Meteoryt z Vellore: przekazany do IIAP
Arun Janardhanan
Starsi
pracownicy naukowi oświadczyli, że prawda zostanie poznana po wykonaniu analiz
w IIAP. Starszy naukowiec z należącego do IIAP Obserwatorium Astronomicznego w
Kavalur przyjął jedyny dowód na meteorytowy incydent w Vallore – ciemno-niebieskawy
kamień ważący około 10 g od policji z Tamil Nadu we wtorek. Kamień został
znaleziony w odległości 40 m od głębokiego na 4 ft/~1,2 m krateru, który
pozostał po wybuchu w campusie Bharathidasan Engineering College w Natrampalli
k./Vallore, a który zabił jedną osobę i ranił dwie inne.
Tymczasem,
campus został odwiedzony przez kilku oficjeli w poniedziałek, w tym pracowników
z Departamentu Nauk Sądowych, geologów i lekarza sądowego, który przeprowadził
autopsję V. Kamaraja – kierowcy
zatrudnionego w College’u, który został zabity w tym incydencie.
Policyjna
ekipa, która pobrała próbki na miejscu zdarzenia, czeka także na wyniki analiz
100 dziwnych próbek zebranych z ciał poszkodowanych, czy nie było na nich
śladów działania chemicznych substancji czy materiałów wybuchowych.
- Wstępne obserwacje z autopsji wskazują, że
był to wybuch powyżej poziomu gruntu, mniej więcej na wysokości tych osób –
powiedział starszy oficer policji.
K. Pari – asystent
dyrektora państwowego Departamentu Nauk Sądowych powiedział, że wiele próbek z
miejsca eksplozji i ciała Kamaraja zostało wysłanych do różnych agencji w celu
dojścia do prawdy o tym wybuchu.
- Czekamy na wyniki, chociaż jest bardziej niż
potwierdzone to, że to meteoryt spadł na campus – powiedział on.
Mały
kawałek kamienia będący jedynym obiektem wydobytym z punktu zero, Pari
twierdzi, że krater został najprawdopodobniej uformowany przez falę wysokiego
ciśnienia w czasie wybuchu.
Ekipa
geologów była prowadzona przez K.
Anbarasu – dyrektora National College w Trichy. Powiedział on, że jego
ekipa składająca się z chemika, biotechnologa i emerytowanego pracownika
Indyjskiej Służby Geologicznej zebrała wiele próbek skał, kamieni i gleby do
analiz laboratoryjnych.
- Większość okazów, które zebraliśmy są magnetyczne ze swej
natury. Ale nie możemy potwierdzić ich meteorytowego pochodzenia, póki nie
będziemy mieli wyników analiz chemicznych
– powiedział on.
Zob.
więcej: „The Indian Express” - http://indianexpress.com/article/india/india-news-india/blast-tamil-nadu-meteor-vellore-meteorite-strike-stone-handed-to-iiap/#sthash.5Hl0ZPkS.dpuf
Źródło:
„The Indian Express” - http://indianexpress.com/article/india/india-news-india/blast-tamil-nadu-meteor-vellore-meteorite-strike-stone-handed-to-iiap/
NASA twierdzi: to nie był meteoryt
Christine
Hauser
Informacje, które
napłynęły z indyjskiej prasy i znalezione na wielu witrynach internetowych na
całym świecie były zdumiewające: kierowca autokaru został zabity, zaś trzy inne
osoby ranne po spadku meteorytu na campus w sobotę, dn. 5.II.2016 roku. Jeżeli
to prawda, to byłby to pierwszy naukowo potwierdzony przypadek w historii, by ktoś
został zabity przez uderzenie meteorytu.
Ale we wtorek,
cała historia okazała się być rozczarowująca, kiedy za sprawę zabrali się
uczeni.
Wcześniejsze
doniesienia wraz z zdjęciami krateru, głębokiego na 5 ft/~1,5 m i szerokiego na
2 ft/~60 cm. Świadkowie opisywali huk eksplozji, zaś policjanci znaleźli
czarny, dziobaty kamień na miejscu wybuchu, na południowym-wschodzie Indii.
Premier tego stanu – Jayalalithaa
Jayaram – obiecał wypłacenie rekompensaty rodzinom poszkodowanych –
kierowcy zabitego przez odłamki i trzem innym osobom, które zostały ranne – jak
donosił „The Times of India”.
W college’u w
okolicach Vellore, stan Tamil Nadu, kierowca zidentyfikowany jako Kamraj zmarł
wskutek ran, wyleciały szyby z okien w budynku szkoły inżynierskiej, a kilka
autokarów zostało uszkodzonych odłamkami – jak miejscowi oficjele oświadczyli
miejscowej prasie.
Naukowcy z
Indyjskiego Instytutu Astrofizyki zanalizowali próbki skał dostarczone przez
policję.
- Biorąc pod
uwagę to, że nie było wtedy żadnego przewidzianego roju meteorytowego i nie
obserwowano takowego, jest to wyjątkowo rzadkie zjawisko o ile był to meteoryt
– powiedział prof. G. C. Anupama –
dziekan instytutu w telefonicznym wywiadzie we wtorek.
[Nie jest to do końca prawdą, bowiem w
omawianym okresie promieniowały następujące roje meteorytowe:
Nazwa
roju
|
Aktywność
|
ZHR
(N/h)
|
Alfa-Hydraidy
|
5.I
– 14.II
|
4
|
Alfa-Carinidy
|
24.I
– 9.II
|
2
|
Delta-Velidy
|
22.I
– 21.II
|
1
|
Alfa-Centaurydy
|
28.I
– 21.II
|
6
|
Omikron-Centaurydy
|
3.I
– 19.II
|
2
|
Theta-Centaurydy
|
23.I
– 12.III
|
4
|
Lutowe
Leonidy
|
1.II
– 28.II
|
5
|
A zatem jak widać z załączonej tabelki w dniu 5.II.2016 roku promieniowało aż 7 rojów meteorytowych – uwaga tłum.]
Ale naukowcy z
NASA w USA byli bardziej empatyczni mówiąc w publicznym oświadczeniu, że
zdjęcia przesłane im on-line bardziej
dotyczyły naziemnej eksplozji, „niż czegoś co spadło z kosmosu”.
Lindley Johnson, pracownik ds.
planetarnej obrony NASA, powiedział w swym emailu, że śmierć z powodu impaktu
meteorytu była bardzo rzadką i nigdy nie miała swego naukowego potwierdzenia w
historii pisanej.
- Były tam doniesienia o zranieniach, ale do
czasu tak ekstremalnych wydarzeń, jak w Czelabińsku trzy lata temu –
powiedział odnosząc się do rosyjskiego epizodu w 2013 roku.
Na dodatek
meteoryty są zazwyczaj ciepłe w dotyku, kiedy lądują na ziemi, zaś ten odłamek
znaleziony w Indiach waży zaledwie 10 g i przypomina zwyczajny kawałek skały.
Śmierć i
zranienia przez meteoryty są monitorowane przez „International Comet
Quarterly”, który odnotowuje lokalizacje i wielkość spadłych meteorytów. Kilka
z nich przeleciało przez domy, zabiło zwierzęta czy uszkodziło budynki.
Ale śmierć jest
bardzo trudno potwierdzić. W 1908 roku w Tungusce na Syberii, napowietrzny
wybuch kosmicznego obiektu, który wszedł w ziemską atmosferę i powalił tysiące
mil kwadratowych lasu oraz zabił dwóch ludzi i setki reniferów. Ale nie wydobyto ani jednego fragmentu
tego meteorytu.
Są doniesienia I
raporty o ludzkich kończynach amputowanych przez meteoryty, o zwierzętach
hodowlanych zabitych przez nie i o meteorytach, które wpadły przez dach do
domów. W 1954 roku, pewne kobieta z Sylacauga, AL, została uderzona przez
fragment meteorytu, który przebił dach jej domu. Obiekt ten ważył 9 lb/~4,5 kg.
Meteoryty są
fragmentami meteorów – w zasadzie są one kawałkami kosmicznych skał. W
największym jak dotąd przypadku, meteoryty, które spadły na Czelabińsk
pochodziły z meteoru, który uderzył w ziemską atmosferę w lutym 2013 roku.
Około 1300 osób – w tym 200 dzieci – zostało poszkodowanych, głównie za sprawą
odłamków szkła, które zostało wybite fala uderzeniową w szkołach i miejscach
pracy, zgodnie z rosyjskim ministrem spraw wewnętrznych.
Źródło - New York Times
- http://www.nytimes.com/2016/02/10/world/asia/that-wasnt-a-meteorite-that-killed-a-man-in-india-nasa-says.html?_r=0
Przełożył z j. angielskiego i opracował – Robert K.
Leśniakiewicz ©