Powered By Blogger

wtorek, 22 września 2015

Tajemnice Monumentu z Morza Bałtyckiego (1)



Alex Putney


Tajemniczy obiekt z Morza Bałtyckiego jest kamiennym monumentem z magnetycznego bazaltu „ognistego kamienia”.

To zadziwiające i wysoce kontrowersyjne znalezisko zostało dokonane przez łowców morskich skarbów, którzy użyli bocznego sonaru panoramicznego w celu wykrywania wraków na dnie Morza Bałtyckiego znaleźli dziwną konstrukcję megalityczną Paleolitu. Wielka struktura denna o średnicy ok. 60 m, obecnie jest zidentyfikowana jako terasowata konstrukcja zbudowana przez wysoko zaawansowaną technicznie kulturę Atlantydów ok. 14.000 lat temu.

Współodkrywca i szef Ocean X Team (OXT) – Dennis Åsberg – opisuje kilka geometrycznych brył umieszczonych w gargantuicznej świątyni w kształcie dysku wystającej ponad dno morza, porównując ją do betonu:
- To wygląda jak okrągły obiekt oddzielony od dna. To wygląda… jak beton. Kiedy odczyściliśmy jej powierzchnię, stwierdziliśmy, że jest czarna.  Obiekt ten wygląda tak samo z góry jak i z dołu. Ma ten sam kolor. Ze spodu wygląda jak talerz. No i ma coś, co przypomina wielkie schody… być może każdy stopień nawet metr wysokości. To jest dziwne… Nie mogliśmy znaleźć więcej otworów, poza 2-metrowa dziurą z jakąś kwadratową [wpuszczoną]  formacją wokół niej.

 Wygórowane warunki ostro ograniczyły filmowanie i fotografowanie tej monumentalnej budowli, szczególnie we wzburzonym morzu i przy małej widoczności, poniżej 1 m przy dnie. Animowany cyfrowo model pozwala na spojrzenie perspektywiczne na masywne proporcje i kompleksową geometryczną konfigurację tego zatopionego monumentu Atlantydów. Największą przeszkodą w badaniach dna morza jest intensywny wir elektromagnetyczny, który przez cały czas zakłóca pracę elektronicznych przyrządów umieszczonych na lub powyżej Monumentu – w pionowej kolumnie wody, na pokładach statków na powierzchni morza, a nawet nisko lecących samolotach.

To jest specjalny typ potencjalnego zagrożenia elektromagnetycznym wirem, który powoduje, ze cyfrowe magnetometry i kompasy dostają ciągłego „kręćka” w pobliżu tej świątyni i wprost nad nią, który to fakt jest znany wojskowym i cywilnym pilotom pracującym w pobliżu piramid na całym świecie – szczególnie w Egipcie, Meksyku i Gwatemali.







Bałtycki Podmorski Monument znajduje się na N 60°49’33” - E 019°47’45”, i w odległości 2194 mi/~3521 km od Wielkiej Piramidy w Gizech, na dystansie odpowiadającym 8,81% obwodu kuli ziemskiej wynoszącego 24.892 mi/~40.000 km. Sztuczna konstrukcja kamienna efektywnie przekształca pola EM z lokalizujących ją infradźwiękowego rezonansu. Zatopiony monument znajduje się w takim samym oddaleniu od Wielkiej Piramidy, jak i od mega-miasta Londynu w Anglii, właśnie doświadczającego zintensyfikowanego przypływu piezoelektrycznych ogni i eksplozji wywołanych przez infradźwiękowe fale stojące w rezonansie z solarnych bliźniaków będących w peryhelionie.

Wzrastająca interakcja naszego Słońca z jego towarzyszącym niewidocznym brązowym karłem fundamentalnie odpowiada za aktualną przebudowę tektoniczną, kulminującą się w zwrotach magnetycznych całego układu podwójnego, na wszystkich jego planetach. To powoduje ostry wzrost aktywności wulkanicznej jest ściśle związany z precyzyjnymi dziennymi pomiarami, które wykazują milisekundowe zakłócenia rotacji Ziemi. (Palladino i in., 2013) Jak to zaplanowali inżynierowie z Atlantydy, siły podwójnego systemu gwiezdnego (Słońce + brązowy karzeł) precyzyjnie aktywizują ziemskie pola infradźwiękowe i korespondujące z nimi pola EM, transdukowane przez światową sieć piramid, megalitów i tarasowe struktury świątynne – takie jak Monument Yonaguni koło Japonii i Monument w Morzu Bałtyckim.

Geometryczny, ostry plan gigantycznej świątynnej budowli zawiera korytarze z płaskimi, gładkimi ścianami i horyzontalnymi terasami, z kątami prostymi - 90° - na rogach, co można zobaczyć na ostatnich cyfrowych animacjach batymetrycznych tej imponującej Bałtyckiej Świątyni.

Najbardziej zdumiewającą ludzką konstrukcją na ten masywnej schodkowatej platformie Świątyni jest wielka, półkulista kopuła wynurzająca się ze śliskiego mułu, która może ogniskować ultra- i infradźwięki na półkuliste wewnętrzne pomieszczenie, dostępne z wnęki przyległej do korytarza.

Podwyższona pozycja tej Świątyni Atlantydów doprowadziła do tego, że silne prądy wodne przepływające nad tą budowlą zredukowały całkowitą ilość iłu odkładającą się na Monumencie w okresie ok. 14.000 lat od czasu jej katakliktycznego zatonięcia. Górne platformy zatopionej Świątyni są pokryte tylko 10-20 cm warstwą iłu, co pozwoliło nurkom z OXT na odkrycie wielkich geometrycznych symboli na starej cementowej budowli, które to symbole są paleosanskryckimi hieroglifami pochodzącymi z globalnej kultury Atlantydy.
- Dwumetrowa dziura z kwadratem wokół niej – pisał prowadzący badacz Dennis Åsberg – tworzy sakralnie, wotywnie powiązaną kombinację  symboli kwadratu z kropką w środku. Kwadratowy glif symbolizuje planetę, zaś punkt symbolizuje liczebnik, co razem należy odczytać jako: Indra*, znaczy „Jowisz jeden jedyny”.

Ta fraza jest często malowana na freskach  liczących sobie ponad 19.000 lat wapiennych ścianach jaskini Lascaux we Francji i wygląda ona jak kwadrat z długim szeregiem punktów, co oznaczać miało „Jowisz, jeden jedyny”… Taka sama atlantydzka wotywna fraza jest wielokrotnie zamieszczona na namagnetyzowanych blokach bazaltu w megalitycznej świątyni Puma Punku, którą zbudowano ok. 11.000 lat temu obok Tiwanaku w Boliwii. Podwyższone kwadratowe platformy podobnie rezonują w rytm wibracji jowiszowej plazmy są podobnie opisane w przypadku Puma Punku i Bałtyckiego Monumentu.


CDN.