"Zagłada Sodomy i Gomory" - obraz Johna Martina, 1852
Pietr Liumkinson
Morze Martwe znajduje się 400 m
poniżej poziomu Wszechoceanu. Na południowym brzegu wznosi się słup soli, w
który, zgodnie z biblijną legendą, przeistoczył a się żona patriarchy Lota (Lot) w
czasie ucieczki z Sodomy.
Sodoma i Gomora (Sodom i Gomorrah).
Wystarczy tylko wypowiedzieć te dwa słowa – i natychmiast pojawia się
skojarzenie z absolutnym seksualnym rozpasaniem, rozkładem moralnym, grzechem,
za które to – jak twierdzi Biblia – zostały zniszczone oba te miasta. Ale
reminiscencje zazwyczaj znane są tym, którzy znają teksty biblijne tylko
powierzchownie.
Głodzili
żebraków na śmierć
Wystarczy wziąć do ręki Księgę
Ksiąg, by dojść do wniosku, że opowiadana przez nią historia jest o wiele
bardziej złożona. Istnieje niemało żydowskich legend wyjaśniających, że grzech
Sodomy i Gomory polega przede wszystkim na tym, że morzyli oni swych żebraków
głodem, odprawiali niesprawiedliwe sądy i odmawiali gościny podróżnym. O tym
mówi wyraźnie prorok Ezechiel (Ezekiel):
Oto
taka była wina siostry twojej, Sodomy: odznaczała się ona i jej córki
wyniosłością, obfitością dóbr i spokojną pomyślnością, ale nie wspierały
biednego i nieszczęśliwego, co więcej, uniosły się pychą i dopuszczały się
tego, co wobec Mnie jest obrzydliwością. Dlatego je odrzuciłem, jak to
widziałaś. (Ez 16,49-50)[1]
Ale najgłówniejsze pytanie
dotyczy tego, czy w ogóle istniały takie miasta, albo mowa tutaj nie tyle o
micie, a o opowieści o grzesznikach?
Kraina
pięciu miast
W Biblii – w rzeczy samej –
mówi się o zagładzie nie dwóch, ale czterech czy nawet pięciu miast, położonych
w rejonie Morza Martwego, w końcu XVIII wieku p.n.e. Tych pięć miast-państw
tworzyły koalicję, która znajdowała się pod władaniem czterech królów
Mezopotamii, surowo karzących swoich wasali za niezapłacone podatki. I były to
następujące miasta-państwa: Sodom (Bab edh-Dra), Gomorrah (Numeira), Adama (Admah,
Feifa),
Sevoim (Khanazir,
Zeboiim)
i Bela (Safi, Sigor).
Lokalizacja Sodomy, Gomory i trzech miast zniszczonych przez Boga...
Biblia zaczyna opowieść o nich
od opowiadania o sporze jaki miał praojciec narodu żydowskiego Abram (Abraam, Awraam) ze
swym współplemieńcem Lotem, w rezultacie którego zdecydowali się rozstać. Kiedy
Abraham proponuje Lotowi prawo wyboru miejsca osiedlenia, ten wybiera właśnie
Sodomę oceniając jej pastwiska, płodną glebę i bogactwo miejscowych:
Wtedy
Lot, spojrzawszy przed siebie, spostrzegł, że cała okolica wokół doliny Jordanu
aż do Soaru jest bardzo urodzajna, była ona bowiem jak ogród Pana, jak ziemia
egipska, zanim Pan nie zniszczył Sodomy i Gomory. Lot wybrał sobie zatem całą
tę dolinę Jordanu i wyruszył ku wschodowi, I tak rozłączyli się obaj. Abram
pozostał w ziemi Kanaan, Lot zaś zamieszkał w owej okolicy, rozbiwszy swe
namioty aż po Sodomę. (Rdz 13,10-12)
Tym sposobem, jeżeli wierzyć
Biblii, miejsce w którym rozmieszczono Sodomę, Gomorę i pozostałe trzy miasta
było niemalże rajskim ogrodem. Jednakże patrząc teraz na te martwe ziemie
przylegające dzisiaj do Morza Martwego, trudno uwierzyć, że coś takiego było w
ogóle możliwe. I nie ma się co dziwić uczonym, którzy uważali jeszcze do
niedawna, że cała ta historia była wymyślona od początku do końca. Nawet taki
stronnik prawdziwości biblijnych tekstów jak William Allbright (1891-1971) przekonany o tym, że praojcowie
Abram, Izaak i Jakub byli całkowicie realnymi osobami, do pewnego momentu nie
wierzył w prawdziwość tego podania.
Sceptycyzm ten wynikał przede
wszystkim z tego, że w dawnych czasach Mezopotamia i Dolina Jordanu w żaden
sposób nie kontaktowały się ze sobą co znaczy, że nie mogło być wojny pomiędzy
czterema królami mezopotamskimi a pięcioma miastami znad Morza Martwego, ba! –
nawet tych miast w ogóle nie było! Jednak na początku lat 20. XX wieku, znany
archeolog Nelson Glueck
nieoczekiwania odkrył ślady dawnej drogi prowadzącej z Mezopotamii do Morza
Martwego. Poza tym wspomnienie o tej drodze znaleziono w tekstach z glinianych
tabliczek z Mari.
Kopcie
głębiej!
No i jeżeli była droga, to czy
nie było prawdą wszystko pozostałe? Poderwany tą myślą, Allbright w 1924 roku
zorganizował ekspedycję archeologiczną do Morza Martwego i szybko rozkopawszy w
tym rejonie wzgórze nazywane po arabsku Bab edh-Dra (Bab
ed-Dra)
na głębokości 168 m odkrył ruiny już to jakiejś twierdzy, już to jakiejś
świątyni z Epoki Brązu. I czy miało to odkrycie związek z biblijną Sodomą, czy
nie – Allbright będący uczciwym uczonym, nie mógł tego powiedzieć na pewno.
Wykopaliska w rejonie Bab
ed-Dra wznowiono w 1960 roku. W czasie trzech lat wykopalisk, archeolodzy
znaleźli tam dawny cmentarz składające się z 20.000 mogił, z których każda
miała głębokość ok. 1,8 m, składała się z 5 pomieszczeń, służących do
pochowania tam od 1 do 6 zmarłych. Obok cmentarza odkryto także budynki, w
których najprawdopodobniej przygotowano pochówki. Wszystkiego pochowano na tym
cmentarzu około… 500.000 ludzi, a to oznacza, że gdzieś w pobliżu znajdowało
się duże – nawet jak na nasze standardy – miasto z wysokorozwiniętą kulturą
materialną.
Potwierdzało to znalezienie w
tym okręgu 3.000.000 glinianych skorup, które były resztkami dawnych naczyń
kuchennych, a także resztki rzemiennych sandałów i statuetki bożków.
Tu
mieszkały olbrzymy!
Znalezione w rozbitych garnkach
ślady jedzenia świadczyły o tym, że miejscowi żywili się pszenicą, żytem,
figami, śliwkami, pomarańczami, winogronami, melonami, fistaszkami, migdałami,
oliwkami, soczewicą, grochem, dyniami, arbuzami i wieloma innymi płodami ziemi.
tym sposobem wychodziło na to, że w Epoce Brązu w tych miejscach w
rzeczywistości znajdował się prawdziwy rajski ogród. Trzebaż się dziwić temu,
że przy takiej diecie ówcześni mieszkańcy tych ziem odznaczali się wysokim
wzrostem, który – według odnalezionych szkieletów – mierzył 1,75 – 2 m, to jest
na przykład o wiele więcej, niż ówcześni Egipcjanie, których wzrost wynosił
średnio 1,6 m, w porównaniu z nimi mieszkańcy ci byli prawdziwymi olbrzymami!
Tak więc wysunięto kiedyś
przypuszczenie, że znaleziska z Bab edh-Dra pasują do opisu biblijnej Sodomy.
Mapa
z Madaby
W czasie wykopalisk
archeologicznych, które prowadzono w latach 1973-1979 na południe od Bab
edh-Dra znaleziono ruiny jeszcze czterech dawnych miast, którym ponadawano
arabskie nazwy: Numeira, Feifa, Khanazir, i Safi. Wszystkie te miasta
archeolodzy przebadali i stwierdzili, że więcej na tym terytorium żadnych miast
nie było. Z tych czterech miast najlepiej rozkopana na dziś dzień została
Numeira – pozostałe trzy wciąż czekają na swych badaczy.
Wykopaliska w Numeirze z kolei
pokazały, że jednym, z podstawowych zajęć jej mieszkańców była hodowla winogron
i produkcja wina. Naukowcy ujrzeli w tym jeszcze jedno potwierdzenie słów z
Biblii o tym, że miejsca te są bardzo dobre dla uprawy winorośli, która potem
rozprzestrzeniła się na całej ziemi Hanaan (Hanaan, Kanaan).
Jeszcze jeden dowód na to, że
odkryte miasta są tymi samymi, o których mówi Biblia, badacze ujrzeli w
średniowiecznej mozaice odkrytej w 1896 roku, na budowie na ruinach starej
bizantyjskiej świątyni, greckiego prawosławnego monastyru św. Grzegorza, w
mieście Madaba (Madaba), odległego o 35 km od Ammanu,
Jordania.
Mozaika ta jest szeroko znana
jako „mapa z Madaby” stanowi złożoną z milionów kolorowych kamyków gigantyczną
mapę Ziemi Świętej o powierzchni 93 m2 – do naszych dni pozostało
jakieś 25% tej mozaiki, a na której przedstawiono jakieś miasto, przy którym
pisze: „Bela albo też Sidor”. Miejsce położenia Beli na mapie odpowiada miastu
Safi – jednemu z pięciu zaginionych miast w rejonie Morza Martwego.
Bogaci
kupcy
W rejonie Safi i Feify odkryto
także dawne gigantyczne cmentarzyska, na terenie których znaleziono 500.000
szkieletów ludzkich. Tak więc sumarycznie tereny te zamieszkiwało kiedyś 1,5
mln ludzi.
Do tego to, które rozkopano na
wzgórzu Bab edh-Dra miasto istniało przez kilka wieków, a zaś miasto w Numeirze
istniało około 100 lat. Jeżeli założyć, że biblijne źródła twierdzą, że Sodoma
od momentu założenia do momentu zagłady miała 52 lata, to wychodzi na to iż
Numeira była Sodomą.
Wszystkie wykopaliska
potwierdzają, że były to bardzo bogate i kwitnące miasta, których mieszkańcy
nigdy nie zaznali głodu dzięki nie tylko doskonałemu rolnictwu, ale także
handlem ze swymi sąsiadami.
Szpiedzy
i mordercy
Nie wykluczone, że tamtejsi
mieszczanie odnosili się z atencją do bogactwa, obawiali się najazdu wrogów i
każdego przybysza o ile nie był kupcem, traktowano jak szpiega i mordercę.
Zapewne tak było, że do miasta przyjeżdżali szpiedzy, złodzieje i mordercy. Co
do tego, że mieszkańcy Sodomy uprawiali homoseksualizm i inne praktyki
seksualne, które sądząc według tejże Biblii były uprawiane w Dolnym Egipcie i
Kanaanie – na tym właśnie polegał ów grzech sodomski, wcale nie jest to takie pewne
i chodziło o coś innego.
Tak czy inaczej, opowieść
biblijna o tym, jak to mieszkańcy Sodomy otoczyli dom Lota i zażądali wydania
im dwóch przebywających w nim aniołów można zrozumieć nie tak jednoznacznie,
jak to się zazwyczaj rozumie:
…wywołali
Lota i rzekli do niego: «Gdzie tu są ci ludzie, którzy przyszli do ciebie tego
wieczoru? Wyprowadź ich do nas, abyśmy mogli z nimi poswawolić!» (Rdz 19,5)
Pod pojęciem „poswawolić” należy
rozumieć to, ze przybyszom tym chciano urządzić przesłuchanie, które zakończyłoby
się okrutną, krwawą rozprawą z nimi.
Halitowy słup "Żona Lota" na górze Sodom w Izraelu
Nieścisłość
w chronologii
I tak potwierdzenie tego, że w rejonie
Morza Martwego w rzeczywistości istniało onegdaj pięć wielkich, zamożnych miast,
a sama ta kraina wydawała się być kwitnącym ogrodem, stanowi dowód na to, że Biblia
opisuje realne wydarzenia.
Jednakże wynikła tutaj pewna nieścisłość
w chronologii. Archeolodzy datowali zagładę tych wszystkich miast na 2300 r. p.n.e.
– natomiast zgodnie z Biblią zagłada Sodomy i Gomory miała miejsce w 1712 r. p.n.e.
600 lat to całkiem spora różnica, zbyt wielka, by ją można było ignorować.
Ale największym pytaniem jest to,
co stało się przyczyną zagłady Sodomy, Gomory i innych miast? To już jest temat
na inny artykuł.
Tekst i ilustracje – „Tajny XX wieka”
nr 18/2014, ss.14-15
Przekład z j. rosyjskiego – Robert
K. Leśniakiewicz ©