Powered By Blogger

niedziela, 12 października 2014

W poszukiwaniach Sodomy i Gomory

"Zagłada Sodomy i Gomory" - obraz Johna Martina, 1852


Pietr Liumkinson


Morze Martwe znajduje się 400 m poniżej poziomu Wszechoceanu. Na południowym brzegu wznosi się słup soli, w który, zgodnie z biblijną legendą, przeistoczył a się żona patriarchy Lota (Lot) w czasie ucieczki z Sodomy.

Sodoma i Gomora (Sodom i Gomorrah). Wystarczy tylko wypowiedzieć te dwa słowa – i natychmiast pojawia się skojarzenie z absolutnym seksualnym rozpasaniem, rozkładem moralnym, grzechem, za które to – jak twierdzi Biblia – zostały zniszczone oba te miasta. Ale reminiscencje zazwyczaj znane są tym, którzy znają teksty biblijne tylko powierzchownie.


Głodzili żebraków na śmierć


Wystarczy wziąć do ręki Księgę Ksiąg, by dojść do wniosku, że opowiadana przez nią historia jest o wiele bardziej złożona. Istnieje niemało żydowskich legend wyjaśniających, że grzech Sodomy i Gomory polega przede wszystkim na tym, że morzyli oni swych żebraków głodem, odprawiali niesprawiedliwe sądy i odmawiali gościny podróżnym. O tym mówi wyraźnie prorok Ezechiel (Ezekiel):
Oto taka była wina siostry twojej, Sodomy: odznaczała się ona i jej córki wyniosłością, obfitością dóbr i spokojną pomyślnością, ale nie wspierały biednego i nieszczęśliwego, co więcej, uniosły się pychą i dopuszczały się tego, co wobec Mnie jest obrzydliwością. Dlatego je odrzuciłem, jak to widziałaś. (Ez 16,49-50)[1]

Ale najgłówniejsze pytanie dotyczy tego, czy w ogóle istniały takie miasta, albo mowa tutaj nie tyle o micie, a o opowieści o grzesznikach?


Kraina pięciu miast


W Biblii – w rzeczy samej – mówi się o zagładzie nie dwóch, ale czterech czy nawet pięciu miast, położonych w rejonie Morza Martwego, w końcu XVIII wieku p.n.e. Tych pięć miast-państw tworzyły koalicję, która znajdowała się pod władaniem czterech królów Mezopotamii, surowo karzących swoich wasali za niezapłacone podatki. I były to następujące miasta-państwa: Sodom (Bab edh-Dra), Gomorrah (Numeira), Adama (Admah, Feifa), Sevoim (Khanazir, Zeboiim) i Bela (Safi, Sigor).

Lokalizacja Sodomy, Gomory i trzech miast zniszczonych przez Boga...

Biblia zaczyna opowieść o nich od opowiadania o sporze jaki miał praojciec narodu żydowskiego Abram (Abraam, Awraam) ze swym współplemieńcem Lotem, w rezultacie którego zdecydowali się rozstać. Kiedy Abraham proponuje Lotowi prawo wyboru miejsca osiedlenia, ten wybiera właśnie Sodomę oceniając jej pastwiska, płodną glebę i bogactwo miejscowych:
Wtedy Lot, spojrzawszy przed siebie, spostrzegł, że cała okolica wokół doliny Jordanu aż do Soaru jest bardzo urodzajna, była ona bowiem jak ogród Pana, jak ziemia egipska, zanim Pan nie zniszczył Sodomy i Gomory. Lot wybrał sobie zatem całą tę dolinę Jordanu i wyruszył ku wschodowi, I tak rozłączyli się obaj. Abram pozostał w ziemi Kanaan, Lot zaś zamieszkał w owej okolicy, rozbiwszy swe namioty aż po Sodomę. (Rdz 13,10-12)

Tym sposobem, jeżeli wierzyć Biblii, miejsce w którym rozmieszczono Sodomę, Gomorę i pozostałe trzy miasta było niemalże rajskim ogrodem. Jednakże patrząc teraz na te martwe ziemie przylegające dzisiaj do Morza Martwego, trudno uwierzyć, że coś takiego było w ogóle możliwe. I nie ma się co dziwić uczonym, którzy uważali jeszcze do niedawna, że cała ta historia była wymyślona od początku do końca. Nawet taki stronnik prawdziwości biblijnych tekstów jak William Allbright (1891-1971) przekonany o tym, że praojcowie Abram, Izaak i Jakub byli całkowicie realnymi osobami, do pewnego momentu nie wierzył w prawdziwość tego podania.

Sceptycyzm ten wynikał przede wszystkim z tego, że w dawnych czasach Mezopotamia i Dolina Jordanu w żaden sposób nie kontaktowały się ze sobą co znaczy, że nie mogło być wojny pomiędzy czterema królami mezopotamskimi a pięcioma miastami znad Morza Martwego, ba! – nawet tych miast w ogóle nie było! Jednak na początku lat 20. XX wieku, znany archeolog Nelson Glueck nieoczekiwania odkrył ślady dawnej drogi prowadzącej z Mezopotamii do Morza Martwego. Poza tym wspomnienie o tej drodze znaleziono w tekstach z glinianych tabliczek z Mari.


Kopcie głębiej!


No i jeżeli była droga, to czy nie było prawdą wszystko pozostałe? Poderwany tą myślą, Allbright w 1924 roku zorganizował ekspedycję archeologiczną do Morza Martwego i szybko rozkopawszy w tym rejonie wzgórze nazywane po arabsku Bab edh-Dra (Bab ed-Dra) na głębokości 168 m odkrył ruiny już to jakiejś twierdzy, już to jakiejś świątyni z Epoki Brązu. I czy miało to odkrycie związek z biblijną Sodomą, czy nie – Allbright będący uczciwym uczonym, nie mógł tego powiedzieć na pewno.

Wykopaliska w rejonie Bab ed-Dra wznowiono w 1960 roku. W czasie trzech lat wykopalisk, archeolodzy znaleźli tam dawny cmentarz składające się z 20.000 mogił, z których każda miała głębokość ok. 1,8 m, składała się z 5 pomieszczeń, służących do pochowania tam od 1 do 6 zmarłych. Obok cmentarza odkryto także budynki, w których najprawdopodobniej przygotowano pochówki. Wszystkiego pochowano na tym cmentarzu około… 500.000 ludzi, a to oznacza, że gdzieś w pobliżu znajdowało się duże – nawet jak na nasze standardy – miasto z wysokorozwiniętą kulturą materialną.

Potwierdzało to znalezienie w tym okręgu 3.000.000 glinianych skorup, które były resztkami dawnych naczyń kuchennych, a także resztki rzemiennych sandałów i statuetki bożków.


Tu mieszkały olbrzymy!


Znalezione w rozbitych garnkach ślady jedzenia świadczyły o tym, że miejscowi żywili się pszenicą, żytem, figami, śliwkami, pomarańczami, winogronami, melonami, fistaszkami, migdałami, oliwkami, soczewicą, grochem, dyniami, arbuzami i wieloma innymi płodami ziemi. tym sposobem wychodziło na to, że w Epoce Brązu w tych miejscach w rzeczywistości znajdował się prawdziwy rajski ogród. Trzebaż się dziwić temu, że przy takiej diecie ówcześni mieszkańcy tych ziem odznaczali się wysokim wzrostem, który – według odnalezionych szkieletów – mierzył 1,75 – 2 m, to jest na przykład o wiele więcej, niż ówcześni Egipcjanie, których wzrost wynosił średnio 1,6 m, w porównaniu z nimi mieszkańcy ci byli prawdziwymi olbrzymami!

Tak więc wysunięto kiedyś przypuszczenie, że znaleziska z Bab edh-Dra pasują do opisu biblijnej Sodomy.  


Mapa z Madaby


W czasie wykopalisk archeologicznych, które prowadzono w latach 1973-1979 na południe od Bab edh-Dra znaleziono ruiny jeszcze czterech dawnych miast, którym ponadawano arabskie nazwy: Numeira, Feifa, Khanazir, i Safi. Wszystkie te miasta archeolodzy przebadali i stwierdzili, że więcej na tym terytorium żadnych miast nie było. Z tych czterech miast najlepiej rozkopana na dziś dzień została Numeira – pozostałe trzy wciąż czekają na swych badaczy.
Wykopaliska w Numeirze z kolei pokazały, że jednym, z podstawowych zajęć jej mieszkańców była hodowla winogron i produkcja wina. Naukowcy ujrzeli w tym jeszcze jedno potwierdzenie słów z Biblii o tym, że miejsca te są bardzo dobre dla uprawy winorośli, która potem rozprzestrzeniła się na całej ziemi Hanaan (Hanaan, Kanaan).

Jeszcze jeden dowód na to, że odkryte miasta są tymi samymi, o których mówi Biblia, badacze ujrzeli w średniowiecznej mozaice odkrytej w 1896 roku, na budowie na ruinach starej bizantyjskiej świątyni, greckiego prawosławnego monastyru św. Grzegorza, w mieście Madaba (Madaba), odległego o 35 km od Ammanu, Jordania.

Mozaika ta jest szeroko znana jako „mapa z Madaby” stanowi złożoną z milionów kolorowych kamyków gigantyczną mapę Ziemi Świętej o powierzchni 93 m2 – do naszych dni pozostało jakieś 25% tej mozaiki, a na której przedstawiono jakieś miasto, przy którym pisze: „Bela albo też Sidor”. Miejsce położenia Beli na mapie odpowiada miastu Safi – jednemu z pięciu zaginionych miast w rejonie Morza Martwego.


Bogaci kupcy


W rejonie Safi i Feify odkryto także dawne gigantyczne cmentarzyska, na terenie których znaleziono 500.000 szkieletów ludzkich. Tak więc sumarycznie tereny te zamieszkiwało kiedyś 1,5 mln ludzi.

Do tego to, które rozkopano na wzgórzu Bab edh-Dra miasto istniało przez kilka wieków, a zaś miasto w Numeirze istniało około 100 lat. Jeżeli założyć, że biblijne źródła twierdzą, że Sodoma od momentu założenia do momentu zagłady miała 52 lata, to wychodzi na to iż Numeira była Sodomą.
Wszystkie wykopaliska potwierdzają, że były to bardzo bogate i kwitnące miasta, których mieszkańcy nigdy nie zaznali głodu dzięki nie tylko doskonałemu rolnictwu, ale także handlem ze swymi sąsiadami.


Szpiedzy i mordercy


Nie wykluczone, że tamtejsi mieszczanie odnosili się z atencją do bogactwa, obawiali się najazdu wrogów i każdego przybysza o ile nie był kupcem, traktowano jak szpiega i mordercę. Zapewne tak było, że do miasta przyjeżdżali szpiedzy, złodzieje i mordercy. Co do tego, że mieszkańcy Sodomy uprawiali homoseksualizm i inne praktyki seksualne, które sądząc według tejże Biblii były uprawiane w Dolnym Egipcie i Kanaanie – na tym właśnie polegał ów grzech sodomski, wcale nie jest to takie pewne i chodziło o coś innego.

Tak czy inaczej, opowieść biblijna o tym, jak to mieszkańcy Sodomy otoczyli dom Lota i zażądali wydania im dwóch przebywających w nim aniołów można zrozumieć nie tak jednoznacznie, jak to się zazwyczaj rozumie:
…wywołali Lota i rzekli do niego: «Gdzie tu są ci ludzie, którzy przyszli do ciebie tego wieczoru? Wyprowadź ich do nas, abyśmy mogli z nimi poswawolić!»  (Rdz 19,5)

Pod pojęciem „poswawolić” należy rozumieć to, ze przybyszom tym chciano urządzić przesłuchanie, które zakończyłoby się okrutną, krwawą rozprawą z nimi.

Halitowy słup "Żona Lota" na górze Sodom w Izraelu


Nieścisłość w chronologii


I tak potwierdzenie tego, że w rejonie Morza Martwego w rzeczywistości istniało onegdaj pięć wielkich, zamożnych miast, a sama ta kraina wydawała się być kwitnącym ogrodem, stanowi dowód na to, że Biblia opisuje realne wydarzenia.

Jednakże wynikła tutaj pewna nieścisłość w chronologii. Archeolodzy datowali zagładę tych wszystkich miast na 2300 r. p.n.e. – natomiast zgodnie z Biblią zagłada Sodomy i Gomory miała miejsce w 1712 r. p.n.e. 600 lat to całkiem spora różnica, zbyt wielka, by ją można było ignorować.

Ale największym pytaniem jest to, co stało się przyczyną zagłady Sodomy, Gomory i innych miast? To już jest temat na inny artykuł.


Tekst i ilustracje – „Tajny XX wieka” nr 18/2014, ss.14-15
Przekład z j. rosyjskiego – Robert K. Leśniakiewicz ©   
  




[1] Tu i dalej cytaty z Biblii Tysiąclecia, Pallotinum, Warszawa – Poznań, 1980.