Na fali ostatnich odkryć
piramid w różnych częściach świata – w tym także i u nas, że wspomnę tylko
prace Zofii Piepiórki - Eleonory – która odkryła je m.in. w
Gdyni – chciałbym powiedzieć coś na temat piramid za naszą wschodnią miedzą u
braci-Słowaków i piramidalnych polonicach. Artykuł ten stanowi także pewną propozycję
dla wszelkich piramidomanów i piramidomaniaków.
Niedawno Eleonora przesłała mi
email, który otrzymała od pewnego Słowaka – Pana Jana Chovanca – który pisał do niej tak:
Witam,
odnośnie szukania piramid
przez panią Zofię Piepiórkę, proszę jej dać znać, iż ciekawo wygląda kopiec w
Małej Fatrze na "Słoweńsku" (czyli jak wy mówicie na Słowacji).
Chodzi o kopiec Stoh 1607 m n.p.m. Nazwa góry "Stoh" (stóg) ze starego
języka możne też oznaczać piramidę.
Pozdrawiam.
Jan
Przyznam, że zaciekawiło mnie
to, bo zbierając materiały fotograficzne do naszych książek pt. „Tajemnica
Księżycowej Jaskini” (Cackatoo 2008) i „Powrót do Księżycowej Jaskini”
(Tolkmicko 2010), które napisałem wraz z dr Milošem Jesenským jeżdżąc po Północnej Słowacji zwróciłem uwagę
właśnie na tamtejsze góry – czy jak mówią Słowacy – „kopce”. Niektóre z nich
rzeczywiście mają regularny kształt piramid – czasem nawet wielograniastych.
Góra Stoh
Poszperałem w Wikipedii i
znalazłem w niej, co następuje na temat rzeczonej góry:
Stoh (N 49°12'42” - E
019°5'38”, 1607,4 m n.p.m.) jest wybitnym, niepokrytym roślinnością szczytem w głównym grzbiecie krywańskiej
części Małej Fatry.
Stoh jest doskonałym
punktem widokowym z okrężnym widokiem przede wszystkim na sąsiednie szczyty Velký
Rozsutec (od którego oddziela go przełęcz Medziholie) i Poludňový grúň (od
którego jest oddzielony przełęczą Stohovą). Jest tam skrzyżowanie oznakowanych
szlaków turystycznych. Zbocza Stohu, które są bardzo lawiniaste, są w
niektórych miejscach porośnięte płatami borówki czarnej (Vaccinium myrtillus).
Jest prawdopodobne, że na Stohu dawniej rósł las i kosówka. Jednakże od dawna
wypasano tam owce i z tego powodu lasy te zostały wycięte.
Na zaprezentowanych tam
zdjęciach faktycznie Stoh wygląda jak wielokrawędziowa Piramida D & M na marsjańskiej Cydonii. Ale czy była to
piramida? Osobiście uważam, że jest to normalna góra zbudowana z wapieni i
dolomitów (jak wszystkie w Fatrach), którą być może dawni mieszkańcy Słowacji z
czasów Imperium Atlantydzkiego wykorzystywali w celach sakralnych czy jakichś
innych? Taka hipoteza ma większy sens, niż dopatrywanie się w niej sztucznie
wzniesionej budowli megalitycznej. Bo pierwszym pytaniem, jakie należy postawić
w tym przypadku, to sens wznoszenia jeszcze jednej góry w miejscu, gdzie gór
jest do licha i trochę? Oczywiście mogę się mylić, a dokładne badania
archeologiczne potwierdzą lub zanegują postawioną tutaj hipotezę.
Nie od rzeczy będzie tutaj
wspomnieć, że to właśnie w Fatrze znaleziono ślady ludzkich stóp sprzed 55 MA,
a dokładniej w miejscowości Konské u podnóża Małej Fatry. Należy także
wspomnieć, że znajduje się tam nieodkryty zespół jaskinny w górze Kopa, który
może wiązać się z tajemnicą Księżycowej Jaskini – nieodkrytej do dnia
dzisiejszego…
Ze swej strony chciałbym dodać
jeszcze dwie ciekawe góry, które znajdują się w paśmie Wielkiej Fatry, a które
też mają dziwnie piramidalne kształty. Są to:
Góra Zaškovský Šip – N
49°10’41” – E 019°11’26”, 940 m n.p.m. Uwagę zwraca przede wszystkim znaczna
stromość stoków tego masywu i jego budowa z wapieni kredowych. Ma ona regularny
kształt piramidy. Tak wygląda ona z Parnicy.
Góra Zaškovský Šip - widok z Parnicy
Góra Ostré Šipské – N
49°12’37” – E 019°12’37”, 1068 m n.p.m. Nawiasem mówiąc, tym rejonie większość
gór ma kształt piramidy lub stożka, miejscowi nazywają je „kopce”, bo
przypominają kopce kreta lub kopy siana, ale są znacznie bardziej strome i
pokryte lasami – raj dla grzybiarzy oraz miłośników sportów ekstremalnych. Ona
także zbudowana jest z wapieni i margli. Zdjęcie to wykonano w Lubochni.
Góra Ostré Šipské - widok z Lubochni
Do tego można jeszcze doliczyć
górę Kopa – N 49°08’13” – E 019°08’17”, 1168 m n.p.m., o której już pisałem, że
ma nieodkryty system jaskiniowy, a także górę Šip – N 49°09’57” – E 019°10’46”,
1152 m n.p.m., w którym znajduje się jaskinia zwana Dziurą w Šipie/Lodowa Jaskinia w Šipie (niedostępna do zwiedzania) i mniejsza Škutova Komora. Swego czasu
była to jedna z lokalizacji tajemniczej Księżycowej Jaskini, o której pisałem
wraz z dr Jesenským.
Góra Šip - widok z Kral'ovan
Góra Kopa - widok z Kral'ovan
Słowackie piramidy w Fatrze
Sprawa ta ma także polski
aspekt, a mianowicie: poza piramidami na Wybrzeżu, o których pisze Eleonora,
mamy także piramidy w Beskidzie Wyspowym – jest to góra Strzebel/Szczebel (N
49°41’19” – E 20°00’37”, 972 m n.p.m.) w masywie Luboni pomiędzy Pcimiem,
Kasinką Małą a Rabką Zdrojem, doskonale widać ją z DK 7 „zakopianki”.
Najciekawsze jest w niej to, że jest to najbardziej stroma góra w Beskidach, a
poza tym znajduje się w niej jaskinia Zimna Dziura, w której znajduje się
jedyny w Polsce lodowiec jaskiniowy (który chyba już stopniał dzięki EGO…) – a jej
legendy mówiły o diabłach, smokach i… partyzanckich szlakach, które brały w
niej swe początki – pisałem o tym wraz z dr Jesenským w „Tajemnicy Księżycowej
Jaskini” i „Powrocie do Księżycowej Jaskini”.
Góra Szczebel/Strzebel z różnych ujęć
Teraz w zasadzie powinno się
odpowiedzieć na takie pytanie: co było pierwsze – góry w kształcie piramid, czy
piramidy zbudowane przez ludzi? Osobiście optuję za tym pierwszym: pierwszymi
były góry, które ze względu na swój niecodzienny kształt, a które stanowiły
wzór dla piramid postawionych potem przez ludzi. A jaki był cel budowania tych
sztucznych gór? Oczywiście najłatwiejszą odpowiedzią jest cel sakralny, ale czy
aby na pewno? Uważam, że odpowiedzi na to pytanie mogą udzielić dokładne
badania systemów jaskinnych w tych górach, bo nie bez kozery skopiowano je w
piramidach. Czy były to wejścia do jakiegoś podziemnego świata – np. Agharti? Pisałem
już o tym na tym blogu, że wspomnę tylko: http://wszechocean.blogspot.com/2016/04/piramidy-schrony-przeciwmeteorytowe.html,
http://wszechocean.blogspot.com/2011/08/atlantyda-i-agharta-14_31.html,
http://wszechocean.blogspot.com/2011/08/atlantyda-i-agharta-12.html
i inne. Czyż nie potwierdza się hipoteza, że piramidalne góry i ich systemy jaskinie
były schronami przez meteorytowym bombardowaniem, które doprowadziło do „jednego
dnia i jednej nocy okropnej”, w którym zatonęła wyspa Atlantyda?
A dlaczegóżby nie? A zatem
odpowiedzi na te pytania znajdują się głęboko pod tysiącami ton ziemi i skał –
we wnętrzu tych gór. I tam należy ich szukać.