*
Obejrzałem w TVP film na temat Złotego Pociągu, z którego tak na dobrą sprawę nic nie wynikało: jedni mówią że jest, inni że nie ma. Na dwoje babka wróżyła, a prawda jest - jak zwykle - gdzieś pośrodku. Dlatego też nagrałem go sobie na DVD i odłożyłem a/a... Tymczasem pojawiają się nowe problemy i nowe relacje, jak powyżej, które polecam Czytelnikom i zainteresowanym skarbami Dolnego Śląska.