Zofia Piepiórka –
Eleonora
Było lato 1991 roku… Poszłam na spacer aby się
uspokoić i przemyśleć pewne sprawy, gdyż to co się działo od dwóch miesięcy było dla mnie
szokiem… Najpierw zobaczyłam „płonące
drzewa” i okazało się że nagle mam różne
dary duchowe, których wcześniej nie miałam!
Nie mogłam zrozumieć - pojąć po
co mi to wszystko, ani o co w tym wszystkim chodzi i dlaczego w tej rodzinie
akurat na mnie to spadło?!! Miałam 33
lata („nomen omen”), a więc nie byłam dzieckiem lecz dorosłą kobietą, która
usiłowała zrozumieć co to wszystko znaczy? Czy jestem chora psychicznie (
lekarze psychiatra i psycholog wykluczyli taką możliwość), a jeżeli nie, to
jakie to ma znaczenie dla mnie, dla
Gdyni ( bo miejsce jest ważne), dla Polski? W odpowiedzi USŁYSZAŁAM słowa: Zatrzymaj się… Skup się.
Nagle zaczęła się wizja…
Wówczas nie rozumiałam co to jest gdyż nigdy wcześniej to mi się nie zdarzało.
Zobaczyłam przed sobą jasny kapelusz z dużym rondem z jakiegoś sztucznego
włókna z ciemniejszym paseczkiem. Patrzyłam na niego bardzo długo zastanawiając
się dlaczego muszę na to aż tak długo patrzeć? Kapelusz bardzo mi się podobał,
ale wtedy (1991 rok) takie kapelusze nie były w modzie, ani nie można było ich
nigdzie kupić! Po jakimś czasie zobaczyłam, że kapelusz jest na czyjeś
pochylonej głowie. Gdy o tym pomyślałam kapelusz razem z głową zaczął się
powoli podnosić do góry i zobaczyłam cześć twarzy starszej kobiety.
Przyglądałam się jej chwilę i oniemiałam z wrażenia, bo była podobna do mnie,
ale dużo starsza! Pomyślałam: Będę tak wyglądała za 10-20 lat??? Miałam 33 lata
i byłam dużo szczuplejsza, rysy mojej twarzy były wyostrzone, a twarz kobiety
na którą patrzyłam była pulchniejsza, bez wyraźnych zmarszczek. Obraz zaczął
się powoli oddalać i zobaczyłam siebie do połowy pasa na tle drzew. Byłam ubrana w jakąś kolorową, dziwną bluzkę lub
sukienkę i rozglądałam się wokoło.
Patrzyłam na to długą chwilę i
nic z tego nie rozumiałam.
Gdy otworzyłam oczy
stałam długo w jeszcze większym szoku i pomieszaniu niż przedtem. Wiedziałam
jedno… coś się będzie działo i zrozumiem to dokładnie za 10-20 lat. Wtedy będę
tak egzotycznie ubrana… Ale gdzie to
będzie??
Minęły 23 lata i
zapomniałam o tej wizji aż do czasu gdy zaczęłam dokopywać się do prawdy o tym kim jest… Grzesiu. Nie znam
go osobiście, jedynie z maili i dyskusji na Forum u Alexa i innym… Spowodował,
że wróciłam wspomnieniem do moich pierwszych wizji. Analizując to wszystko co się zdarzyło w
czasie ostatniego miesiąca przypomniałam sobie różne wizje m.in. tą z
kapeluszem, a potem inną… Teraz po
latach zrozumiałam, że ja to już widziałam i byłam dokładnie tak samo ubrana
jak w wizji gdy stałam na szczycie Świętej Góry, a potem na szczycie zasypanej
piramidy przy Akademii Morskiej w Gdyni. Było to 26-27 lipca 2014 roku, gdy
Alex – Aleksander Berdowski zrobił ze mną wywiad dla swojej „tv
porozmawiajmy”.
http://porozmawiajmy.tv/piramidy-gdynskie-czesc-2-zofia-piepiorka/ oraz http://porozmawiajmy.tv/piramidy-gdynskie-czesc-1-zofia-piepiorka/
KTO przewidział że będę dokładnie tak ubrana i w
tym miejscu?? I co dalej? Odpowiedź jest
w 2 cz. tego filmu. Proszę zwrócić uwagę, że na końcu zwracam się do naukowców
Akademii Morskiej i Wojska mówiąc z uśmiechem
-„dziękuję za uwagę i do zobaczenia!” Dlaczego?
Oznacza to, że wykonałam
wszystko co miałam zrozumieć i wykonać i w taki sposób ta wizja zrealizowała się w 100% w określonym czasie i
miejscu i nie może to być przypadek. Alex jako emerytowany oficer wojskowy ma w
tym PLANIE swój udział i do tego wrócę na końcu.
Ale o co chodzi z
Grzesiem? Wrócę wspomnieniem do 1991
roku gdy stałam myśląc nad sensem wizji z kapeluszem. Po chwili jakby w odpowiedzi był dalszy ciąg jeszcze dziwniejszej wizji,
która wówczas wydawał się bez sensu. USŁYSZAŁAM słowa: Król i błazen…
Zobaczyłam Króla siedzącego na tronie na
podwyższeniu z kilku stopni. Był starszym mężczyzną, patrzył przed siebie, coś
mówił, ale nikt go nie słuchał, albo nie rozumieli o czym on mówi. Po chwili zobaczyłam, że z boku na chodach
siedział dziwny gość w stroju błazna i zwracał uwagę robiąc śmieszne, błazeńskie miny. Wszyscy zwracali
na niego uwagę, bo przedrzeźniał króla… a oni się cieszyli, bo błazen miał taki
przywilej.
Po chwili obraz się
zmienił i zobaczyłam, że król zamienił się rolami. Na swoim tronie posadził
błazna w swoim królewskim stroju, a sam usiadł na chodach w stroju błazna.
Pomyślałam: Zaraz…! Król
błaznem? Ale dlaczego??? Król w stroju
błazna mówił spokojnie, a błazen w stroju króla coś mówił i wściekał się i
krzyczał przedrzeźniając króla, a wszyscy go słuchali. Pomyślałam: Fajna bajka… ale jaki z tego morał? Prawdziwego króla nie
słuchają, ale może błazna posłuchają? A kto słucha i zrozumie prawdziwego KRÓLA
- CZŁOWIEKA? A więc chodzi o prawdziwego
Króla…? Kim jest Król, a kim jest błazen i gdzie oni są? To nie była bajka, to
była moja wizja, pokazana w symbolu, ale
mogłam ją zrozumieć w odpowiednim czasie i miejscu.
Dopiero teraz po 23
latach ta wizja nabrała sensu i znaczenie jakiego nie przewidywałam i nigdy bym
sobie nie wymyśliła, aż pojawił się Grzesiu! Ta wizja właśni się realizuje! W
jaki sposób i gdzie?
Muszę wrócić do zdarzeń, które miały miejsce
miesiąc temu, w lipcu 2014 roku w Gdyni, czyli spotkania z przedstawicielkami
Niezależnego Forum Cheops, a potem z panem Aleksandrem Berdowskim i innymi
osobami. Analizując to wszystko co się działo zrozumiałam, że „w tym
szaleństwie jest metoda”! Jaka metoda?! Chcecie wiedzieć, no to
posłuchajcie…
Wizje to symbole, tak jak mój kapelusz i
sukienka, która w tej wizji pozornie
jest bez sensu, ale za tym kryją się moje wieloletnie odkrycia i badania o
których opowiadam na tym filmie. Analizując to co piszę zastanówcie się kto
jest błaznem a kto królem? Ludzie Króla - CZŁOWIEKA zrozumieją kim jest król,
bez zbędnych słów i będą wiedzieli co trzeba zrobić.
Dnia 11.07.2014 roku
spotkałam się z czterema przedstawicielkami Niezależnego Forum Cheops. Termin
naszego spotkania oficjalnie został ustalony miesiąc wcześniej z Kiarą na ich
Forum. Kiara specjalnie przyleciała samolotem z Paryża do Warszawy i stamtąd z
trzema zaprzyjaźnionymi paniami z wyruszyły samochodem do Gdyni gdzie
przebywały ponad tydzień. Miała to być kilkudniowa sesja plenerowa podczas
której miałam im pokazać zasypane piramidy, a na koniec miałyśmy ustalić termin
sympozjum we wrześniu i inne spraw. Wcześniej na Forum uzgodniliśmy że relacja
ze wspólnego pobytu – sesji plenerowej miała być opublikowana na ich Forum na
co liczyli członkowie i Administracja. Z mojej inicjatywy i za zgodą wszystkich
uczestników był realizowany długi film z naszych spotkań od 11 – 16.07.2014. Wszystko
przebiegało w miarę spokojnie, aż do dnia gdy 15.07.2014 znaleźliśmy się na
szczycie zasypanej piramidy - na wysokości Akademii Morskiej w Gdyni – co
rejestrował nasz kamerzysta.
Wdrapaliśmy się na górę
za AM, gdzie opowiadałam im o swoich wieloletnich poszukiwaniach zasypanych piramid na terenie Gdyni.
Zapytałam: Jesteście psychotroniczkami więc proszę skupcie się i powiedzcie co
tutaj widzicie? Tylko Kiara powiedziała że widzi dwie wirujące płaszczyzny bez
połączenia – taki mniej więcej był sens jej słów. Odpowiedziałam, na to, żejest
tutaj piramida i wskazałam gdzie oraz że widzę tutaj pod ziemią wielką bazę
kosmiczną. Ledwie skończyłam to mówić nasz kamerzysta ze śmiechem odpowiedział:
No właśnie jeden z nich wyszedł z ich bazy! Spojrzałam na niego zaskoczona, ale
on patrzył na górę skąd schodził w naszym kierunku jakiś starszy mężczyzna…
Uśmiechnęłam się również, bo jego skojarzenia było trafne! Facet przypominał
gościa ze słynnego amerykańskiego serialu Sf pt. „Star Trek”. Przeszedł obok
nas patrząc przed siebie w dół góry. Ten
epizod miał później dla mnie doniosłe znaczenie!!
Rozmawialiśmy dalej do
momentu gdy Kiara powiedziała coś o wyższości GADÓW nad CZŁOWIEKIEM. Zapadła
cisza i tylko ja wrzasnęłam: NIE! NIGDY!
Na te słowa nasz
kamerzysta się wściekł, wyłączył kamerę i bronił Kiary…. Odwróciłam się mówiąc
ŻEGNAM i już zbiegałam z góry gdy on się zreflektował. Odpowiedziałam, że i tak
miałam być już w domu – o czym uprzedziłam ich zanim pojechaliśmy na te górę,
więc niech tutaj pozostaną i przedyskutują
te sprawę. Chciał mnie odwieźć, ale Ewa jak zwykle zachowała się jak prawdziwy
rozjemca i zaproponowała, że mnie odwiezie i pobiegła za mną na dół. Po drodze
usiłowała mnie uspokoić i przekonać do dalszych spotkań. Dziękuję jej za to, bo
wiem że to wszystko czyta i również oglądała film Alexa. Biorąc pod uwagę to co
mówiła oraz szczytny cel spotkania w Gdyni pomimo wszystko umówiłam się z nimi
tego samego dnia wieczorem na Świętej Górze. Następnego dnia pojechałyśmy na
plażę w Orłowie gdzie pokazałam im ślady wielkiej rzeki, która przepływała przez środek warownego miasta w
czasach poprzedniej cywilizacji – zanim doszło do kataklizmu na tym terenie.
Był to ostatni dzień wspólnego pobytu i oczekiwałam, że ustalimy coś
sensownego, ale Kiara przed moim odejściem powtórzyła to samo co mówiła
poprzedniego dnia na górze więc
spokojnie się pożegnałam, bo wiedziałam że”… z gadami się nie dogadam”!
Jeszcze nie wyszłam z plaży gdy zadzwonił Alex zapowiadając, że chce ze mną
zrobić wywiad, który był zaplanowany miesiąc wcześniej. Umówiliśmy się tydzień
później czyli 26.07.2014 w Gdyni. Następnego dnia Kiara będąc jeszcze w Gdyni,
a nie w Warszawie czy Paryżu umieściła
swój słynny artykuł pod moimi artykułami na ich Forum i kolejny raz powtórzyła
te same słowa m.in. cyt. "Nie bójmy się określenia iż jesteśmy CYWILIZACJĄ
SMOKA I WĘŻA, bo to jest nasz zaszczyt umożliwiający nam LUDZIOM
ewolucję."… Jak to się skończyło wszyscy zainteresowani wiedzą! Była
wielka awantura!
W tym samym czasie pisał
do mnie bardzo miłe maile Grzesiu z Forum Alexa. Alex przyjechał i zrealizował wywiad a kilka dni później
udostępnił najpierw 2 cz. Na jego forum pod filmem zrobiła się burzliwa
dyskusja – co możecie sami przeczytać. Alex zablokował kilka osób – w tym
Grzesia, a w końcu ja sama prosiłam
Alexa aby zamknął temat gdyż to co piszą jest bez sensu i sztucznie robią
„zadymę”. W tym czasie zablokowani założyli własne Forum. Kilka dni później Grzesiu wysłał do mnie maila w którym był link do nowego
Forum i moje hasło do logowania! Administrator
nie zapytał mnie o zgodę lecz wciągnął mnie na Forum jakbym nie miała w
tej kwestii nic do powiedzenia! Szybko okazało się gdzie jest moje miejsce i
zastanawiałam się co ja tu robię i o co chodzi?? Było to zdumiewające doświadczenie, jakiego
jeszcze nie przeżyłam więc musiałam szybko myśleć o co tym razem chodzi i w co
zostałam „wkręcona” – tak jak w przypadku Kiary i Niezależnego Forum Cheops, a
obydwie sprawy dotyczą piramid, ale w zupełnie innych miejscach i kontynentach.
Musiałam to wszystko przemyśleć, aby dojść do bardzo ważnych wniosków,
przypomniałam sobie wizje z przed 23 lat, które opisałam na początku i wszystko
stało się jasne, ale o tym na końcu. Analizowałam ich komentarze i postawiłam sprawę jasno - kto jest kto i co
tutaj naprawdę robi?
A oto kilka wybranych
fragmentów komentarzy na Forum… Proszę przeczytać uważnie i ze spokojem, bo
puenta będzie zaskakująca!
przez Grzesiek » Pn sie
11, 2014 15:08
Nie mozemy czekac. Byc moze Patryk zglosi sie dzisiaj tutaj.
Wyslalem mu raz jeszcze dane do logowania na naszym forum. Chcial bym, abysmy
jutro sprobowali nadac wspolnie sygnal do bazy, droga mentalna. (…) Mysle, ze
przy nadawaniu sygnalu droga radiowa (badz to poprzez atmosfere, lub tez wody
gruntowe), ten sygnal i tak musi zostac sprawdzony przez baze, czy nadawal go
czlowiek do tego upowazniony, a to sprawdzanie i tak przypuszczalnie odbywa sie
droga mentalna.
Post przez Zosia » Pn
sie 11, 2014 15:35
Grzesiu ... spokojnie, musimy działać z rozmysłem. Wiemy
czego chcemy i musimy wszystko sprawdzać!!!! Wyślę Wam zdjęcie Strefy 3c 123
lub link do strony na Fb. Az mnie ciarki przeszły... Każdy niech sam sie
kontaktuje kiedy mu pasuje, ale hasłem kluczem jest Jahwe - Lachwe, bo to jest
Jego baza z czasów Pierwszej Cywilizacji. Prawdopodobnie odbierzemy
telepatycznie lub w wizji lub we snie wskazówki co mamy zrobić i dokładnie
kiedy.
Post przez Remigiusz »
Pn sie 11, 2014 18:06
Zaprośmy Patryka i tą rosjankę do nas z ręsztą Light
Workerów i innych obudzonych.
Post przez Zosia » Pn
sie 11, 2014 20:08
(…)Grzesiu ja to wiedziałam dużo wcześniej zanim o tym
napisałeś! Potwierdziłeś to i kilka innych osób i to jest bardzo ważne dla
dalszych działań. Gdy o tym mówiłam i pisałam to mnie wyśmiewali... Większość
ludzi nie akceptuje ani Jahwe ani Lachwe, a sam wiesz że są inne odmiany tego
Imienia oraz krainy - jak podają różne źródła historyczne... Katolicy nigdy
tego nie zaakceptują ani inne odłamy chrześcijańskie, a cóż mówić o innych
religiach? Kto to zrozumie? Nooo.... my!
przez administrator » Pn
sie 11, 2014 23:03
Zosiu, pamietam, bo pisalas mi o tym, ze wiedzialas juz
wczesniej.
Pytanie do wszystkich: Ktos chce przystapic do naszego forum.
Zanim go ewtl. odrzuce, chcialem zapytac czy to zaufany przyjaciel ktoregos z
Was.
administrator
napisał(a):
Nie, ja niestety nie znam człowieka :( może to znajomy Zosi,
bo Zosia na swojej stronie facebookowej zamieszcza fragmenty postów z naszego
forum. Zosiu, kojarzysz "typa" ;)???
Postprzez Zosia » Wt sie
12, 2014 06:03
Nie znam tego goscia! Ja mam dużo ludzi na Fb ale nieliczne
osoby znam! Nie podawałam nikomu ani nigdzie strony naszego FORUM więc jak sie
dowiedział? Z nikim na ten temat nie rozmawiałam, a Forum jest chyba od
tygodnia? (…) Ostatnio często pisał do mnie na Facebooku Remigiusz, jest
również członkiem Niezależnego Forum Cheopsa (!!), dyskutował u Aleksa pod
filmikiem z wywiadem. Ktoś nawet zwrócił jemu uwagę że wszędzie go pełno na
różnych forach. Może więc to jego znajomy chce dołączyć ? Widziałam również ze
oprócz nas, nasze Forum obserwują jacyś goście(?). Pewnie teraz będzie wielu
chętnych aby pomóc albo jak zwykle namieszać... Sami sprawdźcie czy można go
przyjąć.
Postprzez Zosia » Wt sie
12, 2014 13:07
Grzesiu, oto co udostępniłam na swoim profilu na Fb -
"Witajcie! Czytam jak kombinujecie... to ciekawe!
Tosza pisze:
"Klucze sa z popiolu. One nic nie otwieraja. Nie ma
zamka.
Klucz jest na srebrnej nici.
Ta nic, to droga mentalna, ktora trzeba nadac sygnal.
Kto ma nadac - trzeba rozpoznac."
Srebrna nic to kod DNA który powinien mieć każdy prawdziwy
CZŁOWIEK jeżeli jest potomkiem Pierwszej Cywilizacji Króla Lachwe. Pisałam na
ten temat w pierwszej książce. Pierwsz Cywilizacja nazywała sie od władcy i
właściciela PLANETY LASZLA...
Srebrna nic to również kolor aury który musi mieć ten kto ma
dostęp do kodu i komputerów króla Laszle - Jahwe. NIKT oprócz niego samego tego
kodu nie zmieni, gdyż przed śmiercią wszystko przewidział i tak zaprogramował,
że otwiera je ... imię osoby - DUSZY. W NT w proroctwie Apokalipsy jest mowa o
przybyszu, który ma KLUCZ dostępu i łańcuch (kod DNA) i to on zmieni kody
nowego programu w Bazie Głównej. Zmieni kody planety i CZŁOWIEKA, gdyż GADY
zmanipulowały kody ziemi i CZŁOWIEKA.
Przeczytajcie opis króla w srebrnym garniturze w mojej wizji
w cz.2
W GROBOWCU w Świętej Górze są cztery komputery, ale w
głównej Bazie Kosmicznej jest ich więcej i mają zupełnie inne zadanie...
Mamy nadać SYGNAŁ do Bazy Głównej a nie do GROBOWCA! Zadałam
pytanie - jaki popełniliśmy błąd nadajc ten sygnał w maju? Okazało się że
podstawowy bład to ten, ze Piotr jest buddystą i jak sam mówi w 1 cz. filmiku
"cos "zaprogramował podprogowo". CO? Zaufałam jemu ale okazało
się że nie można ufać nikomu. Buddysta jest wyznawcą religii Węża i SMOKA, więc
co dobrego mógł zaprogramować? Dlatego nie było żadnej odpowiedzi! Mieliśmy
nadać kolejny sygnał w określonym czasie - powtórzyć, ale oni zdecydowanie
odmawiali! To mnie zastanowiło... Dlaczego? Powtórzenie SYGNAŁU miało być
uwiarygodnieniem kontaktu, więc oznaczało to, że nie byli osobami wiarygodnymi?
Ten filmik posłużył do ośmieszenia idei nadania SYGNAŁU oraz potwierdzenia że
tam jest Baza Króla Jachwe. Poprawne nadanie sygnału przez właściwe osoby
oznacza odpowiedź, którą otrzymamy jako dowód dla wszystkich niedowiarków...
Jest to również test na inteligencje i wiarygodność CZŁOWIEKA.
TEST ma być powtórzony we wrześniu 2014 roku, ale w innym
składzie i w inny sposób. Muszą być urządzenia które to zarejestrują.
Pozdrawiam serdecznie”
Zasugerowałam się wizją Toszy o srebrnej nici i poszłam za
tym, a powinna być PLATYNOWA i ZŁOTA NIĆ w KODZIE DNA. O tym pisałam przed laty
w książce zat. "Z pamiętnika jasnowidzącej Tajemnice kamiennych
kręgów". Czy ktoś z Was badał jakiekolwiek megality dłużej niż rok? Ja
badałam je od 1993 roku.
Wczoraj napisałam, że musimy wszystko sprawdzać i właśnie to
się stało! "Kto jest kto i co tutaj naprawdę robi?"
Ja nikogo z WAS nie znam osobiście i nie dłużej jak 2 - 3
tygodnie. Czy mogę Wam zaufać na 100%?? Jak widać jeszcze nie...
CDN.