Junji Numakawa
W rozdziale 15. swojej pracy pt. „The Report on
Unidentyfied Flying Objects” (1956), jej autor kpt. Edward
J. Ruppelt, pierwszy naczelnik Projektu Blue Book, wprowadza kilka
przypadków porażenia promienistego związanego z pojawieniem sie UFO. Jest oczywistym, że celem UFO jest
zapobieżenie wojnie atomowej (zob. XIX wydanie), ale te przypadki wyglądają
wprost przeciwnie do tego stwierdzenia: w pewnym przypadku oczywistej
manifestacji UFO, poziom promieniowania wzrósł „ponad 100-krotnie” ponad poziom
naturalnego tła radioaktywnego gruntu. Przypominam, że rząd Japonii wysiedlił
mieszkańców z kilku obszarów w okolicach Fukushimy ze względu na możliwość
kumulacji radioaktywnego skażenia, które wyniosło ponad 13 razy więcej, niż
poziom tła.[1]
Jednakowoż w europejskich eksperymencie
w 1998 roku, ludzkie komórki odradzały się po napromieniowaniu ich dawką
większą o 100.000 razy od naturalnego tła.[2] Ta informacja nie powinna
dziwić, bowiem dzisiaj dla wszystkich istot żywych na planecie Ziemia poziom
radioaktywności jest wyższy, niż wcześniej. Oczywiście reakcja komórek może być
różna dla różnych stworzeń i zależy od ich kondycji i ogólnego stanu zdrowia.[3]
Bez względu na wyniki eksperymentów,
zarówno pesymiści jak i optymiści podaja raczej ciemne liczby co do efektów
radioaktywnego skażenia. W dzisiejszej Japonii, w której ludzie uważają
uczonych jako polityków, którzy są owładnięci myślą, że ciało człowieka nie
może być poszkodowane przez niskie dawki promieniowania, bowiem samo też wydziela promieniowanie.
Ufologia
zajmuje się przede wszystkim radioaktywnością pozostałą po użyciu broni
jądrowej. Zachowanie się UFO wskazuje na to, że właśnie to promieniowanie
zapoczątkowało Erę Latających Spodków!
„UFO
i atomy” dla Japończyków
Japońskie wydanie książki Roberta Hastingsa pt. „UFO and Nukes”
(2008) opublikowało wydawnictwo Kanken-shuppan-sha Tokio w listopadzie 2011
roku (o fakcie tym poinformowałem Czytelników na łamach „Nieznanego Świata” nr
8/2012 – uwaga tłum.) cena 1800 ¥ + VAT, a jej tytuł „UFO to Kaku-heiki” jest
przekładem dosłownym na japoński. Oryginalna 602-stronicowa książka została
skrócona do 301 stronic przez Kiyoshiego
Amamiya. Posiłkował się on przekładami trzech ufologów: pp. Hiro Hirano, Yasuo Kuwabara i Susumu
Yamakawa oraz w niewielkim stopniu moim. Publikacja tej pracy została
zrealizowana przy pomocy Pana Tokuo
Moriwaki – szefa UFO Toh.[4]
Jak podaje Pan Amamiya, z 800
wydrukowanych egzemplarzy, rozprzedał on wraz z Panem Moriwakim 500
egzemplarzy, zaś pozostałe 300 egzemplarzy rzucono na rynek. […]
Niestety nie wywołało to większego
zainteresowania, co jest dziwne, bo Japonia jest jednym z krajów, w którym
politycy wierzą w realność ufozjawiska. Podobnie zresztą jak książka gen. Mamoru Sato opisująca obserwacje i CE
współczesnych japońskich lotników z UFO, mimo że była ona poprzedzona szeroką
kampanią reklamową.
W sierpniu 2012 roku książka ukazała
się w sprzedaży on-line w Amazon. Pan Amamiya zaprezentował ją burmistrzowi
Hiroszimy, Muzeum Bomby Atomowej w Nagasaki i innym.
Od
tłumacza
Mnie jako polskiego ufologa
interesującego się podobną tematyką i autora pracy „UFO i Atom” (Tolkmicko
2012) traktującej także o interakcji UFO z naszymi, ziemskimi instalacjami
nuklearnymi, także spotkał ten zaszczyt, że znalazłem się wśród nią obdarowanych,
za co chciałbym podziękować moim japońskim kolegom.
Źródło – „UFO criticism by J. N. from Japan” wyd. 21, vol.
12 nr 1/2012, sierpień 2012 r.
Przekład z j. angielskiego –
Robert K. Leśniakiewicz ©
[1] Wynosi ono 20 mSv/rok. Rząd Japonii wysiedlił tamtejszych mieszkańców
powołując się na standardy Międzynarodowej Komisji ds. Ochrony Radiologicznej –
ICRP. Ale standardy ICRP są różne dla różnych okoliczności i pozycji
społecznej: najwyższy z nich jest 1000 razy wyższy od najniższego. Takie
standardy są o wiele bardziej do przyjęcia dla biurokratów, i stanowią dobrą
zasłonę dla tych, którzy tuszują prawdziwe dane o poziomie skażeń. Taka jest
właśnie sytuacja w Japonii po katastrofie w Fukushimie.
[2] Jest to kłamstwo. W pracy dr Sadao
Hattori - „Radiation Is Brutal” (Takeda-Randamu-Hausu-Japan [Tokio]
sierpień 2011, s. 18 – chodzi o dawkę 10 mSv/h, natomiast wymieniona w
przypisie dawka 20 mSv jest na rok! Oznacza to, że jest ona 160.000 razy wyższa
niż ta w Tokio po katastrofie w Fukushimie.
[3] Hironobu Nakamura – “Low
Level Radiation is not Dangerous” (Yu-Taimu-Shuppan [Higashi-Osaka City],
czerwiec 2011, s. 119. Autor uważa
ten aspekt za bardzo ważny. Ostatnio myszy z Czarnobyla były zdrowe, ale
jaskółki – ptaki migrujące cierpiały na poważny rozstrój zdrowia. „Niski
poziom” w tej książce oznacza 100 mSv/rok – s. 13.
[4] Dosł. UFO Partia – niestety nie
udało mi się ustalić, czy jest to organizacja stricte ufologiczna czy
polityczna o zabarwieniu ufologicznym.