Ich projekty ucierpiałyby
od mniejszego gorąca, niż stożek czy skrzydlaty soczewkowaty pojazd, i w
konsekwencji, mogłyby mieć mniejszą osłonę termiczną. Taki pojazd miał wagę
wynoszącą 5218 lb/2367 kg i średnicę 16 ft/4,88 m. Pojazd ten również spełniał
wymóg zasięgu 1000 mi/1600 km. Z powodu swej średnicy statek kosmiczny musiał
być umieszczony do góry nogami na szczycie rakiety nośnej, z modułem napędowym
ponad nim i modułem załogowym pod jednostką napędową. Siedzenia dla załogi
obracałyby się o 90° i miałyby pełne wyposażenie startowe i do lądowania, z
dostępem poprzez luk na spodzie talerza.
Kontrolne płaszczyzny
aerodynamiczne byłyby składane i przylegałyby niemal płasko do pojazdu,
rozkładałyby się w czasie lotu ślizgowego w ostatniej fazie lądowania. Niemniej
jednak uważano tą konstrukcję za bardzo stabilną ze względu na pułap lotu
trzymanie kursu, co powoduje bezpieczne podejście do lądowania i lądowanie.
Rozpatrzono kilka opcji lądowania w tym konwencjonalne lądowanie na pasie i
wodowanie na spadochronie. Ale inżynierowie z Convair wiedzieli od początku, że
ten soczewkowaty kształt wymaga innego napędu i modułów misyjnych M-1
z podstawowej specyfikacji STG. Wprowadzenie ratowniczego
systemu startowego stał się także poważnym wyzwaniem technicznym. Pod koniec
marca 1961 roku zakończyli oni większość prac technicznych nad studium Programu Apollo i doradzili NASA
podstawowy kształt soczewki stwarzał zbyt wiele problemów do procedowania przez
Convair i doradzili agencji skoncentrowanie się nad rozwijaniem wersji
podstawowej M-1.
Inną faworyzowaną opcją
pół-dyskoidalnego statku kosmicznego był projekt z prostą krawędzią spływu,
który był intensywnie rozpracowywany przez General Electric i Bell Aerospace.
Projekt ten miał współczynnik ciągu (L/D
ratio) wynoszący 0,70 i będący w stanie uniknąć wielu problemów z
nagrzewaniem i wagą związanych z oryginalnymi propozycjami z Langley. A zatem
projekt statku Apollo miał wagę brutto
6470 lb/2936 kg, długość 15 ft/4,57 m i szerokość 10’10”/3,29 m. Projekt ten zakładał
lepszą ochronę termiczną i inne udogodnienia.
Bell Aerospace były bardzo
entuzjastyczne, co do tego projektu i zaproponowały wiele opcji lądowania. Te
zaś zawierały wodowanie przy użyciu spadochronu i lądowanie na konwencjonalnym
pasie przy użyciu płóz czy podwozia. Jednakże General Electric w porę
dostrzegł, że będzie to napotykało takie problemy, jakie miał Bell Aerospace.
Tak więc STG zdecydowała, że będzie dalej procedować z prostą kapsułą M-1,
a NASA ewentualnie miała zlecić North American Aviation budowę modułu
dowódczego dla Projektu Apollo.
Zdumiewające, bo bardzo
podobny projekt kapsuły został wybrany dla CEV NASA czyli Załogowego Pojazdu
Eksploracyjnego, który wymieni wahadłowce kosmiczne. Moduł ten będzie
stanowił centralny komponent nowego systemu przelotów promowych do ISS,
powrotu na Księżyc i być może podróży na Marsa albo w misji typu randez-vous z asteroidami. O wiele
większy niż Apollo, 4-6 osobowy CEV został wybrany ze względu na
bezpieczeństwo i niskie koszty. Z trzech oryginalnych planów statku kosmicznego
z wczesnych lat 60., jedynie M2-F1 został aktualnie zbudowany i
przetestowany.
[A teraz
najciekawsze.] NASA nie jest jedyną agencją interesującą się pracami
badawczymi i, w pewnym czasie zanim amerykańska misja księżycowa została
zaaprobowana przez administrację J. F.
Kennedy’ego, zanim
ruszyły początkowe prace Projektu Apollo,
już ktoś zajmował się „czarnymi projektami”. To USAF pracowały nad swoim
ultra-tajnym planem postawienia bazy na Księżycu od 1967 roku, i studia
tego projekty nosiły kodowe oznaczenie SR-183,
a potem SR-192, zatytułowane „Military Bombardment
Retaliatory Capability From a Moon Base”, co można przetłumaczyć jako
„Możliwości wojskowego odwetowego bombardowania z bazy księżycowej”.
[NB, to
właśnie m.in. o tym pisał swego czasu ppłk Philip
J. Corso w swej książce „The Day After Roswell” (1997), którą swego czasu
skrytykowałem na łamach kwartalnika „UFO” za przesadę i przerysowanie pewnych
kwestii związanych z Wydarzeniem w Roswell – przyp. tłum.]
Ten tytuł doskonale
podsumowuje cały ten projekt! Cały ten projekt został nazwany Projekt Lunex (od Lunar Expedition Program) i gen. mjr J. R. Holzapple podjął wyzwanie zaplanowania go. (zob. il. )
Kapsuła powrotna Apollo-8
Współczesne rakiety nośne dla statków kosmicznych (NASA)
Lądownik księżycowy USAF zaproponowany dla Projektu Lunex - rakieta nośna przymocowana do księżycowego lądownika (USAF)
Wizja techniczna statku księżycowego USAF z Projektu Lunex zaprojektowanego do lądowania na Księżycu i powrotu na Ziemię. Ten projekt z wczesnych lat 60., był utajniony na kilka dziesięcioleci. (USAF)
CDN.