Dr Milos Jesensky i jedna z kamiennych kul w dorzeczu Kysucy
Kamienne kule. Niezwykłe
formacje skalne występujące w Beskidach po słowackiej stronie granicy oraz w
czeskich Morawach. Po prawie dwudziestu latach przyszło mi znów wrócić do
tematu kamiennych kul i innych dziwnych, bo nienaturalnych brył geometrycznych,
które powstały w toku dziwnych procesów fizycznych lub chemicznych, których
jeszcze nie ogarniamy.
Kamienne kule w kamieniołomie Klokocov
Sprawa zaczęła żyć swoim
życiem po serii artykułów na łamach „Czasu UFO”, w którym pisał na ten temat dr
Miloš Jesenský, Bronisław Rzepecki, Marian Książek i ja. Dodam, że wszyscy
uczestniczyliśmy w oględzinach tych dziwnych obiektów, które miało miejsce w
dniu 30.IV.1998 roku, w kamieniołomie w miejscowości Klokočov na Kysucach, 49°26’41”
N - 018°33’40” E, a dokładniej w miejscowości zwanej Vyšne Megonký oraz w
dorzeczu rzeki Kysuca tamże. Ale o tym później.
Niesławny
koniec pierwszej wyprawy – pisał dr Jesenský – przypomniał mi się, gdy na początku
października 1997 roku wynurzyłem się z lasu na ogromny amfiteatr kamieniołomu
z ogromnymi „bałwanami” skalnymi, które znajdują się w każdym szanującym się
kamieniołomie. Pomiędzy tymi „bałwanami” znajdowało się coś szalenie nietypowego,
co nie czyniło tego kamieniołomu takim zwyczajnym. Były to doskonale obrobione
kule różnych rozmiarów, zaś ta największa wyglądała tak, jakby w tej chwili
miała runąć w dół p[o stromym zboczu oraz kuliste
negatywowe formy (podkr. aut.) widoczne na ścianach, na wszystkich
poziomach amfiteatru.
Lokalizacja kamiennych kul w Javornikach
Kamienne kule i negatywy kuliste sfotografowane w czasie słowacko-polskiej wyprawy w Javorniki - stoją od lewej: Marian Książek, Bronisław Rzepecki i dr Milos Jesensky
Kamienne kule odkryto w trzech
kysuckich wsiach: Klokočov-Kornica, Klin i Hlavnice już przed półwieczem. Były
to „kamienne jabłka” o średnicy 0,2 – 3 m, które wyłupywano z warstw piaskowca istebniańskiego.
Okazuje się przy tym, że
największe kamienne kule na świecie znajdują się w kamieniołomie Vyšne Megonký,
a tak opisał to dr Jesenský:
Obraz,
który nam się ukazał przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Pobiegliśmy od
razu do najkwiększej kuli o średnicy 3 m, której powierzchnia była zniszczona
erozja i dynamitem w czasie, w którym kamieniołom jeszcze pracował, ale ta nie
była największą na Słowacji, ale w ogóle na całym świecie. […]
Rejestrujemy
także i kuliste negatywy, których rozmiary wskazują na to, że były tam kule o
średnicy 5 m! […]
Okazuje
się, że w tym kamieniołomie wcale nie znajduje się największa ilość tych
dziwnych obiektów w okolicy. Niektóre znajdujemy poza kamieniami granicznymi w
Śląskomorawskich Beskidach, fotografujemy je i opisujemy za linia graniczną,
gdzie niektóre kule się przetoczyły ze Słowackich Jaworników.
Z tego, co pisze dr Jesenský
wynika na pewno, że kysuckie kamienne kule są największe na świecie i o 50 cm
przewyższają kule z Kostaryki. Największa z nich ma średnicę 309 cm. Niestety –
część z tych kul została zniszczona przez okoliczną ludność przekonaną, że
zawierają one jakieś skarby.[1]
Bronisław Rzepecki i największe kule na Kysucach
Kontynuacją tematu był artykuł
Bronisława Rzepeckiego pt. „Na marginesie tajemnicy kamiennych kul na Kysucach”
przypomina on odkrycia kamiennych kul na świecie, i tak:
·
Meksyk, stan Jalisco – kilka kamiennych kul w
starej kopalni oraz 11 kamiennych kul w Sierra de Ameca.
·
Ameryka Środkowa: Meksyk, Kostaryka – kamienne
kule z tufu wulkanicznego.
·
Wyspa Wielkanocna – kamienne kule w
Te-Pito-Te-Heuna wyznaczające centrum świata.
Na zakończenie pisze on tak:
30
kwietnia 1998 roku udaliśmy się do rezerwatu Klokočovske Skalie – Robert
Leśniakiewicz, Marian Książek, Miloš Jesenský oraz ja, aby naocznie obejrzeć tą
„sensację”. Fakt – kule robią wrażenie, jest ich kilka, chociaż nie zauważyłem
tej o średnicy 3 m, o której wspomina doc. dr Valenčik. Osobiście zgodziłbym się z „hipotezą geologiczną”[2], chociaż Robert, jak i Miloš są jej
przeciwni. Może oni mają rację, a ja się mylę? Życie jest o wiele ciekawsze,
gdy stykamy się z tajemnicami. Mnie jednak wydaje się, że tutaj nie ma żadnej
tajemnicy.[3]
Trzeci artykuł w przedmiotowej
sprawie napisałem ja. W największym skrócie chodziło mi o to, że kule można by
było znaleźć także w naszym kraju – dokładniej tam, gdzie występują podobne
struktury geologiczne – ławice
piaskowców istebniańskich z serii magurskiej.
Skały te powstały w późnym
Paleogenie, a zatem nie liczą sobie więcej, niż 30 MA. Niemal cały Beskid
Śląski jest zbudowany z piaskowców istebniańskich, które charakteryzuje
średnio- i gruboziarnistość, znaczna twardość i odporność na wietrzenie. Są one
barwy brunatnej i składają się głównie z kwarcu – SiO2, ortoklazu –
KAlSi3O8 i żyłek rud żelaza – Fe2O3
· 3H2O i FeCO3 – które właśnie stanowią o ich brązowej
barwie.
Kamienne kule na Kysuchach - charakterystyki
Możliwe lokalizacje miejsc występowania kamiennych kul w Polsce
W listopadzie i grudniu 1966
roku przebywałem w PDWDz w Porąbce w Beskidzie Małym. Mimo tego, że z
tamtejszymi wychowawcami chodziliśmy po górach i w dolinie Wielkiej Puszczy, to
nie widziałem tam ani jednej kuli. Okolicy Porąbki zbudowane są z twardego,
niebieskawo-zielonkawego piaskowca godulskiego, który pęka na
prostopadłościenne bloki i nie wytwarza wychodni, baszt i grzybów, jak ten
istebniański.
Podobnie było w czerwcu 1977
roku, kiedy odprawiałem praktykę wakacyjną na Strażnicy WOP w Jaworzynce.
Patrolując tzw. „pasek” (pas drogi
granicznej w slangu pograniczników) miałem okazję widzieć wychodnie i inne
formacje geologiczne w lasach porastających 30-kilometrowy odcinek granicy
pomiędzy Jaworzynką a Jaworzynką-Trzycatkiem, gdzie znajduje się styk trzech
granic: polskiej, słowackiej i czeskiej. I znowu – nie widziałem tam żadnej
kamiennej kuli. Jednakże kilka lat temu
z „Kroniki Beskidzkiej” dowiedziałem się, że w miejscowości Węgierska Górka
znajduje się w skale negatyw kulisty zjawiskowo podobny do tych z Jaworników!
Niestety, nie wiadomo, gdzie znajduje się kula do niego pasująca –
najprawdopodobniej została użyta jako budulec do któregoś z okolicznych domów…
CDN.
[1]
Op. cit. - M. Jesenský – „Zagadka kamiennych kul w dorzeczu Kysucy”, z „Czas
UFO” nr 5/1998, ss. 51-54, przekład mój.
[2] Hipoteza
geologiczna zakłada, że mamy do czynienia z tzw. wietrzeniem kulistym, które
powoduje to, że kanciaste bloki skalne wskutek działania czynników
atmosferycznych zamieniają się w kuliste.
[3]
Op. cit. – B. Rzepecki – „Na marginesie tajemnicy kamiennych kul na Kysucach”,
z „Czas UFO” nr 4/1998, ss.46-51.