Powered By Blogger

piątek, 12 kwietnia 2013

Katastrofy UFO u brzegów Okinawy: fakt czy fikcja?


Położenie Okinawy w stosunku do Japonii i Korei Pn.

Informacja w Internecie była krótka acz sensacyjna:


Japońska flota przeszukuje akwen, puściła do mediów zdjęcie


Informacja przedserwisowa, 6.XII.2012 roku, godz. 08:30 JST.
Zgodnie z programem InOtherNewz, NHK przekazała w dniu 5.XII, że:
Nieznany Obiekt Latający UFO, zatonął u wybrzeży Okinawy – wyspy leżącej u południowego cypla Japonii. Zgodnie z kilkoma źródłami, kilka ekip TV i innych mediów wraz z policja i pojazdami ratowniczymi udało się na scenę wydarzeń, wkrótce po tym, jak ujrzano UFO nurzające się w falach.
Oficjele z JMSD - Japońskiej Floty Samoobrony[1] pokazali pierwsze zdjęcie UFO, które spadło do wody u wybrzeży Okinawy w dniu wczorajszym. Na zdjęciu widzimy jak jakiś ziarnisty i niezbyt wyraźny obiekt zanurza się w wodzie, ale wciąż widoczne jest źródło mocy świecące jasno na szczycie kopuły statku latającego.
- Chcieliśmy opublikować to zdjęcie na całym świecie i potwierdzić doniesienia z dnia wczorajszego – powiedział rzecznik JMSD Yoshido Hari. – To zdjęcie nabierze wiarygodności dzięki oświadczeniom kilku mieszkańców Okinawy, którzy widzieli to wczoraj. Mamy kilka dni na przeprowadzenie operacji ratowniczej i podniesiemy ten obiekt w jednym kawałku. Musimy więc zabezpieczyć go jak to tylko będzie możliwe.

Zdjęcie rzekomego UFO wpadającego do Pacyfiku


Liczne doniesienia zaczęły krążyć po świecie w dniu wczorajszym i mówiły o możliwej UFO-katastrofie u wybrzeży Okinawy. Wielu ludzi, w tym przedstawiciele mainstreamowych mediów wierzy w to, że są one fałszywe lub przemyślanie podrobione. Zdjęcia wykonane przez nurków z JMSD mogą zanegować myśl o ich sfałszowaniu.
- To nie był jakiś głupi żart – powiedział Hari odpowiadając szczerze reporterom. – Mamy jasny dowód na dnie oceanu, który wskazuje na obecność UFO. To, co na świecie nazywa się wirtualną rzeczywistością, tutaj akurat jest czymś realnym. Chcemy zachować ten przedmiot w celu dokonania gruntownych badań jego budowy i być może obcych form życia, które w nim się znajdują.

Kilku uczonych z USA zostało wysłanych przez swój rząd i przybędzie wkrótce do Tokio, być może już dzisiaj. Nie wiemy jednak, czy pojazd ten zostanie przetransportowany do stolicy na dalsze badania, czy pozostanie w hangarze na Okinawie.
- W tak wczesnym stadium sprawy, nie możemy powiedzieć z pewnością, gdzie będą prowadzone te badania – powiedział Hari. – Naszym głównym problemem jest wydobycie tego ogromnego wraka w jednym kawałku. Musimy wyciągnąć go z wody, zanim morska woda nie wyżre wszystkich newralgicznych części.[2] Oczywiście optymalnym byłoby trzymanie tej konstrukcji w stanie nienaruszonym.

Zapytany, czy JMSD ma jakikolwiek zamiar opublikować zdjęcia zatopionego UFO, Hari skomentował to tak:
- Jak na razie, to nie mamy żadnych innych zdjęć do publikacji. Wody są na razie nieco mętne i opublikowane zdjęcie jest najlepszym z tych, jakie mamy na ten czas. Będziemy próbować zrobić inne zdjęcia pojazdu, jak tylko warunki się polepszą.

Premier Japonii – Yoshiko Noda – jest spodziewany na tej małej wyspie być może jutro i będzie rozmawiał z przedstawicielami JMSD na temat podniesienia wraka UFO. Trzeba dodać, że rząd japoński bardzo interesuje się ochrona wraka, który będzie później poddany badaniom.

* * *

Była to doskonała prasowa story i dobrze napisana, ale – niestety – nieprawdziwa. Żadne z japońskich mediów nie przekazało takich wiadomości. Powołane tutaj źródło InOtherNewz.com przyznaje, że jest kompletnie zaskoczone, ale to nie przeszkodziło tej historii rozprzestrzeniać się.



UFO z Jacksonsville


To, co okazuje się być różowym UFO wiszącym na niebie na google’owskich zdjęciach z Jacksonsville, TX – jest podejrzanie podobne do zdjęcia wykonanego przez JMSD. Czy zdjęcia te miały potwierdzać tą historię czy ufologiczny hoax?      
Źródło:

Historia o zatopionym UFO ukazała się na wielu stronach ufologicznych tylko z InOtherNewz.com, ale nie z jakiejkolwiek gazety japońskiej. Poszukiwania na YouTube nie dały żadnych rezultatów i nie znaleziono nawet śladu po UFO-katastrofie na Okinawie.  

* * *

A zatem rzecz oczywista – humbug i hoax. Nie pierwszy to i nie ostatni. Rzekłbym – normalka. Pytałem znanego japońskiego ufologa Pana Kioshi’ego Amamiya o te incydenty. Odpowiedź była negatywna – nic o tym w japońskich mediach nie było. I właściwie na tym zakończyłbym zgodnie z zasadą Roma locuta, causa finita, gdyby nie dwa fakty:
1. Na wybrzeża Okinawy morze wyrzuciło ławice martwych ryb – co samo w sobie nie jest takie dziwne, boż od czasu do czasu takie wydarzenia są sygnalizowane ze wszystkich punktów globu;
2. Mój znajomy pracownik NHK w Tokio, Pan P.K. przysłał mi zdjęcia, które zrobił na Guam w dniach 30.III/1.IV.2013 roku. Przedstawiają one fragmenty krajobrazu i… No właśnie – jakieś tajemnicze szare cienie na niebie i chmurach. Przypominają sławetne muchy i inne owady, które pchają się przed obiektywy aparatów fotograficznych i produkują najdziwniejsze efekty…


Nie wiem, czym są te obiekty. Może faktycznie to są tylko jakieś muchy, ale w tym przypadku powinno być ich więcej. Pan P.K. jest pracownikiem TV i ma pojęcie o fotografowaniu. Czyżby udało mu się sfotografować TUFO (tachy-UFO czyli UFO szybkie)?

Osobiście jestem zdania, że te wydarzenia mogą mieć ścisły związek z tym, co obecnie dzieje się na Półwyspie Koreańskim, i aktywnością wojskową jednostek JMSD oraz sojuszniczej VII Floty USN. A że miało to miejsce w okolicy Okinawy, to jest oczywiste – ćwiczenia te odbyły się z dala od północnokoreańskich oczu i ich aparatów szpiegowskich. A ich efektem mogły być ławice martwych ryb – wystarczy odpalić jakąś głowicę w pobliżu ławicy ryb i bieda gotowa…

Natomiast co do zdjęć ponoć przedstawionych przez JMSD, to rzecz jest oczywista: na pierwszym z nich widzimy typowy odblask na soczewkach aparatu fotograficznego. Odwzorowanie tego odblasku na zdjęciu wycięto i już mamy UFO… Ta rzecz jest bez dyskusji. Kolejne zdjęcie przedstawia wynurzający się amerykański okręt podwodny – widać wyraźnie półkulisty dziób i kiosk. To też jest poza dyskusją.

A teraz zdjęcia pana P.K. z Okinawy. Przedstawiają one krajobraz i jakieś szare elementy przypominające UFO. Ale czy są to UFO w znaczeniu pojazdów pozaziemskich? – poważnie w to wątpię. To są UFO o tyle, że wypełniają dokładnie definicję Nieznane Obiekty Latające. I tyle.











Przekład z j. angielskiego –
Robert K. Leśniakiewicz ©



[1] Japan Maritime Self-Defence.
[2] Woda morska pod dużym ciśnieniem działa jak żrący kwas i powoduje przyspieszoną korozję elektrochemiczną metali.