Powered By Blogger

sobota, 9 grudnia 2017

Tajemnice Bałtyku – Unia Galaktyczna, Federacja Galaktyczna… (2)


CERN – PROJEKT DO KONTROLOWANIA RZECZYWISTOŚCI

Ich główne bazy kosmiczne są na wszystkich kontynentach w górach oraz morzach i oceanach. Jest ich osiem… Jedna z takich legendarnych baz znajduje się w górach Tybetu, czyli tzw.„Szamballa” i na jej temat napisano tysiące artykułów i książek. I wszystko staje się jasne, kto nami rządzi i manipuluje.
Na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci  w Gdyni i nad Zatoka Gdańską było zbyt dużo obserwacji, aby to był przypadek.


UFO nad Polską - zaczęło się w Gdyni


O pierwszym UFO nad Polską napisał w 1959 roku "Wieczór Wybrzeża". Zaczęło się od notki w gazecie, a skończyło na spiskach tajnych służb PRL i ZSRR.
Od wielu lat różni ludzie opowiadają mi o swoich obserwacjach na terenie Gdyni  lub Trójmiasta oraz nad morzem. W tym roku (2017r) kilka osób opowiadało o swoich obserwacjach oraz przesłali  zdjęcia.


„Dwie obserwacje NL nad Gdynią” Łukasza 


Wróćmy do relacji Łukasza B. opisanej w art. „Dwie obserwacje NL nad Gdynią”  na Blogu Roberta Leśniakiewicza „UFO i LUDZIE Wszechoceanu”. Było ok. godz. 21.00 gdy nieoczekiwanie zatelefonował i opowiedział o swojej obserwacji. Mieszkamy w tym samym mieście i znamy się od kilku lat. Interesował się moimi badaniami na terenie Gdyni, ale okazało się, że ma inne cele i nasze relacje się zmieniły, dlatego wydało mi się to trochę dziwne, że zwraca się z tym do mnie. Zaproponowałam aby to opisał i skontaktował się z ufologiem Robertem Leśniakiewiczem. Kilka dni później Robert opublikował te obserwacje na swoim Blogu. To co potem się działo potwierdziło moje przypuszczenia iż był to tylko pretekst, dlatego Robert później dopisał  – „UWAGA: Stopień wiarygodności bardzo niski.”

Po szczegółowej analizie doszłam do wniosku, że stopień wiarygodności jest bardzo wysoki. Łukasz na swoim przykładzie pokazał kim ONI są i jakimi metodami się posługują. Jestem wizjonerką i patrzę na wiele spraw wielowymiarowo!

Przypomnę co napisał w swoim sprawozdaniu:

 Byłem świadkiem niezwykłego widowiska na niebie w nocy z soboty na niedzielę. Dodatkowo w niedzielę popołudniu godz. 15:30 na niebieskim niebie widziałem, coś co raczej nie było samolotem. Było to jasny obiekt wysoko na niebie. Na początku myślałem że to gwiazda, ale trochę dziwne aby gwiazda na niebieskim niebie w dzień tak mocno świeciła. Gdy ponownie spojrzałem w górę ujrzałem tylko jak z ogromną prędkością odlatuje. Było to jak mrugnięcie oka. Myślę, że lata tego bardzo dużo na naszym niebie i do tego często ale nie każdy zadziera głowę do góry aby popatrzeć w niebo.
 Jeśli chodzi o sobotnią noc to sprawa wyglądała inaczej. Godzina 0:30, od południowej strony świecił księżyc (był okrągły cały widoczny i nie zasłonięty chmurami). Oczywiście jak przystało na tą godzinę było ciemno. Niebo częściowo zachmurzone. Co mnie zaciekawiło to, to że gdy spojrzałem przez okno od północnej strony (nad morzem!) zobaczyłem ogromną chmurę która świeciła. Emitowała kolory od białego przez żółty, pomarańczowy do czerwonego. Była ogromna, wydłużona od północy w kierunku wschodnim. Wyglądało to tak jakby za nią było coś co emitowało to światło a chmura to coś zasłaniała. Na początku myślałem, że to księżyc rzuca światło na tą chmurę dlatego ona jest taka jasna, ale inne chmury na niebie były ciemne tylko jedna świeciła.

Chyba wszyscy ufolodzy wiedzą, że UFO potrafi się maskować – wytwarza chmury, aby się ukryć przed oczami niczego nieświadomych ludzi. Obiekt kosmiczny UFO który się maskował był ogromny i wg oceny Łukasza miał kilka kilometrów długości, więc nie dziwie się, że się maskował, aby nie wzbudzać paniki lub sensacji. Jednocześnie wskazywał miejsce ukrytej w wodach Zatoki Gdańskiej wielkiej bazy kosmicznej. Ile może być ludzi (?) na tak wielkim statku lub bazie kosmicznej?

To co opowiedział i opisał nie zaskoczyło mnie, gdyż potwierdził to co wiedziałam od dawna. Zaskoczyła mnie awantura, która spowodowała iż ta relacja stała się mało wiarygodna. Zachował się arogancko wobec Roberta, co zmusiło mnie do myślenia -  o co jemu naprawdę chodzi i komu to jest potrzebne? Od początku mojej działalności wielokrotnie miałam do czynienia z tego typu ludźmi, a  potem okazało się, że reprezentują gadzią lub inną wrogą cywilizację (do czego się przyznawali) więc nasunęło się pytanie - kogo on reprezentuje i o co chodzi z Zatoka Gdańską?  Zrozumiałam, że  Łukasz swoim zachowaniem pokazał o co im chodzi i czego można się po nich spodziewać. Potwierdził iż w Zatoce Gdańskiej jest jedna z baz kosmicznych Galaktycznej Federacji i/lub Unii Galaktycznej przejęta po „buncie aniołów” w czasach Pierwszej Cywilizacji, dlatego oni nie są wiarygodni! Potwierdził swoim zachowaniem, że tego typu ludzie z którymi miałam do czynienia od lat (w czasie badań  megalitów i zasypanych piramid) są na ich usługach i działają na szkodę Cywilizacji Człowieka.

Kilka lat wcześniej również miałam okazję obserwować zamaskowane chmurami UFO, ale bliżej centrum Gdyni oraz w Strefie 3c 123 na Kaszubach - podobnie jak to opisał Łukasz – o czym pisałam  na Fb oraz na blogu Roberta Leśniakiewicza.

W sierpniu 2015 roku napisałam art., zat. „KONTAKT”, który wyjaśnia m.in. przypadek Łukasza B.

Cytuję:

Sobota 01.08.15 Byłam na wsi i ok. godz. 23.00 zobaczyłam w kierunku północnym na niebie na wysokości Gdyni dziwną kołyszącą się gwiazdę. Był to statek kosmiczny ,który wielokrotnie widziałam na przestrzeni wielu lat. Nawiązałam kontakt wzrokowy z tą „gwiazdą”. Zobaczyłam na jego pokładzie stojącego wysokiego mężczyznę w jasnym kombinezonie. Za nim widziałam kilku innych mężczyzn w takich samych kombinezonach. Siedzieli przy długim pulpicie pełnym przycisków i co chwilę spoglądali na ekrany monitorów na ścianie. Mężczyzna, który patrzył na mnie był młody, miał długie, ciemne falujące włosy do ramion. Miałam wrażenie, że patrzy na jakiś ekran – do którego i ja miałam podgląd i dlatego widziałam wnętrze statku i załogę. Potem odwrócił się do kolegów i coś robili, a następnie długą chwilę patrzył przez dużą panoramiczną szybę na ziemię stojąc do mnie plecami. Patrzyłam tam gdzie on i widziałam na dole lasy i brzeg Zatoki Gdańskiej, wiedziałam że to Gdynia. Usłyszałam, że z Gdyni wybiorą ludzi do kontaktu. Wybrali 20 osób. Po tygodniu wybrali tysiące ludzi w Polsce, a w sumie milion ludzi na Ziemi. Usłyszałam, że stare programy zostaną im wymazane i otrzymają nowe programy.

(…) Wybrałam trzy osoby spośród psychotroników i poprosiłam aby napisały co widzą…
Jedna z nich, Bożena Rylewicz – Sekuła napisała:

Statek kosmiczny widziałam na tle ogromnego tunelu-korytarza dla pojazdów. Istoty w statku były ubrane w kombinezony w kolorze srebrno platynowym.  Widziałam pojazd kosmiczny w tym kształcie w kolorze jasnego srebra lekko nad Gdynią, ku wyjściu do morza w kierunku Helu. Postać którą zobaczyłam była zarazem przekazem od tej cywilizacji, a potem dwa złote trójkąty w kształcie piramid skierowane ku sobie podstawami.
Kiedy skupiłam swoją uwagę na górnym trójkącie zobaczyłam symbol trzech połączonych złotych punktów jakby gwiazd liniami w kształcie położonej litery V - jest to znak Hiad. Dodatkowo zobaczyłam liczbę 7, pewnie oznacza miejsce skąd pochodzi ten i inne dyski. Kiedy skupiłam uwagę na dolnym trójkącie zobaczyłam jak wypływa z wierzchołka jakby zloty okrąg i otacza górny trójkąt. (dopisek mój – połączenie z bazami na Ziemi) W tym korytarzu przestrzennym widziałam też inne pojazdy tej samej cywilizacji. Są wyznaczeni do zadań specjalnych, do prowadzenia wszelkich działań.
Zapytałam - jaką mają średnicę dyski i skąd pochodzą?
B. R-S Gdzieś do 30 metrów, ale raczej nie z naszej galaktyki.

Sądzę, że Łukasz jest  jednym z dwudziestu wybranych ludzi do KONTAKTU z Gdyni, bez względu na swoje poglądy - co potwierdził swoim zachowaniem. Zrozumiałam co w ten sposób miał przekazać – wskazał gdzie jest baza kosmiczna Galaktycznej Federacji na Zatoce Gdańskiej oraz jakimi metodami posługują się „pełni miłości” oświeceni, wspaniali… „bracia”.

20 styczeń 2017 r. po publikacji art. na Blogu Roberta  dotyczącej obserwacji UFO nad Gdynią tego samego dnia napisał do mnie na Facebooku Karol Nowicki mieszkaniec Gdyni, żołnierz.
„Witam Pani Eleonoro, odnośnie tego artykułu o niezidentyfikowanych obiektach latających nad Gdynią, to chciałbym Pani powiedzieć, że mój ojciec też je widział. Mam zdjęcie, mój ojciec zrobił je telefonem. Niestety nic nie widać, słaba jakość.”

W odpowiedzi na moje kolejne pytania napisał krótko – Otóż ten obiekt znajdował się na wysokości  mniej więcej około 500-1000m, oczywiście piszę około ponieważ było ciemno, kierunek południowy. Dodam jeszcze, że mój ojciec jest emerytowanym kontrolerem ruchu lotniczego, tak że wie jak wygląda statek powietrzny na niebie. (…) Działkę rodzice mają niedaleko Babich Dołów i tam mieszkają (dzielnica Gdyni ). Patrząc z okolic Babich Dołów na południe, to może być kierunek na centrum Gdyni lub Chyloni. 

Zwróciłam uwagę „na centrum Gdyni lub Chyloni” gdyż ja również właśnie tam często obserwowałam UFO w dzień i w nocy - o czym pisałam w książce zat. „Święta tajemnica Gdyni” jak również  w wielu artykułach publikowanych w Internecie.
   

Zdjęcia: Karol Nowicki

Żołnierz MW w Gdyni, potwierdza obserwacje UFO nad Zatoką Gdańską i nad miastem. Wojsko  doskonale wie, że UFO lata nad Zatoką Gdańską i nad Morzem Bałtyckim. 
 
Wszyscy ufolodzy wiedzą, że nad bazami kosmicznymi często pojawia się różnego rodzaju UFO, które obserwuje tysiące ludzi na różnych kontynentach od dziesiątek lat, o czym piszą i mówią dziennikarze.  To samo dzieje się na naszym Wybrzeżu. np. „Niezwykłe światła nagrane nad Helem” (pt., 2014-09-19 09:25)  http://innemedium.pl/wiadomosc/niezwykle-swiatla-nagrane-nad-helem  

cytat „…nagranie z Polski bardzo przypomina to, co niedawno nagrano w Sao Paulo w Brazylii. Może zatem rzeczywiście mamy tu do czynienia z jakimś niewyjaśnionym fenomenem.” http://innemedium.pl/wiadomosc/tajemnicze-swiatla-widziano-nad-sao-paulo  
Zastanawiałam się czy są jakieś sprzyjające nam cywilizacje, które nas chronią pomimo agresji i destrukcji GF?

Oznaczałoby to, że oprócz Galaktycznej Federacji są tutaj inne ORGANIZACJE KOSMICZNE…

W lutym 2017 roku skontaktowała się ze mną pani Małgorzata K. z Poznania. Czytając moje publikacje na temat zasypanych piramid przypomniała sobie, że będąc trzy lata temu z rodziną  w Gdyni zrobiła zdjęcia, na których wyszły dziwne kule. Zdjęcia robiła na ostatnim piętrze najwyższego budynku w Gdyni przy plaży. Wyjaśniła, że tych kul nie widziała, ale wyszły na zdjęciach.

14 luty 2017r.  Przesyłam zdjęcia o których mówiłam na zdjęciu nr.1 w lewym górnym oknie po lewej stronie nad linią horyzontu jest coś kolistego zrobiłam je o godz.13;54'34; nr.2 o 13:58'06 i nic nie ma. Trzecie jak widzisz o 14:03'18 - kolejność robienia zdjęć i czasu.

Na trzech zdjęciach zrobionych przez szybę widoczna jest Zatoka Gdańska. Na jednym z nich na horyzoncie widoczna jest biała kula, a na kolejnym zdjęciu biała kula unosi się nad plażą tuż przy Kamiennej Górze. Po analizie i dyskusji na ten temat pani Małgosia dodała, że kula znad morza mogła dolecieć do plaży. Biała kula ma optymalny kształt typowy dla starej zamkniętej galaktyki oraz starej cywilizacji…. CZŁOWIEKA. Jest ona wskazówką iż gdzieś tam na horyzoncie jest stara baza kosmiczna z czasów Pierwszej Cywilizacji. Co jest dziwne - jej blask rozświetla plażę i całą okolicę. Ta kula przyleciała z nad morza i wskazała miejsce na plaży! Co tam jest? Na podstawie wizji oraz penetracji całego terenu oraz licznych kawałków cegieł wyrzucanych od lat na plażę zlokalizowałam warowne miasto z czerwonej cegły, które było w tym miejscu w poprzedniej cywilizacji  - Govina. Pisałam na ten temat w książce oraz w kilku artykułach i filmach YT.
 

Zdjęcia: Małgorzata K.

Tego typu kule widoczne są w różnych miejscach na całej Ziemi.
Drugi przypadek jest jeszcze ciekawszy. Jeden z astronautów zamieszkujących na pokładzie Discovery filmował moment przechwycenia jednego z satelitów przez astronautę, który wyleciał z pokładu wahadłowca przy pomocy rakietowego plecaka by złapać satelitę. I naraz, w pewnej chwili, w kadrze ukazał się jakiś kulisty obiekt, który zaczął tańczyć przed obiektywem kamery. Co najciekawsze – żaden z astronautów go nie widział.

W marcu 2017 roku skontaktowała się ze mną pani Stefania T. z Gdyni – Obłuże.  Opowiedziała o swoich obserwacjach, których nie rozumiała i oczekiwała, że ja zrozumiem. Poprosiłam aby to opisała. Opisała trzy obserwacje, ale było ich dużo więcej.

ZDARZENIE 1 – z marca 2016 ROKU

Miejsce: Gdynia – Obłuże widok z trzeciego piętra -  (zdjęcie nr.,1 .z okna balkonu (A) pomiędzy budynkami (B) I (C) stoi wysokie drzewo, a nad drzewem na niebie „zjawisko pęknięcia”. Czas: marzec 2016 r. po godz. 21.30, obserwacja trwała  1-1,5 godz.. Kompas: NW 270-280 °
Zdarzenie: Niebo ciemnogranatowe, bezgwiezdne, bezchmurne. Między blokami (B) I (C) stoi wysokie drzewo. Nad nim na niebie pęknięcie pionowe, nierówne brzegi w kształcie „łódki”.
Kolory:  przejaskrawione, od brzegów „pęknięcia” kolory: ciemnoróżowy, pomarańczowy, żółty a w środku „przeraźliwa” biel (brzask). Sprawiało wrażenie jakby to była lawa, ale nie było w tym „zjawisku” żadnego ruchu.                                                                                                                                                            
Moje uwagi:   Zobaczyłam to dopiero gdy usiadłam na łóżku i spojrzałam przez okno. Czy chciałam zrobić zdjęcie z telefonu? Myślę że tak, lecz zrezygnowałam. W chwili obecnej sprawdzałam widoczność o tej samej porze (23 .03.2017.) Latarnia, która stoi pod blokiem (A), światła w mieszkaniach, latarnie w oddali między blokami (B) i (C) oświecają aparat tel. Wtedy  pomyślałam, iż gdybym nie była po kąpieli to wyszłabym zrobić zdjęcie przy przepompowni wody (zdjęcie 2, 3 ,4) Zrezygnowałam, gdyż wstawałam rano o godz. 5.00 do pracy. 
  

Zdjęcia: Stefania T.

ZDARZENIE 2   z dnia 27. 03. 2017. – godz. 5.00  
                                                                                                                                         
Miejsce: Gdynia-Obłuże. Widok z okna(blok A) ,między blokami (B) i (C), (zdjęcie 1)
Kompas: NW 270-280 Czas: 27.03.2017. godz. 5.00.
Niebo ciemnogranatowe, bezchmurne, bezgwiezdne ( z tej strony okna). Z drugiej strony mieszkania widok na terminal kontenerowy – niebo rozgwieżdżone . Sprawdziłam, gdyż chciałam porównać wielkość gwiazd. 
Zdarzenie: Zakładam że były to „gwiazdy” - A1 ,B i C , ale większe w kolorze srebrzystym. Trzy gwiazdy tworzyły delikatny łuk. Między blokami (B) I (C) nad drzewem, na ciemnogranatowym niebie. Zdjęcie nr. 1 pokazuje w jaki sposób poruszała się „gwiazda”. Nagle (A1) zaczęła delikatnie iskrzyć i pulsować, zniknęła i pokazała się w punkcie 2, potem 3, 4 ,5 ,6 ,7.Dalej za budynkiem C zniknęła. ''Gwiazdy' 'B i C jeszcze były, stały nieruchomo ( co dalej? – czekam.) Nagle zniknęły. Zjawisko trwało może 4-5 min.
 Moje uwagi: Nie były to samoloty, helikoptery (brak warkotu silnika) gdyż wiem jak wyglądają, inaczej też wyglądają ich światła. Miałam okazje je obserwować przez ostatnie 38 lat. „Gwiazdy” były 3 razy większe od zwykłych gwiazd, dlatego pobiegłam na balkon (kompas: między E-100-200  S- Z) z drugiej strony mieszkania – widok na terminal kontenerowy aby sprawdzić czy na niebie są gwiazdy. Były mniejsze, więc wróciłam i obserwowałam dalej – opis wyżej.

ZDARZENIE 3       (zdjęcia nr., 1 ,2 ,3.)

 Miejsce: Gdynia-Stocznia ul. J. Wiśniewskiego, kierunek w stronę Obłuża, jazda autobusem  40-50km/h.  Od pomnika  „ofiar grudnia 70” do małego wiaduktu przed przystankiem autobusowym (skrzyżowanie ulic Wiśniewskiego i Energetyków) 
 Czas:  24.03.2017.  miedzy godz. 14.00. a 14.15.
Dzień jasny, słoneczny, niebo niebieskie, gdzieniegdzie lekkie strzępy rzadkich białych chmurek.
Czas obserwacji: 3-4 min.
 Zdarzenie: Jadąc autobusem zaobserwowałam przez szybę po drugiej stronie ulicy za budynkami, za torami, za ul. Morską nad lasami pionowy obiekt. Wyglądał jak wąska „łezka” . Zastanowiło mnie to, że jest przeźroczysty jakby z grubego szkła. Nie było widać zakończeń góry i dołu. Jednak obiekt przesuwał się powoli. Straciłam go z oczu przed małym wiaduktem.  Autobus skręcał w prawo na Estakadę Kwiatkowskiego! Spojrzałam w lewo za siebie, niestety już go nie było. Pomyślałam, ze leciał nad lasami za Akademią Morską w kierunku Gdynia – Chylonia  (zdjęcia 1 ,2 ,3 .)
 Gdynia, dnia 31 .03 .2017r.         Stefania J. T.




Obserwacje pani Stefanii były ciekawe i dziwne, ale można je zrozumieć w kontekście wiedzy astronomicznej dotyczącej kształtów galaktyk. Niestety nie mogłam tutaj umieścić wszystkich zdjęć które nadesłała pani Stefania. W pierwszym zdarzeniu opisanym przez panią Stefanię zwróciłam uwagę na szczegół – CZAS OBSERWACJI  - obserwacja trwała  1-1,5 godz. Widziała na niebie pionowe pęknięcie i nierówne brzegi w kształcie „łódki”. Sprawiało wrażenie jakby to była lawa, ale nie było w tym „zjawisku” żadnego ruchu. Nigdy nie słyszałam aby obserwacja trwała ok. 1,5 godz. bez żadnego ruchu. Analizując ten opis jedyne co mi przyszło do głowy to to, iż jest to wskazówka pokazana w symbolu, którą pani Stefania miała zrozumieć. Sądzę, że dotyczy to wnętrza bazy kosmicznej oraz… pęknięcia w ziemi – płyty tektonicznej na morzu. Oznaczałoby to, iż ta cywilizacja ostrzega nas przed kataklizmem, który się niebawem zdarzy…
W zdarzeniu 3 opisana wąska „łezka”, która przypomina kształt jednej z wielu odległych galaktyk, a jednocześnie jest to obiekt kosmiczny UFO nad Gdynią. W ten sposób askazali swoją bazę… Czy ta cywilizacja kontroluje te same miejsca w Gdyni o których piszę od wielu lat?? 

O przeźroczystym UFO rok temu opowiadał mi również pan Marek Juruś z Gdańska.
Zamierzałam na tym zakończyć i opublikować tekst, gdy nieoczekiwanie sama zobaczyłam i sfotografowałam UFO. Jak zwykle dało mi to dużo do myślenia…                                                                                                                                                           
Moja obserwacja  02.12.2017.r. sobota godz. 16.10

Było już ciemno, wyszłam do pobliskiego sklepu po zakupy i jak zwykle spojrzałam na niebo. Przed sobą, pomiędzy blokami zobaczyłam na niebie dziwne nieruchome jaskrawo czerwone i zielone światła jak w samochodzie lub w sygnalizacji świetlnej. Patrzyłam na to chwilę z niedowierzeniem myśląc – co to jest?? Dziwny obiekt nie poruszał się i nie wydawał żadnych typowych dźwięków dla samolotu lub helikoptera. To było UFO z widocznymi dużymi okrągłymi kolorowymi światłami na obwodzie. Wisiał bliżej centrum Gdyni. Widziałam jak wysyła smugi światła w kolorze indygo w kierunku poł. – zachód, a na wschód wylatywały jasne smugi i iskry. Pod spodem na obwodzie obiektu widziałam jasne promienie spadające w dół na ziemię.
 Zrobiłam zdjęcie z komórki, ale zdawałam sobie sprawę, że będzie słabej jakości, więc czym prędzej zawróciłam do domu po aparat fotograficzny. UFO wciąż tam było więc zrobiłam zdjęcia z okna. Wyszłam z domu i zrobiłam kolejne zdjęcia oraz filmik. Gdy nagrywałam widziałam jak UFO nagle wzmocniło blask swoich kolorów jakby na pożegnanie i powoli obniżało się na tle drzewa stojącego pomiędzy blokami - odleciało gdzieś na południe.  Obserwacja trwała ok. 10 minut. Czy ktoś jeszcze widział to cudo??

Zrobiłam kilka zdjęć i filmik ale nie sposób wszystkie zamieścić w tym artykule.





Zdjęcia : Zofia Piepiórka

 RV - (Radar-Visual) - Obiekt Radarowo-Wizualny - Nieznany Obiekt Latający zaobserwowany przy pomocy urządzeń technicznych: radiolokacji, kamer fotograficznych, filmowych, wideo, lornetek, teleskopów, itd. demonstrujące swą obecność przy pomocy efektów świetlnych.
Ta obserwacja dała mi dużo do myślenia…  Gdzieś to już widziałam…? Skąd pochodzi to UFO?
W końcu przypomniałam sobie, że widziałam podobne UFO w 1993 roku. Była to jedna z pierwszych opisanych przeze mnie obserwacji zat. „Różowe UFO”.

Cytuję:

Wrzesień 1993 rok. „Był wieczór ok. godz. 20.00. Wracałam do domu  przez park w dzielnicy Chylonia w pobliżu Świętej Góry. Nagle zatrzymałam się rozglądając wokoło. Spojrzałam w górę na pobliskie wieżowce i wiedziałam, że to o to chodzi.
Pomiędzy dwoma wieżowcami w głębi, zobaczyłam „coś” różowego na tle ciemnego nieba, co sprawiało niezwykłe wrażenie. Miało kształt grubego pierścienia o konsystencji  różowej chmurki, jak wielki dymek z papierosa. Trudno mi określić średnicę, ale biorąc pod uwagę odległości pomiędzy wieżowcami, ich wysokość  itd. myślę, że  miał  co najmniej  30 m średnicy. Wiedziałam że to jest UFO!
 Po chwili zobaczyłam jak z obiektu wyleciał biały promień światła jak z latarki, w to miejsce gdzie stałam. Patrzyli na to również inni przypadkowi przechodnie, którzy stali w pobliżu. Promień światła widoczny był około minuty. Komentowaliśmy to zastanawiając się co to ma znaczyć. Patrzyliśmy się na różowe UFO kilka minut, ale nic się nie działo. Zamierzałam odejść, gdy różowy obiekt, nagle zaczął zmieniać kolory, z różowego na zielony, a powyżej lub ze środka widoczna była czerwona poświata. Później na obwodzie pierścienia pojawiła się gama różnych kolorowych świateł jak w tęczy - zielony, czerwony, różowy, indygo. Obiekt zaczął się szybko wznosić w górę w kierunku północny - zachód  ( nad morze!) i nagle znikł. Obserwacja trwała ok. 5 minut. Stałam jeszcze długą chwilę zafascynowana, bo te kolorowe światełka coś mi przypominały. (…) Nie dawało mi to spokoju przez wiele lat, gdyż wciąż mam w pamięci te światła na obwodzie różowego UFO. Potem w natłoku innych zdarzeń zapomniałam o tym „drobnym szczególe”, a ma to kapitalne znaczenie dla całej sprawy!

Ta obserwacja miała dla mnie duże znaczenie. Tydzień później różowe UFO sfotografowałam w kamiennych kręgach w Odrach… Z wizji z tamtych lat wynikało, że do tego zadania została wybrana duża grupa ludzi, która miała to badać i pisać. 

Jedna z moich wizji w 1992 roku dotyczyła  ujawnienia się cywilizacji, której bazy kosmiczne są na Zatoce Gdańskiej, a ich obiekty są w kształcie dysków. Ta wizja była dla mnie wówczas zagadką, ale teraz po latach wiem, że za tym kryje się cywilizacja Hiad, której bazy kosmiczne są m.in. na terenie Polski i w Zatoce Gdańskiej. Aby to wyjaśnić muszę napisać kolejny artykuł.

Z jednej z wizji w 2015 roku (opisałam w art. „Kontakt”) wynika, że została wybrana kolejna grupa ludzi z różnych grup społecznych w Polsce i na całej Ziemi. Ich zadaniem jest rozpracowanie m.in. GF, UG, itd. czego drobnym przykładem są powyższe obserwacje. Przed nimi kolejne duże zadanie z którym muszą sobie poradzić w określonym czasie i miejscu jako wybrana grupa kontrolna. Z publikacji i filmów w Internecie widzę, że już pracują nad tym…