Zofia Piepiórka "Eleonora" -
MOTTO : W
tym zakłamanym świecie tylko prawda jest najbardziej podejrzana!
Od wielu lat
obserwuję to co się dzieje w polskiej ufologii i zastanawiam się dokąd zmierza ta
pionierska dziedzina wiedzy zapoczątkowana
po II WŚ w USA? Czy to co robią współcześni ufolodzy w Polsce wnosi coś
konstruktywnego w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie o pochodzeniu UFO? Co
robią czołowi ufolodzy w Polsce w sprawie badań UFO? Robią zdjęcia, rejestrują
obserwacje UFO różnych ludzi, dyskutują
i kłócą się. Same obserwacje UFO niczego
nie wyjaśniają, np. co to za cywilizacja i skąd oraz dokąd leci swoimi dziwnymi,
cichymi obiektami latającymi na naszym niebie i w kosmosie. Uważają, że ufologia opiera się głównie na teoriach Zachodnich ufologów, a u nas największą
przeszkodą w badaniach tego fenomenu jest brak funduszy, gdyż ufolodzy to
pasjonaci.
Wszyscy chyba wiemy co
znaczy hasło TEORIA? Jednak teoria UFOLOGICZNA brzmi dla mnie jakoś dziwnie! Każdy
ufolog oraz myślący człowiek wie, że te technologie nie są wynalazkami
współczesnej cywilizacji. (Za wyjątkiem technologii zapoczątkowanych przez
Hitlera podczas II WŚ, które po wojnie przejęły USA i ZSRR!) Jeżeli dyski i
obiekty kuliste nie są wynalazkiem naszej cywilizacji, to jak to się ma do
naukowej teorii ewolucji człowieka? W świetle ufologii ta teoria to drwina z
inteligencji człowieka.
W ostatnich latach
jest wiele odkryć archeologicznych i innych dowodów naukowych świadczących o
naszym prawdziwym pochodzeniu lecz w świetle teorii Darwina wszystko to jest
marginesem i zaprzeczeniem oficjalnej teorii naukowej oraz ufologicznej. Ta
teoria ma za zadanie przekonać wszystkich – a więc również ufologów, że
jesteśmy zbyt prymitywni, aby zrozumieć czym jest UFO i znaleźć na to dowody. No bo jaką przeszłość
mają potomkowie małp i co wiedzą o UFO? Oznacza to że o prawdziwej przeszłości
CZŁOWIEKA na tej planecie nie można mówić! Dlaczego?? Bo w tym zakłamanym
świecie prawda jest podejrzana! OBCY podobni do małp kontrolują i niewolą CZŁOWIEKA
na wszelkie sposoby…
Kim
są OBCY i co tutaj robią? Odpowiedź jest w ufologii!
Ufologia jest
specyficzną dziedziną wiedzy i prawdziwy ufolog musi mieć rozległą wiedzę na
temat możliwości UFO oraz historii cywilizacji i wszystkich religii, a także
wiedzy o kosmosie. Dlatego główną przeszkodą w postępie badań nie jest brak
funduszy na badania lecz brak współpracy, bez której nie może być mowy o
jakimkolwiek postępie badań w tej dziedzinie.
Wielu ludzi interesuje
się ufologią lub współpracują z ufologami i to co robią czemuś ma służyć.
Jeżeli praca ufologów ma służyć dla dobra ludzkości, to przyjazne nam
cywilizacje prędzej czy później same ujawniają swoje bazy kosmiczne i będą nas
wspierać w dalszych badaniach na wszystkich poziomach.
Od 1991 roku
współpracowałam z Panem Rzepeckim i dzięki temu miałam wyobrażenie jak powinna wyglądać
prawdziwa ufologia, badania oraz współpraca z ufologami. Wraz z postępem moich
badań udowadniałam, że ma to ścisły związek z UFO oraz z ich Bazami Kosmicznymi
w Polsce. Te odkrycia były i są bardzo nowatorskie i ważne nie tylko dla
ufologii, ale również dla nauki.
W przeciwieństwie do
mnie ufolodzy nie byli zainteresowani badaniami kamiennych kręgów i nie
widzieli w ich astronomicznym ustawieniu żadnego związku z UFO. Ponieważ
archeolodzy twierdzą, że jest to tylko cmentarzysko Gotów, więc pomimo moich
wysiłków ufolodzy nie szukali tam odpowiedzi na temat UFO, dlatego ufologia od
lat kręci się w kółko jak przysłowiowy „pies za ogonem". Z samej
obserwacji UFO nic nie wynika, bo co i gdzie leci oraz w jakim celu? Dlaczego
ufolodzy wciąż oczekują kontaktu z przybyszami z KOSMOSU? Przecież ONI od dawna
są na Ziemi i mają tutaj swoje Bazy Kosmiczne w górach i jeziorach - o czym już
na początku lat 90-tych pisał Bronisław Rzepecki w artykule „UFO nad wielkimi
jeziorami USA", dla „Nieznanego Świata”. Czy naprawdę ufolodzy w Polsce
nie biorą pod uwagę tego, że OBCY mają swoje Bazy Kosmiczne na Ziemi? A jeżeli
tak, to gdzie? Odpowiedź jest w moich wieloletnich badaniach kamiennych kręgów,
gdyż udowodniłam, że kamienne kręgi są Planem Baz Kosmicznych.
Dla naukowców obserwacje
lub zdjęcia UFO to jeszcze nie dowód, gdyż oczekują od ufologów namacalnych
dowodów. Namacalnymi i twardymi dowodami są kamienne kręgi, gdyż w ich
ustawieniu jest zapisana wiedza astronomiczna, matematyczna, fizyczna,
techniczna, mistyczna, itd., ale archeolodzy tego nie widzą! I tak wygląda
obecnie nauka i ufologia - czyli błędne koło, z którego nie ma wyjścia!
Przecież musi być
jakieś wyjście! Czy w tej sytuacji komuś potrzebne są moje badania megalitów?
Rozumiał to pan Rzepecki oraz Robert Leśniakiewicz - który po jego odejściu był
jedynym ufologiem, który publikował moje artykuły na jego blogu „Wszechocean”.
Badając kamienne
kręgi stopniowo odkrywałam iż są one PLANEM Baz Kosmicznych. Opisywałam miejsca
kilku baz kosmicznych różnych cywilizacji. Najpierw wg PLANU kamiennych kręgów
w Odrach, gdzie są odwzorowane Hiady w gwiazdozbiorze Byka. Badając inne
kamienne kręgi zrozumiałam, że w każdym z nich jest inne odwzorowanie
gwiazdozbiorów, a więc inny Plan baz kosmicznych.
A gdzie jest plan
gwiazdozbioru Węża i Smoka? Jeszcze nie znalazłam, ale wszyscy wiemy, że dla nas
to nie są przyjazne cywilizacje, więc nigdy nie ujawnią swoich baz, które są
największą tajemnicą. Więc jak je zlokalizować? „Po owocach ich poznacie”. Są
one w jeziorach i górach, a więc m.in. w miejscach różnych kultów, sanktuariów
maryjnych, w tym na/w „Jasnej Górze” w Częstochowie, Licheniu, Fatimie, itd. - czyli
wg przysłowia „najciemniej pod latarnią”! Dlatego właśnie tam robią różne
cudowne maryjne „objawienia fatimskie”, uzdrawiają kogo chcą, itd.
W tego typu badaniach
należy zwracać uwagę na legendy, dlatego bez trudu zlokalizowałam jedną z baz
kosmicznych Smoka w Polsce, na Wawelu w Krakowie.
Okazało się, że ufolodzy i mistrzowie wiedzy
ezoterycznej nie wiedzą, że teorie archeologów dotyczące kamiennych
kręgów to stare niemieckie teorie z czasów, gdy Polska nie istniała na mapach
Europy, a nowych TEORII nie mają! Czy ja muszę to tłumaczyć i udowadniać
narażając się na arogancję naukowców, ufologów i psychotroników?
W ten sposób teorie i
hipotezy naukowe można podważyć i tak samo można podważyć teorie ufologów o ile
są dowody oraz ktoś ma odwagę stawić czoła ufologom oraz psychotronikom, którzy
z wielkim szacunkiem respektują zacofane teorie naukowe wbrew logice, faktom i
posiadanej wiedzy. Dlatego tkwią w zakłamaniu i nie mają szacunku dla moich
wieloletnich badań megalitów, bo w tym zakłamanym świecie prawda jest
najbardziej podejrzana!
Co robili w kamiennych kręgach różni ufolodzy
oraz psychotronicy współpracujący z OBCYMI? Od wielu lat urządzają tam koncerty gongów tybetańskich, starożytne
obrzędy i rytuały jakby to miało w tym miejscu jakieś znaczenie. A może właśnie
ma? Owszem… ma znaczenie, ale dla archeologów, gdyż w ten sposób potwierdzają
TEORIE na temat Gotów – twórców kamiennych kręgów w Polsce. Okazało się, że za
pomocą infradźwięków gongów tybetańskich oraz mis rozwalili cały system
urządzeń krystalicznych zainstalowanych w tych kamieniach. Kamienne kręgi mogą
przetrwać potop, zlodowacenie, ogień, ale nie głupotę ludzką!
Co wiemy o infradźwiękach? „Infradźwięki i
hiperdwięki”
Gdy badałam kamienne kręgi w 2000 roku jeszcze
wysyłały sygnały, co udało się zarejestrować na taśmie magnetycznej. Tę taśmę z
nagraniem sygnałów przekazałam J. Zagórskiemu – jednemu z czołowych ufologów! Kilka
lat później nagraliśmy sygnały w Odrach, Grzybnicy i w Strefie 3C 123 za
pomocą… MP3, a sygnały zostały zapisane na płycie CD. Płyty przekazałam kilku
fizykom, m.in. w Akademii Morskiej w Gdyni. Co zrobili ufolodzy dla tej sprawy?
Gdyby zainteresowali się tą sprawą naukowcy otrzymaliby namacalne dowody na
istnienie UFO i wspólnie zajęli by się ta sprawą dla dobra ufologii oraz nauki.
Jednak tak się nie stało gdyż ufolodzy wraz z psychotronikami odwrócili uwagę
naukowców na manowce i od tej sprawy i nikt z nich już tego nie badał. Czy OBCY
im nie pozwolą to badać?
Moje badania i
wnioski miały duże znaczenie nie tylko dla ufologii, ale przede wszystkim dla
nauki oraz dla całego chrześcijaństwa. Oczywiście nie mają żadnego znaczenia
dla zwolenników religii Węża i Smoka! Na tym przykładzie widać jakimi metodami
walczy z nami cywilizacja Smoka i Węża oraz cywilizacje z nimi sprzymierzone
wraz z ich zmanipulowanymi ludźmi na Ziemi. W ten sposób zrozumiałam czym dla
naszej cywilizacji są kamienne kręgi i inne megality oraz dlaczego są niszczone
szczególnie w XX wieku.
Czy wiecie co piszą
ufolodzy – dziennikarze, którzy sympatyzują z religiami Wschodu na temat kamiennych
kręgów oraz ufologii? A co piszą na ten
temat ufolodzy wojskowi patrząc na wszystko z innego punktu widzenia i w
dodatku nie cierpią żadnych psychotroników, a szczególnie zwolenników religii
Wschodnich i ich rytuałów? Co piszą ufolodzy naukowi, którzy mają swoje teorie
ufologiczne na bazie teorii Gotów i teorii ewolucji? Coś badają, ale nic sensownego
z tego nie wynika, czego najlepszym przykładem jest słynne WYLATOWO!
Kto natychmiast zajął
się sprawą piktogramów w Wylatowie? Zajęła się tym śmietanka polskich ufologów.
I co z tego wynika po latach? Nic! Ich błędy w logice budzą śmiech postronnych
obserwatorów i naukowców nie mających pojęcia o działaniach UFO oraz pracy
ufologów.
Jaki był pierwszy i podstawowy błąd „czołowych”
ufologów w Wylatowie? W czasie 12 lat było tam kilka grupy ufologicznych, które
nie współpracowały ze sobą gdyż nie było koordynatora, który pokierowałby całą sprawą. Oznacza to, że nie
przerobili i nie zrozumieli pracy pionierów ufologii, którzy już dawno
zrozumieli w czym tkwi pułapka dla ufologii. W rezultacie brak współpracy spowodował, że nie zrozumieli czym są
piktogramy, gdyż dla poszczególnych grup to zadanie okazało się to zbyt trudną
sprawą. Był to jednocześnie sprawdzian ich inteligencji oraz odpowiedzialności
za dalsze losy ufologii. Ale to nie
wszystko… OBCY chcieli zdemolować dobrze zorganizowaną ufologię i Wylatowo jest
tego doskonałym przykładem dla każdego myślącego człowieka. Dostaliście lekcję,
ale czy wyciągniecie z tego wnioski na przyszłość? Zobaczymy…
Ostatnim
koordynatorem grupy badań NOL w Polsce był pan Bronisław Rzepecki. W 1998 roku
odszedł po 25 latach pracy na rzecz ufologii i od tej pory nie ma żadnego
koordynatora. Natychmiast powstały różne grupy ufologiczne albo raczej sekty
wzajemnie się zwalczające. Okazało się, że dla większości obecnych czołowych ufologów głównym
powodem niesnasek była nagła sympatia do religii Wschodu. Brak koordynacji grup
ufologicznych w Wylatowie pokazała, że to co w czasie 25 lat wypracował pan
Bronisław Rzepecki z grupą pionierów polskiej ufologii całkowicie różni się od
ich pracy badawczej, czego efekty widzieliśmy w Wylatowie. Dlatego ufologia od
lat kręci się w kółko jak przysłowiowy „pies za ogonem" i nic z tego nie
wynika dla nikogo ponieważ z samej obserwacji UFO nic nie wynika, bo co i gdzie
leci oraz w jakim celu?
Rok temu napisałam
artykuł na temat Wylatowa i wskazałam, że jest tam jedna z Baz Kosmicznych z
gwiazdozbioru „Małego Psa” oraz podsumowałam pracę ufologów. Ufolodzy wciąż
oczekują kontaktu z przybyszami z KOSMOSU, ale czy nikt z nich nie bierze pod
uwagę tego, że OBCY mają swoje Bazy Kosmiczne na Ziemi? Czy nie uwzględniliście
tego w swoich badaniach w Wylatowie? Czy próbowaliście to sprawdzić?
Na początku lat
90-tych Bronisław Rzepecki oraz inni ufolodzy dużo pisali na temat baz
kosmicznych na Ziemi.
Badając kamienne
kręgi wiedziałam, że jeżeli nałoży się Plan kamiennych kręgów w odpowiedniej
skali na mapę Polski to w przybliżeniu wskaże miejsca tych baz kosmicznych. Od
czegoś trzeba zacząć, więc zaczęłam od kamiennych kręgów w Odrach. Są oczywiście
różne kamienne kręgi, ale okazało się, że kamienne kręgi w Odrach i Węsiorach to
PLAN gwiazdozbioru BYKA w wielkiej skali w porównaniu z innymi odwzorowaniami. Oznacza
to, że ten gwiazdozbiór dla Polski jest najważniejszy, a nie „Mały Pies” w
Wylatowie. Ufolodzy w Wylatowie wskazali na miejsce, ale nie odkryli przyczyny
powstawania piktogramów. Tak minęło 12 lat!
W kontekście moich
badań kamiennych kręgów mam wiele pytań.
Czy wiecie gdzie są pozostałe ich Bazy Kosmiczne? Czy to jest ich główna Baza
Kosmiczna czy obwodowa? Jaką ma średnicę oraz częstotliwość promieniowania w
widmie światła białego? Jakie jest widmo tej bazy kosmicznej? Czy osoby
sensytywne wyczuwają impulsy dochodzące z ziemi w miejscu tej Bazy Kosmicznej?
Czy potraficie ją dokładnie zlokalizować? A jak reagują tam urządzenia techniczne?
Dlaczego ONI tworzą piktogramy i w jaki sposób? Czy w ten sposób chcą nam coś wskazać?
Oczywiście - miejsce ich Bazy Kosmicznej oraz… poziom waszej inteligencji.
Jeżeli jest tam Baza Kosmiczna to ONI sami tworzą piktogramy za pomocą techniki
znanej każdemu UFO, ale my tego nie rozumiemy, bo to nie ten poziom
technologii. Kręgi w zbożu to zamiennik, wskaźnik, który pozwala zlokalizować ich
Bazy Kosmiczne i szyfr – przekaz zapisany w piktogramach. Są to wskazówki,
które pozostawiają w różnych miejscach na Ziemi, aby ufolodzy zaczęli rozumieć
co jest w tych miejscach, a nie zastanawiali się jak oni to robią lub jakie UFO
tam przelatuje. Panowie czy myślenie boli…? To oni wybrali was do tej pracy i
co oni tam zrobiliście w czasie 12 lat?!
Już wiele lat temu
usiłowałam współpracować z Januszem Zagórskim, Robertem Bernatowiczem, M.
Mizerą i innymi . Proponowałam
zorganizować konferencję ufologiczną na temat kamiennych kręgów i OBCYCH
baz kosmicznych, lecz bezskutecznie! Wszyscy oni zlekceważyli sprawę kamiennych
kręgów, gdyż wg archeologów jest to tylko cmentarzysko Gotów, dlatego nie mieli
czasu ani ochoty rozmawiać na ten temat, ani „broń boże” publikować moich
artykułów. W czasie tych lat jedynym ufologiem, który ze mną rozmawiał i
dostrzegł sens w tym co robię i piszę, był Robert Leśniakiewicz, dlatego
publikował moje artykuły na swoim blogu.
Kręgi
zbożowe okazały się sprawdzianem na inteligencję ufologów oraz naukowców.
Dlatego ufolodzy nie są w stanie wyjaśnić tego fenomenu, ale wyjaśnia to stare
proroctwo Apokalipsy w Biblii. Aby zrozumieć symbole zaszyfrowanego proroctwa
trzeba być chrześcijańskim(!) wizjonerem i ufologiem, a nie wyznawcą religii
Wschodnich, a potem szukać potwierdzeń i dowodów. Gdy mówię o wizjach, które są
dla mnie wskazówkami, to jestem wyśmiana, a prawdziwi ufolodzy powinni wiedzieć
że wszystkie religie są elementem tej
układanki!
Od lat obserwuje
środowisko ufologów i widzę wielki chaos z czego oczywiście nic dobrego nie
wynika dla ufologii oraz nauki, bo to się źle skończy. A może właśnie o to chodzi?
Analizując
sytuację w ufologii zrozumiałam, że odpowiedź jest w ufologii i sprawa jest tak
prosta jak przysłowiowy „drut”! Wszyscy ufolodzy, wiedzą że „szaraki”
wszczepiają ludziom implanty, dlatego to właśnie oni - ufolodzy są ich największym
obiektem zainteresowania i manipulacji, a szczególnie UFO - szaraki. Czy czołowi
ufolodzy nie zdają sobie z tego sprawy i myślą, że ich to nie dotyczy? Chyba
nie, dlatego nie rozumieją, że w rzeczywistości pracują dla OBCYCH, którym
zależy aby ośmieszyć całą ufologię i jak na razie im się to udaje! Za pomocą wszczepionych
implantów wykorzystują ufologów, aby dezinformować społeczeństwo i mówić, że
UFO nie istnieje i oczywiście nie ma żadnych baz kosmicznych. W ten sposób chcą
udowodnić wyższość inteligencji cywilizacji Węża i Smoka oraz sprzymierzonych
cywilizacji, gdyż mają zupełnie inne plany wobec ufologów oraz naszej
cywilizacji. Jakie?? „Po owocach ich poznacie!” – mówił Jezus Chrystus na
kartach ewangelii. Więc popatrzmy co robią czołowi ufolodzy, czyli jakie są ich „owoce” pracy na rzecz ufologii, a więc „kto jest kto”
i co tutaj naprawdę robi.
CDN.