Pogoda, Przyroda & Jordanoviana: Uchodźcy, uciekinierzy a sprawa polska: Od kilku tygodni jesteśmy świadkami kolejnej wędrówki ludów – tym razem z Azji i Afryki do Europy. Rzecz jest oczywista – masa emigrantów...
Robercie drogi, lepiej tego ująć nie można było.Mnie jeszcze zastanawia obecność tak ogromnej liczby "uchodźców" na Węgrzech. Jaką drogą oni się tam dostali? Nijak mi to nie pasuje, patrząc na mapę granic Schengen. W przedostatnim numerze "Agory", kilka artykułów traktujących o całym procederze, bo to proceder, a nie akcja ratunkowa. Jeżeli [ubogi] Afrykanin musi zapłacić 1000 $, a [bogaty] Syryjczyk i 2500 $, a jeśli żąda transportu extra to i 50% stawka idzie w górę, to pytam się skąd mają na to pieniądze? Kto ich finansuje? Określenie "ubogi" i "bogaty" obowiązuje na północnym wybrzeżu Afryki wśród przemytników. Nikt z nich nie nazwie Syryjczyka ubogim. Czy to nie daje do myślenia?
To prawda, dobrze, że jesteśmy państwem nieatrakcyjnym.
Czy lud wystawi rachunek? Wątpię... (Artemida)
Nareszcie ktoś napisał, że Polacy to nie Arabowie i że ciężko pracują, zakładają rodziny i płacą podatki. Nie jestem zwolennikiem prezydenta Dudy, ale on ma niestety rację - Polacy nie mają do czego wracać, bo w zrujnowanym przez 26 lat quasi-wolności kraju nie mają szans na utrzymanie siebie i swych rodzin... (Daniel Laskowski)