Przebieg Północnego Prądu Strumieniowego nad Ameryką Północną spowodował tegoroczne perturbacje klimatyczne w USA i Kanadzie
Don J. Easterbrook
Świat cierpi od niskich
temperatur, a powierzchnia lodów bije wszystkie rekordy! Północny Jet Stream
porusza się o wiele dalej na południe ku południowym stanom USA, przynosząc
„polarny wir” owiewający cały kraj zimnym powietrzem, co powoduje rekordowe
spadki temperatur od Wisconsin do Hawajów. Atlanta została literalnie zasypana
przez burze śnieżne i lód w ostatnim tygodniu. 60% Wielkich Jezior jest
zamarznięte, podczas kiedy normalnie tylko 38% pozostaje pod lodem. Temperatury poniżej 0°C są odnotowywane w większości
stanów. W
czasie ostatnich Igrzysk Olimpijskich w Chinach pogoda była kontrolowana, a i
Rosja nie oszczędzała sił i środków w celu zapewnienia dobrej pogody na XXII
ZIO. Kontrola i modyfikowanie pogody jest jedną z rzeczy, która psuje pogodę
świata w innych częściach naszej planety, kiedy Prąd Strumieniowy znajduje się
bardziej na południe, niż zazwyczaj.
Obydwa Prądy Strumieniowe:
Północny i Południowy są niezwykle zimne i mamy doniesienia o rekordowym
zalodzeniu. Pomimo tego, że mówi się wciąż o Efekcie Globalnego Ocieplenia,
temperatury nie wzrastają już od 15 lat. Około milion mil kwadratowych
Wszechoceanu pokryło się lodami w 2013, to jest więcej, niż w 2012 roku i
stanowi to wzrost o 60% - oraz dramatyczne odchylenie od przepowiedni o
„Arktyce wolnej od lodu w 2013 roku”. Arktyczne lody pokrywają ok. 2,35 mln mil
kwadratowych w sierpniu 2013 roku, w porównaniu do 1,32 mln mil kwadratowych w
dniu 16.VIII.2012 roku, jak podaje to National Snow and Ice Data Center.
Wbrew przepowiedniom EGO,
kilku uczonych przepowiada coś wręcz przeciwnego – Efekt Globalnej Zimy. Prof. Don J. Easterbrook emerytowany profesor
geologii z Uniwersytetu Stanu Waszyngton w Bellingham, WA, publikuje
ekstensywnie wyniki własnych badań zmian globalnego klimatu. Fluktuacje
klimatyczne w czasie kilkuset lat sugerują istnienie ok. 30-letniego cyklu
klimatycznego ogrzania i ochłodzenia, w generalnie wzrostowym trendzie od tzw.
Małej Epoki Lodowcowej ok. 500 lat temu.
Mamy zatem naprzemienne
ciepłe i zimne cykle od roku 1470. Kolor niebieski – to chłód, kolor czerwony –
ciepło. Na podstawie badań ilości i stosunku do siebie izotopów tlenu 18O
pobranych z GISP2 na Grenlandii można powiedzieć, że mamy koniec EGO. Aktualny
wzrost ilości antropogenicznego CO2 w atmosferze – 0,008% - nie był
powodem postania EGO. Była to jedynie kontynuacja naturalnego cyklu trwającego
od ostatnich 500 lat. Zmiany klimatu były i są daleko bardziej intensywne – od
12 do 20 razy w kilku przypadkach – niż EGO w ostatnim stuleciu, i miały
miejsce w przedziałach czasowych nie większych niż 20 – 100 lat.
EGO z ostatniego stulecia
(+0,8°C) jest wirtualnie nieznaczący, kiedy porównamy go do wielkości ostatnich
10 zmian klimatu w czasie ostatnich 15.000 lat. Żadna z tych nagłych zmian klimatu
nie mogła być wywołana przez emisję antropogenicznego CO2, bowiem
wtedy jeszcze takowej po prostu nie było. A zatem przyczyny wcześniejszych
„naturalnych” zmian klimatu były dokładnie takie same, jak EGO z lat 1977-1998.
Północny Prąd Strumieniowy
właśnie usunął system ciepłych prądów powietrznych znad Pacyfiku, kończąc w ten
sposób 30 lat globalnego grzania, i będącego o wiele bardziej głębokim od
poprzedniego ochłodzenia z lat 1945-1977. Jak bardzo zimne będzie chłodzenie
klimatu w czasie tego cyklu, to jest nie oczywiste. Ostatnie zmiany na Słońcu
sugerują, że ten EGZ będzie w miarę surowy, być może bardziej niż ten z lat
1880-1915 i bardziej umiarkowany niż cykl 1945-1977. Bardziej drastyczne
ochłodzenie, podobne do tego z minimum Daltona i Maundera, może wywołać EGZ
porównywalny z małą Epoką Lodowcową.
Opracował – George A. Filer III (MUFON)
Przekład z j. angielskiego – Robert K. Leśniakiewicz ©