Igor Nikitin
W dniu 9.X.2009 roku, Stany
Zjednoczone przypuściły atak bombowy… na naturalnego satelitę naszej planety.
Celem był krater Cabeus, znajdujący
się w rejonie Bieguna Południowego Księżyca (a dokładniej na S 84°54’ - W 035°30’,
ok. 100 km od Bieguna Południowego – przyp. tłum.)
W
poszukiwaniach wody, albo…
Były dwie bomby. Pierwszą to
był booster rakiety Centaur.
Na rozkaz z NASA oddzielił się on od aparatu LCROSS (kosmiczny aparat
do obserwacji i sondowania kraterów księżycowych) i cała swą masą, powyżej 2
ton, werżnął się w powierzchnię Księżyca. Obłok pyłu księżycowego wzbił się na
kilka kilometrów i na długo zawisł nad powierzchnia Srebrnego Globu. Unikalne
kadry wybuchu zdjął i przesłał do centrum NASA sam aparat kosmiczny LCROSS
(NB, można go było obserwować z Ziemi, stąd poszedł chyr o UFO wokół Księżyca –
przyp. tłum.) Potem aparat ten skierowano w to samo miejsce i w takim samym
celu – LCROSS stał się drugą bombą.
Jaki był cel tego niezwykłego
bombardowania? Specjaliści z NASA twierdzą, że chcieli w ten sposób się
dowiedzieć, czy na naszym naturalnym satelicie jest woda? Czy stwierdzili? Tak.
Instrumenty pokładowe sondy wychwyciły wzbite wybuchem cząsteczki wody. Okazało
się, że życiodajny związek chemiczny znajduje się nie tylko w glebie (wprawdzie
w stanie związanym chemicznie), ale i w głębokich szczelinach niektórych
kraterów. Tam znajduje się ona w postaci lodu.
Ale takie proste wyjaśnienie
nie zadowoliło rzecz jasna ani ufologów, ani tym bardziej zwolenników Spiskowej
Teorii Dziejów. Mało tego, nikt z NASA nie raczył wyjaśnić, dlaczego poświęcono
drogocenny pojazd badawczy, a do tego jeszcze badając księżycowe zdjęcia ,
które znalazły się w Internecie znaleźli w tym miejscu, gdzie spadły oba
aparaty – bazę Kosmitów!
Zdjęcie bazy Kosmitów?
Woda na Księżycu?
Unikalne
kadry
Tym, którzy nie całkiem
dowierzają Internetowi, w tym przypadku pomógł telewizor. Rzecz w tym, że
przygotowania do wybuchu transmitowano z Centrum
Badawczego Amesa – oddziału rządowej agencji NASA. I każdy uważny widz mógł
zobaczyć pod łokciem jednego z pracowników CBA świeże zdjęcie powierzchni
Srebrnego Globu, wykonane przed eksperymentem przez aparat LCROSS, który posłużył
jako druga bomba. Na tym zdjęciu jest doskonale widoczna osławiona baza.
Być może, zdjęcie to wpadło
przypadkowo w kadr, ale w tym przypadku wiadomo było, że celem NASA był drugi
krater Cabeus A, znajdujący się po
sąsiedzku. Być może badacze odkrywszy na zdjęciu zagadkowy obiekt,
przekierowali nań swoje bomby, by jego zniszczyć zanim dobiorą się do niego
Chińczycy, Rosjanie czy Hindusi…
Przy okazji w obłoku
poimpaktowym poza parą wodną odkryto także wodór - H, wapń - Ca, magnez Mg,
rtęć - Hg, sód - Na, srebro - Ag i złoto - Au. A cóż to takiego? Czy to skład
księżycowego gruntu czy pozostałości tego, co znajdowało się we wnętrzu
zbombardowanej bazy?
Zanim
zniszczono
Przy okazji, zagadkową budowlę
można było zobaczyć nie tylko na tej jedynej fotografii, która wpadła w kadr
kamery TV. W 2013 roku, NASA opublikowała zdjęcia wykonane przez orbitery Grail
A - Ebb i Grail B - Flow z wysokości 50 km.
Po tym, jak zniszczono te dwa
aparaty – one także zostały zrzucone na powierzchnię Księżyca, ale w okolicy
Bieguna Północnego – uczeni opuścili je jak tylko dało się najniżej. Na jednym
ze zdjęć wykonanych z wysokości 10 km, w 56. sekundzie lotu, widoczna jest
dokładnie gigantyczna kwadratowa budowla, przypominająca już to ogromny
fundament, już to wkopany w grunt kolosalny bunkier. Wkrótce NASA wycofała te
zdjęcia z oficjalnego obiegu, ale na szczęście wielu ludzi je ściągnęło i od
tego czasu łamią sobie głowy: co tak naprawdę Amerykanie zbombardowali w 2009
roku na Księżycu?
Moje 3 grosze
Obawiam się, że to
„bombardowanie niczego nie dało. Powód jest prosty: skoro hipotetyczna baza
została zbudowana na powierzchni Księżyca, to wystawiona była na działanie wszelkiego
rodzaju promieniowań i meteoroidów, ergo zbudowano ją z dostatecznym zapasem
bezpieczeństwa, by musiała wytrzymać impakt meteorytów o wiele większej masie i
prędkości, a co za tym idzie energii kinetycznej impaktu, niż Centaur
i LCROSS.
Dlatego też zniszczenie jej w ten sposób uważam za mało prawdopodobny – no
chyba, że Amerykanie chcieli powiedzieć Obcym – hallo out there!...
Tekst i ilustracje – „Tajny XX
wieka” nr 35/2015, s. 3
Przekład z j. rosyjskiego –
© Robert K. Leśniakiewicz