…została wyłowiona przez rybaków z okolic
Archangielska.
Niezwykły połów przede
wszystkim przypomina diabła morskiego – Lophius
piscatorius – ale nim nie jest. Zdobycz archangielskich rybaków ma głowę
jak Brontosaurus, łuskę podobną do
kamienia, przyssawkę w miejscu pyska i ogromne igły po bokach tułowia.
[Mnie przypomina bardziej jakąś rybę pancerną –
relikt z Dewonu czy równie odległej w czasie epoki geologicznej. A dlaczegóżby
nie? – wszak w okolicach Komorów można złowić latimerie – Latimeria chalumnae – które przetrwały do naszych czasów od 60 MA –
uwaga tłum.]
Jak się okazało,
w północnych wodach można wyłowić nie tylko takie cudo. Np. w ub. roku w
rybackie sieci wpadła ryba… z ludzkimi zębami.
*
Jakże dziwnie
pasuje do tego informacja z portalu Przyroda, Pogoda, Klimat:
Gigantyczną
rybę-mutant złowiono z wód uszkodzonej pod wpływem trzęsienia ziemi elektrowni
atomowej Fukushima 1. Morskie stworzenie zidentyfikowano jako zwykłego suma (Anarhichas lupus), ale krewni ryb różnią
się nie tylko wielkością, ale także swoim szokującym wyglądem – donosi „The
Telegraph”.
„To nie była
norma ryba. To jakaś kreatura” – stwierdził rybak, który natknął się na
zwierzę. Naukowcy twierdzą, że wygląd tego okazu – przypominającego
prehistorycznego potwora niż spokojną pacyficzną rybę – może być skutkiem
silnego napromieniowania oceanu podczas wycieku z elektrowni atomowej Fukushima
1.
Potwora w
sieć złapał japoński rybak Hirasaki Hiroshi.
Na „Twitterze” szybko opublikował zdjęcie „ramię w ramię” z wielką rybą.
Sum mierzył
długość dwóch metrów. Zazwyczaj te ryby osiągają nie więcej niż 1,5 metra oraz
ważą maksymalnie 20 kg. Ponadto potwory w wodach Fukushimy różnią się od
zwykłych sumów także wyglądem. Posiadają duże głowy, rozmieszczone w kilku
rzędach zęby i kły na końcach szczęk.
Złapany sum
to nie pierwsza ryba, która została dotknięta skutkami katastrofy. Po strasznym
wypadku z 2011 roku promieniowanie w wodach przybrzeżnych Fukushimy
przekroczyły bezpieczny poziom 2500 razy. (http://krolowa-superstar.blog.pl/2015/09/20/japonczycy-zlowili-zmutowana-rybe-w-wodach-fukushimy/)
*
Rosyjska Daleka
Północ także jest skażona radioaktywnie przez próbne wybuchy jądrowe i
termojądrowe na poligonie na Nowej Ziemi, składowiska i mogilniki
radioaktywnych „popiołów” i wlewy radioaktywnej wody z obiegów pierwotnych
reaktorów okrętów i statków z napędem nuklearnym, a zatem środowisko jest tam
skażone tak, jak Ocean Spokojny po katastrofie w Fukushimie…
Źródło – „Tajny
XX wieka”, nr 28/2015, s. 11.
Przekład z j.
rosyjskiego – Robert K. Leśniakiewicz ©