoniach nie
było odczuwalne zaznaczyłam linię na ścieżce i zawróciłam, aby sprawdzić krokami ile metrów ma to pasmo kosmiczne.
Okazało się, że jest to pasmo Złote i jego szer. w tym miejscu wynosiła 60 m.
Po przejściu ok. 50 m powtórzyło się to samo promieniowanie pasma kosmicznego.
Wyczuwałam tam inne pasma, więc
nastawiłam się na pasma Platynowe. To były inne odczucia promieniowana.
Postąpiłam tak samo jak poprzednio - po przejściu pewnego odcinka zaznaczyłam
linie na ścieżce i zawróciłam, aby sprawdzić odległość krokami. Okazało się, że
to pasmo miało ok. 45 m. Pasma te były wielokrotnością dla wzorcowych pasm w
kamiennych kręgach, a to oznaczało, że jest tutaj Baza Kosmiczna, co
potwierdzały moje wnioski z poprzedniego dnia.
Skupiłam się na pasmach siatki
szwajcarskiej i okazało się, że jej szerokość wynosi 22 m czyli jest również
wielokrotnością. W czasie badania tego pasma czułam w brzuchu pieczenie jak
zgagę i to „zgagowate” pasmo powtarzało się co ok. 80 m.
Szłam powoli sprawdzając te pasma
kosmiczne, a w tym czasie moi towarzysze
usiłowali badać swoimi „różdżkami”
zaznaczone pasma na ścieżce. Nic im jednak nie wychodziło, gdyż nie mieli doświadczenia ani odpowiedniej wiedzy na
temat tych niewidzialnych, ale wyczuwalnych pasm kosmicznych. Można te pasma
badać również za pomocą odpowiedniego sprzętu technicznego.
Zasypany UFO-tunel
Zniechęceni efektami swoich badań
szli za mną rozmawiając, a przy okazji rozglądali się za jakąś dziurą przy
ścieżce. Gdy już byłam w pobliżu Mokrego
Stawu zawołali mnie, abym koniecznie coś zobaczyła. Zawróciłam do miejsca gdzie
stali patrząc na usypisko kamieni. Ewa wyjaśniła, że Kasia zobaczyła dziurę
pomiędzy kamieniami i w tym miejscu krzyknęła, a odpowiedziało jej echo co ich
bardzo zdziwiło, bo w zwykłej dziurze nie powstaje echo. Włożyłam dłoń w otwór
i poczułam przeciąg, co mnie zaskoczyło. Czyżby tutaj był zasypany UFO-tunel??
Wiesław zaczął odkładać kamienie na bok, ale pod nimi była gruba warstwa
kamieni nie wiadomo jak głęboko i dokopywanie się do tunelu było bez sensu. No
i niech by to zobaczyli strażnicy Babiej Góry! „Co wy tutaj robicie? A odkopujemy sobie UFO-tunel…” Wiesław
położył kamienie na swoje miejsce i
spojrzał w górę. Wskazał na ok. 100 letni świerk rosnący na usypisku kamieni
powyżej. Popatrzeliśmy w górę… To usypisko kamieni wyraźnie odcinało się na tle
góry. Doszliśmy do wniosku, że jeżeli tutaj był jeden z UFO-tuneli o których pisał prof. Jan Pająk,
to został zasypany ok. 100 lat temu, bo o tym świadczyło rosnące na nim drzewo.
Zastanawiałam się czy w tym
miejscu jest pasmo kosmiczne? Zaczęłam to sprawdzać i okazało się, że było tam
pasmo Platynowe, które wskazywało wlot tunelu. Pasma Platynowe na odcinku który
badałam, były mniejsze niż pasma Złote, co mnie zastanowiło, gdyż wydawało mi
się, że powinny być proporcjonalnie szersze. To mogło oznaczać jedno - w tym
miejscu te pasma dawno nie były wykorzystane w obrębie Bazy Kosmicznej Hiad.
Czy w okolicy Obwodowej Bazy
Kosmicznej dla Radioźródła 3c 123 na wysokości szczytu Babiej Góry pasma Platynowe są szersze? Aby to sprawdzić
musiałbym obejść i badać cały masyw Babiej Góry, a to potrwałoby tydzień lub
miesiąc... Byliśmy jednak usatysfakcjonowani tym, że udało się zlokalizować
jeden z wielu zasypanych UFO-tuneli na Babiej Górze.
Mokry Staw
Poszliśmy dalej do Mokrego Stawu o
którym pisał prof. Jan Pająk w swoim traktacie naukowym „UFO- tunele spod
Babiej Góry”. Janusz w tym czasie zszedł po drewnianych schodkach nad brzeg
stawu, a my zatrzymaliśmy się na ścieżce patrząc z góry na staw, na dnie
którego w czystej wodzie leżały
kamienie. Prof. Pająk pisał, że tym stawie był UFO-tunel więc chciałam
to jakoś sprawdzić. Zaproponowałam abyśmy wykonali proste ćwiczenie. Stanęliśmy w skupieniu w
pozycji na baczność poddając się energii tego miejsca w czasie 1 minuty. Nasze
ciała mimowolnie poruszały się w lewo lub w prawo. Okazało się, że ja z Ewą
wirowałyśmy w prawo, a Kasia i Wiesław w lewo. Zastanawiałam się co to znaczy?
Najpierw sprawdziłam jakie są tam pasma kosmiczne. Okazało się, że jest tam
pasmo Platynowe o szer. ok. 60 m. To potwierdzało się z tym co napisał prof.
Pająk, iż w stawie jest UFO-tunel, ale już dawno został zasypany kamieniami.
Dlatego na dnie stawu widzieliśmy kamienie, ale bez typowych namuleń z
opadających liści i szpilek drzew iglastych. Dlaczego? Wyjaśnień jest kilka…
COŚ je oczyszcza…
Analizowałam nasze ćwiczenie z
wirowaniem. Wir lewy oznacza iż było to wejście do Obwodowej Bazy Kosmicznej
Radioźródła 3C 123 w głębi góry, ale zostało odcięte… zablokowane prawą energią
– blokującą, którą ja i Ewa odczułyśmy. Jest tam również wielokrotność pasma „siatki szwajcarskiej” o szer. ok. 40 m
przechodzące w poprzek ścieżki i stawu, a więc to jest dowód na typowe
lądowisko czyli UFO- tunel. Wyjaśniłam,
iż Ziemia wiruje w lewo i dla mnie ten wir jest pozytywny – otwierający,
natomiast wir prawy jest blokujący i przeciwny do obrotu Ziemi wokół własnej
osi i wokół Słońca. Kto blokuje to wejście i dlaczego? Z boku stawu jest Baza
Kosmiczna… cywilizacji Smoka i szaraków. Dla mnie to urokliwe miejsce i czysty
staw okazał się b. niebezpieczny pod względem ufologicznym… jak pułapka na
„myszy”. Obeszliśmy staw wokoło i zawróciliśmy na ścieżkę wiodącą na parking.
Byliśmy w połowie drogi, gdy
ścieżkę zablokował nam wielki czarny koń mokry od potu i dyszący z wysiłku.
Obok konia stał drwal trzymając lejce i wyjaśnił nam, że koń wspinał się pod
górę i dlatego musi odpocząć. Ewa zapytała, czy słyszał o tunelach w Babiej
Górze? Odpowiedział, że od dziecka słyszał o tych tunelach, ale one już dawno
zostały zasypane przez ludzi. Mieszka w Lipnicy i wie, że tam też jest zasypany
tunel niedaleko w Zakamionku. Zbójnicy tam się ukrywali i dlatego zasypali te
tunele, coby ludzie nie znaleźli ich skarbów. Odpowiedzieliśmy - A my właśnie
tam się wybieramy, aby odszukać
legendarny diabelski kamień. Czy może nam coś o tym powiedzieć i jak tam
dojechać? Odpowiedział - Wiem gdzie jest ten kamień. Na nim są znaki, ale wam
będzie trudno go znaleźć… Wyjaśnił jak mamy tam dojechać najkrótszą drogą. W
tym czasie nadszedł drugi drwal z
brązowym koniem i góral nic już nie chciał nam powiedzieć, więc podziękowaliśmy
i poszliśmy drogą na parking.
Była już godz. 15.00 i czas
najwyższy jechać na Zakamionek, jednak chciałam sprawdzić chociaż 100 m ścieżki
wiodącej w lewo wokół masywu tej góry. Okazało się, że pasma mają tę samą
szerokość, ale coś tam jeszcze było… Pochodziłam po parkingu i wyczułam
promieniowanie dużego DYSKU oczywiście w ziemi. Oni szli już do samochodu, gdy
ja stałam i analizowałam co to za dysk? A może to jakaś mała Baza Kosmiczna?
Okazało się, że jest to Baza Kosmiczna LWA, która jest jedną z wielu jakie
otaczają te dwie główne Bazy Kosmiczne. Ile tutaj może być Baz Kosmicznych?? Wg
mnie jest tutaj 37 różnych Baz Kosmicznych. Co ONI tutaj robią?? Pomyślałam o
górze Olimp i bogach w starożytnej Grecji…
„W mitologii greckiej góra Olimp
uważana była za siedzibę bogów greckich, w tym najważniejszego – Zeusa. Z tego
miejsca bogowie mieli kierować ludzkimi losami. Każde bóstwo mieszkające na
Olimpie ma tutaj własną świątynię (siedzibę). Stara śpiewka ludowa mówi, że
chcą utrzymać swoją siłę gotową w przypadku, gdyby musieli przeciwstawić się
innemu prawdziwie monumentalnemu wyznaniu - czymś w rodzaju przewrotu Tytanów.
Mityczny Olimp nie ma dróg prowadzących do Planów Wyższych, a wszystkie jego
jaskinie są dokładnie opisane na mapach. Wierzono, że ilekroć jakiś człowiek
próbował tam wejść, ginął.”
Tutaj… na Babiej Górze jest Plan
Wyższy dla naszej cywilizacji… bo tutaj jest jedna z wielu odwiecznych i
monumentalnych Obwodowych Baz Kosmicznych dla Radioźródła 3c 123 na Kaszubach z
czasów Pierwszej Cywilizacji. Dlatego wszystkie jaskinie zostały zasypane, aby
żaden człowiek nie zginął w czasie przelotu UFO – szklistymi tunelami wiodącymi
do pozostałych Obwodowych Baz Kosmicznych w Polsce i w Europie. Z pewnością
mają też połączenia podziemnymi tunelami z innymi Bazami Kosmicznymi na całej
Ziemi. Wokół tej Bazy Kosmicznej są inne, które współpracują – tak jak Baza Kosmiczna Hiad (gwiazdozbiór BYKA) na
wysokości Sokolicy lub wrogie, które blokują działania tych pierwszych. Ci
„bogowie” nie mają Planów Wyższych wobec naszej cywilizacji tak samo jak
bogowie Olimpu i dlatego nigdy dobrowolnie nie ujawnią nam prawdy o swoich
bazach kosmicznych na Ziemi. Dlatego wcześniejsze cywilizacje musiały zginąć… W
przeciwieństwie do nich Bóg i Król naszej cywilizacji - Jahwe ujawnia nam swoje Bazy Kosmiczne
„Radioźródła 3C 123” oraz Bazy Kosmiczne Hiad których PLAN WYŻSZY jest w
odwzorowaniu kamiennych kręgów w Odrach. Przedstawicielem Hiad jest Jezus
Chrystus – o czym pisałam wielokrotnie. W ten sposób realizuje się Wyższy Plan
Boga Jahwe i Syna Jezusa Chrystusa wobec
naszej cywilizacji, aby spełniły się proroctwa o „królestwie z nieba” o
które prosimy w modlitwie „Ojcze nasz”
„przyjdź Królestwo Twoje…” Dlatego to co tutaj odkrywałam ma tak wielkie
znaczenie dla wszystkich ludzi wierzących i myślących, dla wszystkich ludzi
Izraela oraz wszystkich Chrześcijan na Ziemi. Tak spełnia się proroctwo Jezusa
Chrystusa przekazane św. Faustynie
Kowalskiej… „Z Polski wyjdzie Iskra, która przygotuje świat na moje przyjście”.
Iskra symbol światła, wiedzy, zrozumienia o Bazach Kosmicznych na Ziemi…
Babia Góra znajduje się na granicy
Polsko –Słowackiej i jej Bazy Kosmiczne sięgają daleko na tereny Słowacji. Gdy 12 lat temu byłam tutaj z Izą i
Tomkiem z Krakowa objechaliśmy górę od strony Słowackiej wokół jeziora, aż do Ropczyc
szukając UFO tuneli – wg wskazówek w
traktacie prof. Pająka.
Zakamionek
Była godz. 16.00 gdy w końcu
ruszyliśmy w dalszą drogę w poszukiwaniu legendarnego kamienia. Wyjechaliśmy na
główną drogę, którą przyjechaliśmy i po kilku kilometrach skręciliśmy w wąską
asfaltową drogę wiodącą do lasu, a dalej leśną drogą wg wskazówek napotkanego
górala. Dojeżdżaliśmy do skrzyżowania dróg i zastanawialiśmy się jak jechać
dalej, gdy dostrzegłam pośród drzew postać w białej koszulce. Skręciliśmy w
lewo i zatrzymaliśmy się, aby zapytać o drogę. Patrzył na nas młody mężczyzna w
gęstwinie ciemnych loków, trzymając długi kij w ręce jak pasterz. Zapytaliśmy
czy tędy dojedziemy na Zakamionek. Odpowiedział z uśmiechem: Tak, jeszcze ok.
dwa kilometry i przy końcu tego lasu będzie droga wyłożona betonowymi płytami
prowadząca prosto na Zakamionek. Wciąż się uśmiechał i po chwili dodał:
„Niedługo się spotkamy”.
Nie mogliśmy go zabrać, bo był
komplet pasażerów. Ruszyliśmy dalej pod wrażeniem jego słów i niezwykłych oczu!
Czyżby wiedział, gdzie i po co jedziemy? Przy końcu lasu skręciliśmy w krętą
drogę wyłożoną betonowymi płytami, po której jechaliśmy jak po tarce prosto do
niewielkiej górskiej osady Zakamionek.
Pierwszą napotkaną osobę zapytaliśmy czy wie gdzie jest legendarny kamień?
Młoda kobieta nic nie wiedziała o legendarnym kamieniu. Pojechaliśmy drogą w
górę i zatrzymaliśmy się przy ostatniej drewnianej chacie na skraju lasu.
Nikogo nie było, więc zostawiliśmy samochód i ruszyliśmy na poszukiwania
legendarnego kamienia o którym opowiadał góral oraz pisał prof. Pająk w swoim
traktacie. Ten traktat naukowy trzymałam pod pachą idąc z Januszem, a reszta
towarzystwa daleko za nami. Gdy mijałam pierwsze świerki poczułam muśnięcie
jakby gorącym prętem na prawym przedramieniu. Popatrzyłam na rękę, ale nie było
śladu oparzenia, zatrzymałam się i zastanawiałam co to było. Powiedziałam o tym
Januszowi i dodałam, że to jest wskazówka… Ten kamień musi być na tej wysokości
w górze. Patrzył na mnie przez chwilę bez słowa, nagle odwrócił się i ruszył w
górę, a ja za nim. Doszliśmy do poprzecznej drogi, gdzie był gąszcz młodych
drzew liściastych. Tam poczekaliśmy na Ewę, Kasię i Wiesława. Gdy dotarli do
nas opowiedziałam im co mi się przydarzyło i że jest to wskazówka, gdzie jest
legendarny kamień. Weszliśmy kawałek w górę, ale gęste młode krzewy całkowicie
zasłaniały widok na cokolwiek. Krążyliśmy tam ok. godziny i zrozumieliśmy co
miał na myśli góral mówiąc do nas: „Wiem gdzie jest ten kamień. Na nim są
znaki, ale wam będzie trudno go znaleźć…”
Stwierdziliśmy, że jest zbyt późno na dalsze
poszukiwania kamienia w tej gęstwinie, gdyż musielibyśmy iść „tyralierą”, aby
na niego trafić. Była godz. 18.00 i w lesie robiło się coraz ciemniej więc z
żalem ruszyliśmy z powrotem do samochodu. Zanim odeszliśmy sprawdziłam jaki
jest wir energii tego miejsca. Wir był prawy… i dlatego poczułam symboliczny
palący dotyk jego energii na prawej ręce? W wizji pojawił się Smok… a więc
tutaj też jest Baza Smoka? Szłam tym razem na końcu myśląc o tym wszystkim. Gdy
zbliżałam się do domu gdzie zostawiliśmy samochód zobaczyłam, że Janusz patrzy
na mnie i z uśmiechem coś pokazuje ręką. Przed domem na ławie siedział… ten sam
młody mężczyzna i uśmiechał się serdecznie patrząc na nasze zaskoczone
twarze. Stało się jak powiedział na
drodze: „Niedługo się spotkamy”. Staliśmy w
szoku, bo to był niesamowity przypadek, że zatrzymaliśmy się akurat przy
domu gdzie mieszkał (?). Skąd wiedział, że tam będziemy?
Z uśmiechem wyjaśnił, że przebywa
tutaj od dziecka, ale mieszka w Krakowie. W Krakowie jest największy czakram w Polsce.
- Tak… w Krakowie na Wawelu jest
czakram Smoka – odpowiedziałam i dodałam: Mówi o tym również legenda o smoku
wawelskim. W sanskrycie czakram znaczy „koło, krąg, DYSK”. Największy
czakram w Polsce nie jest w Krakowie,
ale na Kaszubach… gdzie jest największa Baza Kosmiczna w Polsce. Czy pan jest
psychotronikiem? Mówi pan tak jak psychotronicy…
Po chwili odp. - Nie,
dziennikarzem.
- Jeżeli pan tutaj mieszka od
dziecka, to z pewnością słyszał pan o diabelskim kamieniu na Zakomionku?
Pokręcił głową z uśmiechem na
twarzy.
- A słyszał pan o UFO- tunelach na
Babiej Górze? Pokazałam na majestatyczną górę.
Znowu pokręcił głową i z uśmiechem
na twarzy powiedział: To piękna góra.
Patrzyliśmy wszyscy jak za szczytem „królowej
Beskidu” zachodziło słonce.
- Tak to piękna góra… Tam wczoraj
o tej porze byliśmy… A czy słyszał pan o prof. Janie Pająku, który napisał
traktat naukowy na temat tej góry i jej UFO- tunelach?
Nasz tajemniczy gospodarz znowu
pokręcił głową, więc podałam jemu dużą księgę. Patrzył chwilę na foliową
okładkę z napisem „ UFO – Tunele spod Babiej Góry”. Po chwili zwrócił traktat mówiąc - nie czytałem.
- Ten traktat naukowy jest
dostępny w Internecie. Prof. Pająk jest fizykiem i informatykiem, absolwentem
Politechniki Wrocławskiej. Po stanie wojennym wyjechał na stałe do Nowej
Zelandii. Przed wyjazdem opublikował w miesięczniku „Przegląd Techniczny” cykl art. na temat opisu technologii
magnokraftu czyli dysku wg własnych przemyśleń, dlatego badał tę górę i szukał
jej szklistych tuneli o których tutejsi górale opowiadają od wieków. My dzisiaj
byliśmy na Krowiarkach przy Babiej Górze i znaleźliśmy jeden z zasypanych UFO-
tuneli. Badałam tam pasma kosmiczne… Przyjechaliśmy tutaj, aby zobaczyć
legendarny kamień, gdyż o nim wspomina prof. Pająk w swoim traktacie. Był tutaj
i widział go…
Młody mężczyzna z uśmiechem
wyciągnął rękę i wskazał na stojącą za nami starszą kobietę z małą dziewczynką,
która przysłuchiwała się naszej rozmowie.
- Ona wam powie…
Zwróciliśmy się w kierunku
starszej kobiety, która mogła być jego babcią. Po chwili zaczęła mówić.
- Ten kamień jest prawie na
szczycie góry. Byłam tam… Tam jest jaskinia zasypana kamieniami, a z przodu są
ustawione dwa duże kamienie. Jak był stary las łatwo było go znaleźć, ale parę
lat temu zrobili wycinkę i posadzili młody las. Teraz tam trudno go znaleźć.
Jest już wieczór, ale rano można tam trafić…
- Tak… ale jutro będziemy w
Jordanowie. Może kiedyś tutaj przyjedziemy, aby go odszukać. Ja jestem z Gdyni,
a oni z Gliwic i z Sidziny. Podziękowaliśmy za cenne informacje i na koniec
podałam dziennikarzowi wizytówkę mówiąc , że interesuję się legendarnymi
kamieniami od 1993 roku, gdyż badam
kamienne kręgi. Kamienne kręgi to Plan Baz Kosmicznych i są one m.in. właśnie tutaj w Babiej Górze.
Pożegnaliśmy sympatycznych
gospodarzy i ruszyliśmy w drogę powrotną do Sidziny. Byliśmy wciąż pod silnym
wrażeniem niezwykłego spotkania z tym młodym tajemniczym człowiekiem.
Jechaliśmy trasą przez Lipnicę
wśród kwitnących łąk, podziwiając masyw Babiej Góry na tle zachodzącego słońca.
Widok był tak niezwykły, że musieliśmy się zatrzymać, aby zrobić zdjęcia i
zapamiętać to zjawisko na zawsze. Tak wspaniale i ciepło pożegnała nas Babia
Góra… że żadne słowa ani zdjęcia tego nie oddają…
Wróciliśmy do Sidziny i znowu
późno w nocy poszliśmy spać…
Wiedziałam, że nic co działo się
tego dnia nie było przypadkiem i wszystko miało swoje znaczenie, które
zrozumiem później. Spotkanie z młodym
mężczyzną było dla mnie wskazówką, abym zainteresowała się Bazą Kosmiczną SMOKA
na Wawelu. Może wybiorę się tam jesienią…
Już wiem, że wokół Babiej Góry
jest kilka mniejszych Baz Kosmicznych Smoka. Co teraz zrobią smoki w ludzkiej
skórze? Tylko patrzeć jak przywleką się
na Babią Górę z gongami tybetańskimi, mantrami… bo „Oni już tu są!”… tylko, że
ich plan nie jest Wyższym Planem dla Polski ani dla naszej cywilizacji. I o tym
pamiętajcie widząc takich gości …
CDN.