Kolejną dziwną
formacją jest Prosty Grzbiet leżący
na północnym skraju Morza Deszczów – Mare Imbrium. Jest to długi na 250 km
wał skalny przebiegający prosto jak strzelił
w kierunku Doliny Alpejskiej. Wypuczenie to jest nieco podobne do
Prostej Ściany, ale podobieństwo kończy się jedynie na prostolinijnym przebiegu.
Nikt nie wie, jak powstała ta formacja…
Jedną z
najciekawszych formacji zauważonych na Księżycu jest bez wątpienia Most Achillesa (Pons Achillesi) zwana także Mostem
O’Neilla (O’Neill Bridge)
położona w okolicy Morza Przesileń (Mare Crisium). Przy ukośnym słońcu, na
początku księżycowego dnia na „naszej” stronie jest on widoczny najlepiej.
Rzeczywiście – przypomina on most przerzucony pomiędzy dwoma skałkami.
Niektórzy astronomowie widza w niej jedynie przypadkowo zawieszona skałę
księżycową, która utworzyła własnie taka formację. Jednakże najciekawsze jest
to, że owa skałka musiałaby być niezwykle regularna i przerzucono ją w
najwęższym miejscu – tam, gdzie postąpiłby identycznie ziemski konstruktor!
Innym dziwem
księżycowej powierzchni są skupiska kopuł księżycowych. Najwięcej z nich znajduje
się na Morzu Pogody (Mare Serenitatis) i Morzu Chmur (Mare Nubium),
ale wiele z nich trafia się także na innych lądach i morzach. Mają one ok. 1 km
średnicy i wznoszą się na 200 m ponad poziom gruntu księżycowego. Geolodzy i
wulkanolodzy dopatrują się w nich jeszcze jednego przejawu wulkanizmu
księżycowego, bo przypominają one znane z Meksyku czy Włoch wulkaniczne boccas czyli podskorupowe wylewy lakolitowe magmy. Takie kopuły
występują także na południu Francji. Niestety – jak dotąd nie znaleziono lepszego
wyjaśnienia dla tego fenomenu.
Osobliwymi są niektóre kratery
księżycowe, które świecą w ciemnościach jeszcze długo po zapadnięciu
księżycowej nocy. Typowym przykładem jest krater Arystarch o średnicy 46 km, którego północny brzeg świeci długo po
zapadnięciu ciemności nocnych. Do takich świecących w czasie zaćmień Księżyca
kraterów należą także: Kopernik, Tycho czy Kepler oraz kilka pomniejszych. Uczeni tłumaczą to tym, że w
kraterach tych znajdują się
najprawdopodobniej minerały stanowiące naturalny luminofor świecący pod
wpływem promieniowania słonecznego i/lub kosmicznego. Wykaz takich minerałów
zawiera Tabela I. Silna fluorescencja pod wpływem promieniowania UV
wskazywałaby na to, że w kraterze tym mogłyby się znajdować bogate pokłady
autunitu – najsilniej luminizującej rudy uranowej w Przyrodzie! Czyżby Księżyc
był dla ludzi Uranową Golkondą? Skoro na Księżycu są bogate złoża autunitu,
trögerytu czy uranofanu, to mielibyśmy rozwiązany problem z energetyką jądrową
na Srebrnym Globie. Jestem przeciwny używaniu jej na Ziemi z wiadomych
względów, ale na martwym globie, jakim zda się być Księżyc, energia jądrowa
byłaby w sam raz dla przyszłych kolonistów…
[To, że
Księżyc jest pozbawiony życia nie jest wcale tak oczywiste, jak się powszechnie
mniema. Polecam Czytelnikowi referat dr Miloša
Jesenský’ego pt. „Życie na Księżycu?” wygłoszony na VIII
Środkowoeuropejskim Kongresie Ufologicznym w Koszycach, w 1999 roku, dostępnym
na stronie -
http://hyboriana.blogspot.com/2012/06/bolid-syberyjski-25.html i dalszych.][1]
Co do składu
chemicznego księżycowego gruntu, to Tabela II ukazuje różnice pomiędzy składem
chemicznym Ziemi i Księżyca:
Tabela
II – Skład pierwiastkowy skorupy Ziemi i Księżyca
Pierwiastek
|
Księżyc
(%)
|
Ziemia
(%)
|
H
|
0
|
1,1
|
C
|
<3
|
0,03
|
O
|
58
|
60,4
|
Na
|
<2
|
1,44
|
Mg
|
3
|
3,54
|
Al
|
6,5
|
6,28
|
Si
|
20
|
18,9
|
S,
Zn
|
9
|
7,3
|
Ca
|
6
|
15
|
Fe,
Co, Ni
|
5
|
<1
|
Jednakże nie jest tak
wszędzie, bo np. w próbkach pobranych na Morzu Spokoju stwierdzono podwyższoną
aż o 7,5% ilośc tytanu (Ti). Najstarsza z przywiezionych próbek skał
księżycowych – znana jako Rock-13 – zawierała 50 razy więcej promieniotwórczych
izotopów pierwiastków takich jak uran (U), tor (Th) i potas (K) niż we
wszystkich innych próbkach przywiezionych z Księżyca przez statki kosmiczne Apollo.
Jej wiek sięgał 4,6 GA!
[Czyżby
była starsza od Ziemi??? To przemawiałoby za hipotezą, że Księżyc jako mniejszy
ostygł wcześniej i jego geologiczne „zegary” ruszyły o wiele wcześniej…
Spostrzeżenie to jest także w sprzeczności z impaktową teorią powstania układu
planety podwójnej Ziemia – Księżyc…]
Osobliwością Księżyca
są także proste ciągi kraterów na jego powierzchni w Zatoce Tęczy (Sinus Iridium)
i w okolicy potężnego krateru Clavius
o średnicy 233 km. Kratery te, a właściwie kraterki, bo ich średnice nie
przekraczają kilkuset metrów, leżą wzdłuż linii prostych z tym, że w przypadku
Claviusa ich średnice są proporcjonalne geometrycznie, zaś w przypadku Sinus Iridium ich średnice są jednakowe… Do dziś dnia nikt
nie wyjaśnił tego zjawiska!
Kolejną
nieprawdopodobną zagadką Srebrnego Globu są tzw. maskony. Ich nazwa bierze się od angielskiego skrótowca MASs CONcentration
– koncentracja masy – odpowiedzialne za lokalne zmiany siły grawitacji
księżycowej. Znamy ich 12 i są one rozmieszczone pod powierzchnią księżycowych
„mórz”. Hipoteza głosi, że są to ogromne asteroidy, które uderzając w Księżyc
wbiły się weń i pozostały stwarzając zmiany lokalnego pola grawitacyjnego.
Istotnie tak być mogło, ale w takim razie dlaczego maskon znajdujący się pod Morzem Jasności jest maskonem ujemnym –
negamaskonem? Wszak niemożliwym jest, by w bryłę Księżyca wbił się asteroid
złożony z antymaterii…???
[Jest
jeszcze jedno wyjaśnienie dla powstania tego negamaskonu, a mianowicie – taki
sam efekt zmniejszenia siły pola grawitacyjnego mogło spowodować powstanie
dużej pustki skalnej we wnętrzu Srebrnego Globu, jednakże nie jestem w stanie
podać przyczyn i fizycznego mechanizmu powstania takiej nieciągłości w księżycowym
globie. Chyba, że w grę wchodzi interwencja czynnika nie-astronomicznego…]
CDN.
[1]
W kolorowych kapsułach zapisałem uwagi, które nasunęły mi się już po publikacji
skrótu tego referatu na łamach czeskiego magazynu „Fantasticka Fakta”.