O istnieniu Jaskini Oblica
dowiedziałem się dzięki Panu Stanisławowi
Bednarzowi, który pewnego listopadowego dnia podrzucił mi jeden z zeszytów
„Chrońmy Przyrodę Ojczystą” vol. 68, nr 4/2012, w której w artykule pt.
„Proponowane do objęcia ochroną obiekty przyrody nieożywionej Pasma Policy w
Beskidzie Żywieckim” Pawła Franczaka,
na stronie 304-305, czytamy co następuje:
Jaskinia Oblica
Kolejnym
obiektem proponowanym do objęcia ochroną prawną jest Jaskinia Oblica będąca
największą jaskinią Beskidu Żywieckiego, o długości
436 m i deniwelacji 21,1 m. Występuje ona na północno-zachodnim stoku
Śmietarniaka w Skawicy. Obiekt posiadający genezę osuwiskową powstał w
piaskowcu magurskim facji mikowej. Główne partie jaskini wykształciły się
wzdłuż jednej szczeliny, tworząc wysoki
korytarz, który został poprzedzielany na kilka kondygnacji (pięter) dużymi
pakietami skalnymi. Dolne partie jaskini powstałe na tej samej szczelinie,
są jednak przemieszczone w stosunku do głównych partii w kierunku NE-E.
Istotnymi cechami Jaskini Oblica predysponującymi ją do ochrony jako pomnik Przyrody
są również kolonie nietoperzy zimujące w jej wnętrzu oraz formy naciekowe, które wykształciły się w jej obrębie.
Wikipedia:
Jaskinia
Oblica… Jaskinia znana była miejscowej ludności co najmniej od czasów II wojny
światowej, kiedy to mieli się w niej ukrywać partyzanci. Przez kilkadziesiąt
następnych lat jej wstępne partie były sporadycznie odwiedzane przez młodzież z
okolicznych wsi, jednak jaskinia nie była znana ani ewidencjonowana w
jakichkolwiek organizacjach speleologicznych. Dopiero w 2004 r. jeden z
mieszkańców Skawicy poinformował o jej istnieniu członków Speleoklubu
Beskidzkiego. Poczynając od lutego 2005 r. członkowie tego klubu w kilku
akcjach eksploracyjnych zbadali wszystkie dostępne partie jaskini,
przeprowadzili jej kartowanie, a następnie badania jej geomorfologii,
mikroklimatu, flory i fauny.
Jaskinia
dotychczas (2010 r.) nie jest ustawowo chroniona. W 2007 roku została
zdewastowana przez uczniów okolicznego gimnazjum, którzy pomalowali jaskinię
farbami, oraz urwali jedyny odnaleziony stalaktyt o długości ok. 5 cm. Po
zostawionych rysunkach i napisach, znaleziono sprawców i ich ukarano, a malunki
usunięto.
Strona internetowa OW-S Halny:
Jaskinia
Oblica – to największa jaskinia pseudokrasowa występująca w Paśmie Policy,
położona w okolicy polan pod szczytem Śmietarnika. Grota jest typem jaskini
osuwiskowej o długość 436 m. Składa się z wielu korytarzy, często bardzo
wąskich, ale o wysokich szczelinach i komorach zawaliskowych, sięgających nawet
do 3 m. Występują tam stanowiska chronionych gatunków nietoperzy tj. nocek
orzęsiony, duży, wąsatek oraz gacek brunatny. Najlepiej dotrzeć tam jest od
strony Skawicy Oblicy.
Jaskinia ta nosi oznaczenie K.Bż-05.09. I ostatnia informacja z
folderku „Powiat suski – Podbabiogórze: Przyroda”:
Warto
dodać, że w powiecie suskim, na terenie wsi Skawica, znajduje się najwieksza z
przebadanych dotąd jaskiń Beskidu Żywieckiego – jaskinia Oblica – położona pod wzniesieniem Śmietarniak (768 m
n.p.m.). Składa się ona z szeregu wąskich korytarzy o łącznej długości 436 m. Jaskinia nie jest udostępniona do
zwiedzania.
Jedna jaskinia i od razu cztery
bezcenne informacje dla stronników istnienia tzw. Księżycowej Jaskini w
Beskidach, a mianowicie:
primo: okazuje się, że w
Beskidach, w formacjach piaskowcowych mogą istnieć jaskinie;
secundo: o długości niemal pół
kilometra i podzielone na kilka segmentów i pięter;
tertio – w jaskiniach takich
mogą istnieć formy naciekowe – jak to czytamy w opisie dr Antonina Horaka, który ją odkrył dla świata.
I quarto – w czasie II Wojny Światowej
mogli się tam ukrywać partyzanci!
Zbrojni w tą wiedzę udaliśmy
się tam w dniu 12.X.2014 roku. Wyruszyliśmy z domu o godzinie 09:30, przy małym
zachmurzeniu i temperaturze +15,2°C i stałym ciśnieniu 1003 hPa. Około godziny
10:00 byliśmy w Skawicy. Ruch na drodze był średni, więc te 17 km pokonaliśmy w
ciągu kwadransa, zbytnio się nie spiesząc.
W Skawicy panowało zachmurzenie
całkowite i mgła, która powoli przesuwała się w stronę Pasma Babiogórskiego.
Z centrum Skawicy skręciliśmy
na południe – w kierunku przysiółka Oblica, gdzie zamierzaliśmy przyjrzeć się
drodze w kierunku Jaskini. Cel osiągnęliśmy o godzinie 10:16. Niestety, mgła
wisi nad górami i nie pozwala na wykonanie porządnych zdjęć. Z przykrością
robimy kilka fotek okolicy i stoku Śmietarniaka w punkcie o współrzędnych 49°39’47” N - 019°37’45” E, poczym puszczamy
się w dalszą drogę. Zamierzamy przejechać ze Skawicy do Suchej Góry a następnie
do Juszczyna Polany i do Juszczyna, by wyjechać znowu na DK 28.
O godzinie 10:26 orientujemy
się, że skręciliśmy w niewłaściwą odnogę drogi i pojechaliśmy w kierunku przysiółka
Tokarne. Dojechaliśmy do punktu opisanego współrzędnymi: 49°38’38” N -
019°36’48” E, skąd zawracamy na Solnisko.
O godzinie 10:45 wjeżdżamy do
Suchej Góry. Niebo się wreszcie przeciera, mgły dryfują na Naroże (1076 m). Robimy
serię zdjęć w kierunku północnym. Góry płoną czerwienią i żółcią.
O godzinie 10:50 dojeżdżamy do
Juszczyna Polany. Niebo jest niemalże czyste od północy. Na południu i
zachodzie mgły kotłują się nad górami. Fotografujemy cudowne krajobrazy
beskidzkie, góry w czerwieni i złocie liści buków i klonów. Niestety – grzybiarzy w huk, grzybów ni
słychu ni duchu…
Godzina 11:00 – zatrzymujemy
się na moment w punkcie opisanym współrzędnymi 49°40’11” N - 019°41’55” E.
Niebo jest już czyste, temperatura podskakuje do +20°C. Jest bardzo przyjemnie
i aż wierzyć się nie chce, że mamy drugą dekadę października. Obłoki wiszą
tylko nad górami.
Szkoda, że pogoda nie dopisała
i że wejście do jaskini jest okratowane – co jest winą jakichś pogiętych
umysłowo ½-mózgów, którzy zniszczyli szatę naciekową w jej wnętrzu. Ale to, co
widzieliśmy – wynagrodziło nam choć po części zawód. Ta kraina jest
rzeczywiście zaczarowana – stanowi ona dość głęboką dolinę pomiędzy głównym
łańcuchem szczytów Pasma Babiogórskiego, a doliną Skawicy i Białki. Warto jest
się tam przejechać na niedzielny wypad no i oczywiście na grzyby, bo lasy tam
są przepiękne! A co do jaskini, to może fortuna szczęsna da nam jeszcze jedno
podejście…