Nina Isakowicz
Sądzono,
że dawne greckie posągi zawsze miały kolor kamienia, z którego je wykuto. Ale
to nieprawda, one były polichromowane – a z biegiem czasu farba z nich oblazła…
List do
redakcji:
Szanowna Redakcjo! W prasie było wiele
informacji o tym, że gdzieś w Peru znaleziono dwie mumie Przybyszów z Kosmosu,
a badania genetyczne znalezionych materiałów wykonują hiszpańscy i rosyjscy
uczeni. Bardzo proszę napisać coś więcej na ten temat.
Liza
Samojłowa
m.
Wielki Nowogród
Miasto wyższe od gór
Wraz z technicznym i naukowym postępem, kiedy to światu odkrywane są coraz to nowsze tajemnice wiedzy, Ludzkość spotyka się z zagadkowymi znaleziskami z Przeszłości, dla których nie ma żadnego wyjaśnienia. Loty kosmiczne stały się codziennością, i jak dotąd, to w przestrzeni kosmicznej nikt nie natknął się na przejawy życia rozumnego. Natomiast na Ziemi uczeni znajdują regularnie ślady istnienia nieziemskich cywilizacji.
Odpowiadając
na listy, które napływają do naszej redakcji, opowiemy o sensacyjnym znalezisku
w peruwiańskich Andach.
Parę
lat temu w Peru znaleziono dwie mumie. Archeolodzy prowadzili wykopaliska w
rejonie Viracocha znajdującego się nieopodal miasta Cusco – znanego centrum
turystycznego, który uznawany jest także za centrum archeologii
południowoamerykańskiej. Znaleziska dokonano na wysokości 3250 m n.p.m.
Cusco
jest znane z tego, że jest ono stolicą dawnej cywilizacji Inków. Nazywają je „miastem
wyższym od gór”, którego każdy kamień dyszy historią. Przyjeżdżają tutaj po to,
by obejrzeć znane Machu Picchu – zagubione miasto Inków, które pozostawało w
zapomnieniu przez całych 400 lat, dopóki nie odkryto go ponownie na początku XX
wieku.
I oto
właśnie tam, gdzie na górę Viracocha, wedle legend Inków, opuścił się z nieba
biały bóg, który stworzył Słońce i Księżyc, a potem człowieka, i tam właśnie
archeolodzy odkryli zawinięte w płótna mumie.
Archeolog
Renato Davila Riquelme oświadczył,
że jeden szkielet zachował się całkowicie i że jego wzrost wynosi tylko 50 cm,
ma trójkątną dziwną czaszkę i niezwykle wielkie oczodoły. Druga mumia miała
wzrost jedynie 30 cm. W tej chwili znaleziska te znajdują się w muzeum Andean
Rituals Private Museum w Cusco. (Zob. film na - http://www.youtube.com/watch?v=FUZ_WiS9eok –
przyp. tłum.)
Analiza szkieletów
W tym
muzeum – w którym znajduje się wszystko,
co ma związek z zasiedleniem Andów – znajduje się niemało resztek kostnych i
całe szkielety dawnych ludzi. Tak więc dlaczego dopiero teraz powiedziały one
cos na temat pozaziemskiego pochodzenia tych człekopodobnych istot?
Kierownik
Wydziału Kultury Urzędu Miasta Cusco David
Vega Senteno powiedział:
- Aby
rozstrzygnąć, dom kogo należą pozostałości kostne, należy zwołać odpowiednia
komisję. Do niej wejdą uczeni z różnych krajów. Jak na razie możemy tylko
przypuszczać, że te mumie nie są ludzkie.
Oficjalne
oświadczenie wywołało burzliwą radość ufologów. Jednakże póki uczeni nie ustalą
z całą pewnością miejsca pochodzenia szczątków, to pozostało im tylko tworzenie
hipotez.
Ku
wielkiej radości uczonych w prawej jamie oczodołowej znaleźli oni fragmenty
gałki ocznej, co pozwoli na pobranie z nich próbek DNA. Archeolog Domingo Farfan Acuña pracujący w
składzie komisji oświadczył, że w tej chwili zajmują się oni analizą szczątków,
monitoringiem i sprawdzaniem kostnych pozostałości.
Antropolog
Pablo Bayiabar, sądząc ze wszystkich
dostępnych faktów wyciąga następujący wniosek:
-
Szkielety jednoznacznie należą do osobników dorosłych, a ich głowy są
nieproporcjonalnie wielkie w stosunku do reszty ciała. A co najdziwniejsze, w
czaszce znajdują się szczeliny, które znikają pomiędzy 12 a 18 miesiącem życia
dziecka. W szczękach znajdują się zęby stałe człowieka dorosłego, które są
rozmieszczone w ustach zupełnie inaczej, niż u człowieka.
Deformacja czaszki – ofiara dla bogów
Ale jak
powiedział Somerset Maugham w swej
książce pt. „The Razor’s Edge” – To, że w jakąś teorię wierzy wielu ludzi
wcale nie oznacza jej wiarygodności. (Podkreślenie moje – tłumacz)
Istnieje
drugie możliwe wytłumaczenie dziwnego stanu głów mumii. Rytualna deformacja
czaszki była znana i stosowana w wielu narodach świata – a szczególnie u
plemion Majów. Oni to właśnie prześcignęli wszystkich w zmienianiu kształtu
głowy młodzieży.
Praktyka
wydłużania czaszek jest znaną od dawna. Są świadectwa pochodzące z VII w.
p.n.e. mówiące o podobnych rytuałach w celu zaznaczenia pozycji społecznej
młodego człowieka. Mając taką wyróżniającą się osobliwość, można było
manipulować ludźmi i podawać się za bożego posłańca albo boga-Kosmitę. Inna
wersja głosi, że deformacja czaszki była wyróżnikiem dziecka poświęcanego na
ofiarę bogom.
Pablo
Bayiabar twierdzi, że czaszki te były deformowane w celu przebłagania górskich
bogów. Jest to wiadome ze źródeł pisanych nazywanych capacocha. Inkowie prosili o deszcz modląc się o urodzaj i
bezpieczeństwo dla swego kraju i ochronę narodu przed wrogami i chorobami.
Szczególnie często modły takie odprawiano po jakichś katastrofach naturalnych:
trzęsieniu ziemi czy suszy.
Na
obrazie kanadyjskiego malarza Paula
Caine’a (XIX w.) widzimy kobietę z plemienia Chinooków, która trzyma na
rękach dziecko zamknięte w dziwnej konstrukcji. Dziecku golono głowę i wkładano
ja w drewnianą prasę, którą codziennie ściskano coraz bardziej aż do
uformowania się potrzebnego kształtu czaszki.
Inne znaleziska
Jak się
nam udało wyjaśnić, znaleziska na górze Viracocha nie były pierwszymi w swoim
rodzaju. Ponad 10 lat temu, antropolog Robert
Connally z Uniwersytetu Liverpool opublikował zdjęcia wielu zdeformowanych czaszek.
Badał on grobowiec faraona Tutenchamona i – wedle jego słów – znalazł on
szkielety już to Pozaziemian, już to niedonoszonych dzieci. I czy nie
przypominają nam znalezione czaszki faraonów egipskich, którzy zawsze nosili
wydłużone nakrycia głowy właśnie dlatego, że ich czaszki też miały odmienne
kształty? A nie mogło tak być, że wielcy magowie Starożytności próbowali
przekształcić siebie na obraz i podobieństwo Pozaziemian, którzy przybywali na
Ziemię?
3 grosze od tłumacza
Oczywiście, że
tak być mogło, jednakowoż nie musiało chodzić o Przybyszów z Kosmosu, a o
przedstawicieli jednej z Protocywilizacji na naszej planecie. Śladów istnienia
tej Supercywilizacji na naszej planecie mamy – jak mawiają Rosjanie – skolko ugodno: Yonaguni, Baalbeck, Giza,
Marcahuasi, Nan Madol, Okinawa, Wyspa Wielkanocna i przereklamowane Stonehenge
– że wspomnę tylko te najsłynniejsze. Wszędzie tam znajdują się ogromne pomniki
kultury świadczące o nieprawdopodobnej wprost wiedzy ich budowniczych! Co
więcej – nawet dzisiaj, mimo naszej całej wiedzy i techniki – NIE POTRAFIMY
powtórzyć tych wyczynów, które przetrwały tysiąclecia.
Czy byli to
Kosmici – wątpię. Gdyby tak było, to pozostawiliby po sobie materialny, jasny i
klarowny przekaz: BYLIŚMY TUTAJ I JESZCZE TU WRÓCIMY, a nie religijny bełkot,
który i tak by został wykoślawiony i przeinaczony z biegiem czasów. I chociaż
wszystkie religie świata mówią o bogach z nieba, to wcale nie muszą to być
bogowie-Kosmici, ale bogowie-astronauci z poprzednich cywilizacji – jak
przedstawili to Aleksander Mora czy
dr Miloš Jesenský w swych pracach.
Choć prawdę
powiedziawszy chciałbym, żeby Przybysze istnieli i kiedyś nas odwiedzili.
Źródło – Tajny
XX wieka” nr 23/2012, ss. 22-23
Przekład z j.
rosyjskiego –
Robert K.
Leśniakiewicz ©