George A. Filer III
(MUFON)
- To wydarzenie było
dobrym sposobem na pokazanie „naszych możliwości wspólnego działania w
odpowiedzi na znalezienie potencjalnie zagrażającej asteroidy” –
oświadczyła NASA. Jakieś 250.000.000 asteroidów krąży w Układzie Słonecznym.
Wygląda na to, że periodycznie duża asteroida uderza w Ziemię powodując wielkie
kataklizmy i być może wyginięcie dinozaurów.
Asteroida oznaczona 2011 UW158 przeleciała w odległości 1,5
mln mi/2,4 mln km od Ziemi w październiku 2017 roku. NASA przetrenowała
działania na wypadek przelotu koło Ziemi zagrażającego jej kosmicznego pocisku.
Jak zwykle, NASA wykorzystała sytuację do badań asteroidy, kiedy ta zbliżyła
się do Ziemi, bliższego przyjrzenia się jej i uzyskania danych. Ale w tym samym
czasie przetestowano systemy, by zobaczyć jak są one efektywne we wspólnej
pracy w celu zabezpieczenia naszej planety na wypadek pojawiania się
śmiercionośnej asteroidy.
Inna asteroida obserwowana
przez NASA i oznaczona jako 2012 TC4
mogła się zderzyć z Ziemią w październiku 2017 roku i różne agencje ostro pracowały
nad koordynacją naszej odpowiedzi na jej potencjalny atak. Polegać należało na
organizacjach na całym świecie, czego nie dałoby się wypróbować, a ten asteroid
dawał po temu okazję. Asteroid 2012 TC4
jest niewielki – wszystkiego 10 m średnicy. Uczeni szacowali, że przeleci on w
odległości 4200 mi/6720 km od Ziemi. 2012
TC4 minęła Ziemię 12.X.2017 roku w odległości 47.000 km. Jej średnicę
wyliczono na 40 m.
Chociaż filmy o
planetarnych katastrofach często wydają się być zbyt daleko idące, to zderzenia
Ziemi z ciałami niebieskimi już nie. W rzeczywistości Ziemia jest bombardowana
91-181 tonami materiału meteorytowego dziennie. Jego większość stanowi pył i
niewielkie odłamki skalne, które spadają niezauważone.
W historii naszej planety,
tysiące impaktów utworzyło kratery, a kilka z nich mierzy 100 mi/160 km i
więcej średnicy. Aktualnie znane jest więcej niż 160 astroblemów na powierzchni
Ziemi. Wiele z kosmicznych pocisków trafiło do Wszechoceanu powodując
gigantyczne fale.
Zob. także: http://www.scienceclarified.com/landforms/Faults-to-Mountains/Meteorite-Crater.html#ixzz4okbZT1FW
Siódmym co do wielkości astroblemem jest krater Popigaj
na Syberii w Rosji. Jego średnica sięga 60 mi/100 km i pochodzi on sprzed 35
mln lat. Astroblem ten jest wpisany na listę parków Światowego Dziedzictwa
Geologii UNESCO.
Chociaż ten krater nie
jest największym, to jest on jednym z najbardziej zerodowanym obiektem tego
rodzaju. Obszar ten znany jest także z tego, że znajduje się tam największa
kopalnia diamentów na świecie. Zazwyczaj krater jest 20 razy większy od
meteorytu, który go wybił. […]
Zob. także: http://www.scienceclarified.com/landforms/Faults-to-Mountains/Meteorite-Crater.html#ixzz4okjNV8Bg
NASA zamierza wystrzelić
pocisk do asteroidy, która będzie zagrażać Ziemi. agencja przedstawiła plany swej misji DART –
która zakłada wysłanie kapsuły o wielkości lodówki w kierunku asteroidy w celu
zbicia jej z kursu. Jak na razie, misja jest w trakcie prób, ale w przyszłości będzie
ona używana do uratowania Ziemi od tzw. zagrożenia asteroidami.
Misja ta jest zaaprobowana
przez NASA i przeprowadzono wstępne planowanie przygotowujące do testowania w
następnych kilku latach. NASA ma zamiar wystrzelić pocisk w asteroidę w celu
uratowania Ziemi. Celem tego testu będzie system asteroidów z NEO[1]
i zaliczanych do PHA[2]
zwany 65803 Didymos – co po grecku
oznacza „bliźniak” – jest to system dwóch asteroidów składający się z większego
Didymos A i mniejszego Didymos B, który orbituje wokół
większego asteroidu. Misja ta jest w okresie próbnym, ale w przyszłości będzie
ona użyta do uratowania Ziemi przed niebezpiecznymi asteroidami. Małe asteroidy
wpadają w ziemską atmosferę każdego dnia, ale są zbyt małe i spalają się w
atmosferze. NASA spędza czas wypatrując większych kosmicznych pocisków mogących
spowodować zniszczenia na Ziemi i spodziewa się wykrycia 93% z asteroidów tej wielkości.
NASA powołała do życia
biuro zwane Biuro Koordynacyjne Obrony Planetarnej – PDCO, w celu zapewnienia
Ziemi bezpieczeństwa we wciąż wzrastającym poczuciu zagrożenia naszej planety
ze strony asteroidów. Wszystko zależy to od tego, ile małych fragmentów spadnie
kiedy i gdzie – jednak te małe impakty będą bezpieczniejsze niż jeden duży. […]
Być może, że w pewnym
punkcie czasowym w przyszłości bardziej niebezpieczny niż 2012 TC4 asteroid może podlecieć bliżej nas. A uczeni chcą być
przygotowani, kiedy to się stanie.
- Tym razem dodajemy kolejną porcję wysiłku, wykorzystując tę
asteroidę do testowania światowej sieci wykrywania i śledzenia asteroidów,
oceniając naszą zdolność do współpracy w odpowiedzi na znalezienie
potencjalnego realnego zagrożenia asteroidą.
NASA wystrzeliła próbnik w
celu zbadania „Armagedonowej” asteroidy , który pracuje dla wszystkich miejsc
na Ziemi i to jest bardzo ważne wiedzieć, jak poszczególne stacje są w stanie śledzić
asteroidy i komunikować ich przeloty.
- To jest zbiorowy wysiłek, w który zaangażowano powyżej tuzina
obserwatoriów, uniwersytetów i laboratoriów na całym globie po to, byśmy mogli
kolektywnie badać zagrożenia i ograniczyć się tylko do możliwości obserwacji
NEO
– powiedział Vishnu Reddy, który
prowadzi kampanię śledzenia asteroidów z Księżycowego i Planetarnego
Laboratorium przy Uniwersytecie Arizona w Tucson.
- Ten wysiłek sprawdzi
cały system, obejmując początkowe i kontynuowane obserwacje, doprecyzuje obliczenia
orbit i łączność międzynarodową.
Czy NASA zamierza
wystrzelić pocisk do statków kosmicznych orbitujących wokół Ziemi?
John
Leonard Walson – astronom-amator ma serię zdjęć floty
statków kosmicznych UFO zrobionych przez teleskop. Możemy przypuszczać, że
nasze satelity są także sfotografowane i podobne do statków kosmicznych
(Obcych) orbitujących wokół Ziemi.
Opinie z KKK
Po pierwsze powinniśmy być pewni, że prędzej czy
później jakiś obiekt z kosmosu zagrozi śmiertelnie Ziemi, po drugie dobrze, że
Amerykanie wraz z niektórymi krajami próbują coś zrobić żeby naszą planetę
uratować przed tym zagrożeniem, po trzecie ciekawe co będzie pierwsze uderzenie
w Ziemię, czy unicestwienie życia na Ziemi przez człowieka?
Tak czy tak sama planeta przetrwa. Ciekawe jakie
nowe życie powstanie? (K A ZE K)
Zapewne przetrwa tak, jak przetrwało w okresie
Ziemi-śnieżki w Kriogenie pół miliarda lat tremu i po uspokojeniu się żywiołów
zastartuje niemal od zera. Już tak było, a że historia lubi sie powtarzać...
Nawet w czasie zimy nuklearnej są w stanie przeżyć niektóre bakterie, jak np.
Deinococcus radiodurans. A życie...? No cóż - że zacytuję Michaela Crightona -
"Życie zawsze znajdzie sposób..." Tylko szkoda byłoby zmarnować pół
miliarda lat ewolucji! (Arystokles)
Opracował - ©R.K.F.
Leśniakiewicz