Zofia Eleonora Piepiórka
Z moich dotychczasowych
obserwacji oraz badań megalitów wynika, iż wszyscy zwolennicy religii
Wschodnich czyli SMOKA i WĘŻA nie chcą dopuścić do badań i odkryć np. w
kamiennych kręgach lub TAJEMNICY ŚWIETEJ GÓRY W GDYNI, ale nachalnie propagują
tam niezmiennie od lat - obrzędy i
rytuały religii wschodnich, koncerty gongów tybetańskich, itp. - tak jakby to miało znaczenie w tym miejscu, w
tej religii i kulturze w POLSCE, a nie w Tybecie, w Indiach, Chinach czy w
Meksyku.
Dlaczego tak się dzieje
częściowo wyjaśniają moje badania kamiennych kręgów. W ustawieniu kamiennych
kręgów są odwzorowane różne gwiazdozbiory oraz PLANY Baz Kosmicznych, dlatego
również szukałam Baz Kosmicznych Hiad i inne na terenie Polski. Od lat
obserwuję środowisko ufologów i psychotroników i zawsze zastanawiało mnie kto
ich inspiruje jak również to w jaki sposób odwracają uwagę od istotnych spraw
dla ufologii, Polski i cywilizacji.
Oczywiście odpowiedź jest w ufologii i ich sympatii (lub nie) do symboli
religii Węża i Smoka. Zwracam szczególną uwagę na to jak zachowują się w
miejscach strategicznych ufolodzy i psychotronicy, gdyż dla mnie jest to bardzo
ważna wskazówka co do ich faktycznych intencji dla dobra ludzkości.
Przy niektórych ludziach czułam
źle się i po wielu latach obserwacji i analiz doszłam do wniosku, że świadomie
(lub nieświadomie) pracują dla OBCYCH cywilizacji – tak jak w opisanych
przypadkach w Zachodniej Syberii. Ich zadaniem jest manipulacja wszelkimi
sprawami na każdym poziomie - na szkodę Polski i cywilizacji oraz każdego kto
chce poznać prawdę. Wystarczy popatrzeć na to co się dzieje w ufologii – co
robią ufolodzy oraz psychotronicy w sprawie badań Baz Kosmicznych, a wnioski
dla każdego myślącego człowieka są oczywiste! Zrobią każdemu piekło… Przeszłam
już przez ich „piekło” więc wiem jak to działa! Wiedząc KIM są, wiemy czego po
nich można się spodziewać i zawczasu można zareagować… Co się wówczas dzieje?
POZORNA CISZA… „Trafiony zatopiony”?!
Nie jestem typowym ufologiem, ale okazuje się,
że mam więcej w tej kwestii do powiedzenia niż wszyscy ufolodzy w Polsce. Od
wielu lat wszystko badam wg wskazówek w wizjach i snach oraz opisuję. Na Babiej
Górze i na Koskowej Górze w Jordanowie otrzymałam wskazówki i dlatego
zrozumiałam, że są tam różne Bazy Kosmiczne, ale mnie najbardziej interesują
OBWODOWE Bazy Kosmiczne dla Centralnej Bazy Króla Jahwe w Strefie 3c 123 na Kaszubach.
To co tam zostało mi ujawnione w sposób symboliczny, to i tak bardzo dużo!
Resztę miałam zrozumieć poprzez analogię do wieloletnich badań i poszukiwań Baz
Kosmicznych Hiad w Polsce wg PLANU w kamiennych kręgach w Odrach. Dlaczego??
Nikt dobrowolnie nie ujawnia takich tajemnic, a szczególnie na temat swoich Baz
Kosmicznych, bo to są sprawy ściśle tajne tak jak tajemnice wojskowe, ale tutaj
chodzi o coś więcej, gdyż dotyczy to proroctw biblijnych i sensu odwiecznej
tajemnicy wiary i religii milionów ludzi na Ziemi od tysięcy lat. Wiara opiera
się na obietnicy naszego Boga Ojca Jahwe odnośnie uwolnienia nas od „Szatana”
czyli szatańskich cywilizacji, która nas pilnuje w swoich bazach kosmicznych
ukrytych w strategicznych miejscach, tak jak np. ta, która jest przy Akademii
Morskiej w Gdyni!
Ujawnienie tajnych Bazy
Kosmicznych Króla Jahwe (MAPA – zasięg STREFY 3c 123 na Kaszubach) oraz Baz
Kosmicznych OBCYCH to przewrót w religii, nauce, a nawet polityce. Zatem kim
jest wizjoner i jakie ma zadanie żyjąc w XXI wieku, a nie np. w Średniowieczu?
Musi wciąż myśleć, analizować i zrozumieć co zostało pokazane w symbolu w
różnych miejscach i sytuacjach.
Każde pokolenie ma swojego
wizjonera, który wytycza kierunek myślenia i działania oraz nowe cele i
zadania. Urodziłam się i wychowałam w
Gdyni w religii i kulturze chrześcijańskiej.
Czy wiara i religia chrześcijańska zmanipulowana przez OBCE cywilizacje
ma jakiś sens? Ale jak bardzo jest zmanipulowana i czego dotyczy ta manipulacja?
Zrozumienie tej sprawy wyjaśnia do jakiego stopnia jesteśmy ogłupiani i
oszukani w każdej dziedzinie i na każdym poziomie. Nie sposób uciec od tych
pułapek żyjąc w takim świecie! Tkwię w tym „szambie” tak jak inni i
„przerabiam” to na własnej skórze pamiętając słowa Jezusa Chrystusa „po owocach
ich poznacie”! Łatwiej jest żyć tym wszystkim ludziom, którzy podporządkowali
się Smokowi, Wężowi i innym tego typu sprzymierzonym cywilizacjom. Więc wiem
czego mogę się po nich spodziewać i jak to się skończy dla naszej cywilizacji.
Wielu psychotroników – zwolenników religii
Węża i Smoka chciałoby mieć wgląd do Baz Kosmicznych Króla Jahwe, ale nie mogą
nic zobaczyć, bo to nie ich Bazy kosmiczne! Kilka lat temu w wizji zobaczyłam
wnętrze Centralnej Bazy Kosmicznej Króla Jahwe co opisałam w książce pt.
„Święta tajemnica Gdyni”. W wizji Król Jahwe wyjaśnił mi, że ma wiele DYSKÓW na
Ziemi, czego wówczas nie mogłam zrozumieć - no bo jak Bóg może mieć swoje DYSKI
i Bazy Kosmiczne i po co?? Ano właśnie… tego nigdy nie wyjaśni żaden ksiądz ani
naukowiec! To wyjaśnia ufologia, dlatego od lat współpracuję z czołowymi
ufologami w Polsce, takimi jak Bronisław Rzepecki i Robert Leśniakiewicz. Inni
ufolodzy - zwolennicy religii Wschodnich
- nie szukają Baz Kosmicznych, gdyż ich bogowie nie mówią i nie wskazują im
swoich baz kosmicznych. Czciciele tych
religii mówią tylko o ich miejscach świętych. Zatem trzeba zwrócić szczególna
uwagą na te różne „święte” miejsca i zobaczyć co tam naprawdę się dzieje, kto
naprawdę za tym stoi oraz w jaki sposób manipulują ludźmi. Jak to sprawdzić? –
podam niebawem przykład!
Jeżeli Król Jahwe pozwolił
poznać prawdę o swoim Kosmicznym Królestwie czyli o Bazach Kosmicznych na Ziemi
i w Polsce - to ma to sens i cel, który jest również zgodny z celem naszej
odwiecznej wiary i religii. W modlitwie „Ojcze nasz” mówimy „…przyjdź Królestwo
Twoje”, a ono już dawno jest na Ziemi i dopiero w XXI wieku – wieku komputerów
i wypraw kosmicznych – ta prawda zostaje nam w ten sposób ujawniona! W tej
sprawie nic nie dzieje się bez powodu i przypadkiem, gdyż mogą to zrozumieć
właściwe osoby. Przykładem tego jest dyskusja na Forum Cheopsa na temat Arki
Przymierza w Gdyni. Nie mam u nich
konta, ale osoby, które tam publikują i dyskutują na temat duchowości i badań
piramidy w Gizie poprosiły mnie o zgodę na publikację kilku moich artykułów
oraz filmiku na You Tube na temat Arki Przymierza w Gdyni. http://youtu.be/s79zz5Jow1c lub http://www.youtube.com/watch?v=2_GmURYektI
Dyskusja na Forum Cheopsa na
temat Arki Przymierza w Gdyni…
Jeden z psychotroników na tym
Forum ukryty pod pseudonimem „Ramzes III” sprawdził w sposób psychotroniczny
czy w Świętej Górze w Gdyni jest zasypana piramida oraz grobowiec Króla Jahwe.
Oto co on sam pisze na ten temat w e-mailu do mnie oraz na Forum + kilka
komentarzy, bo wszystkiego nie sposób przytoczyć, gdyż jest tego sporo. http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=8482.0
E-mail „Ramzes” - „Odnośnie Boga Jahwe to ten temat też
próbowałem wyjaśnić przy okazji jednego tematu na Forum, ale cóż… większość tak
czy inaczej woli tkwić w swoich ograniczeniach i opierać się na błędnych
wnioskach wyciągniętych wprost z Biblii. Zwolennicy religii wschodnich też w
zasadzie nie są lepsi. (Potwierdza moje wnioski!)
Kiedy po raz pierwszy zetknąłem
się z tematem Strefy 3c 123 muszę przyznać, że miałem mieszane odczucia
odnośnie tego co miało się znajdować w Świętej Górze w Gdyni jak również w
odniesieniu samych baz kosmicznych. Biorąc jednak pod uwagę ogrom czasu i pracy
jaką włożyłaś w badanie tego zagadnienia postanowiłem jednak w miarę swoich
możliwości przyjrzeć się temu wszystkiemu bliżej. Posługując się metodą
zbliżoną do podróży astralnych parę razy udałem się do Świętej Góry. To co było
mi dane odczuć i zobaczyć wywarło na mnie duże wrażenie, jest trochę trudne do
opisania, ale w przybliżeniu wyglądało następująco:
Będąc na miejscu intuicyjnie
wybrałem ten punkt góry przez który najlepiej było wejść do jej wnętrza.
Początkowo panowała całkowita ciemność dlatego musiałem się skupić nie tylko na
widzeniu, ale i na odczuwaniu całym ciałem. W pewnym momencie odczułem coś co
odróżniało się od całości tak jakby to był mur. Dotykając go odebrałem, że jest
to jakaś budowla. Po przejściu przez mur czułem, że znajduję się wewnątrz
jakiegoś pomieszczenia jednakże cały czas panowała ciemność, nie byłem w stanie
niczego zobaczyć. Dlatego na tym etapie zakończyłem podroż. Druga podróż
zakończyła się podobnie jak pierwsza. Dopiero za trzecim i czwartym razem dane
mi było zobaczyć coś co trochę przeszło moje oczekiwania. Już na samym początku
po wejściu do góry zobaczyłem dosłownie świecącą świetlistym białym kolorem
piramidę z której jakby wychodziły promienie światła, a wokół niej dodatkowo co
jakiś czas pojawiały się wiry energii. Po wejściu do jej wnętrza panowała
oślepiająca jasność. Poza światłem nie było możliwości zobaczenia czegokolwiek
poza tym, że wychodziło ono z jednego punktu znajdującego się na pewnej
wysokości na ścianie. Przy okazji można było odczuć bardzo silną energię.
Dopiero gdy światło zaczęło dość szybko gasnąć zauważyłem, że wychodziło ono z
czegoś w rodzaju kryształowej kuli, a przy okazji przez chwilę zobaczyłem też
zarys sarkofagu.
Nie wiem na ile mój opis jest
zgodny z Twoimi wizjami jednakże chciałbym, abyś się z nim zapoznała.
Co do książki to jak
najbardziej mam zamiar ją kupić, adres strony internetowej mam spisany na
biurku. Wstrzymywałem się jednak z tym tylko z uwagi na to, że nie chciałem się
zasugerować opisem zawartym w książce dopóki sam czegoś nie sprawdzę.
Wczoraj na stronie zumi.pl zdjęcia satelitarne
- próbowałem przyjrzeć się lepiej Świętej Górze, ale mimo dobrych zdjęć prawie
wszystko zasłaniają drzewa. Mimo to zacząłem troszeczkę grzebać po Internecie
pod kątem zdjęć lotniczych bądź satelitarnych wykonanych w podczerwieni. Taką
techniką odkryto w pobliżu Wenecji starożytne miasto Altinum. Natrafiłem też na
stronę gdzie UM w Gdyni ogłaszał przetarg na wykonanie zdjęć lotniczych w tym
właśnie w podczerwieni. Niestety nic więcej na ten temat nie znalazłem.(…)
(A więc jednak władze miasta i
naukowcy „po cichu” szukają ruin zaginionego miasta na terenie współczesnej
Gdyni i w ten sposób mogą również sprawdzić zawartość Świętej Góry! „Ramzesie”
dzięki za tę cenną informację!)
Na
Forum Projektu Cheopsa
„RamzesIII” - Myślę drogi
„Przebiśniegu”, że chociażbyś poświęcił cały swój cenny czas na opróżnienie
zapasów wszystkich browarów w Polsce, to i tak w tym czasie nic się nie zmieni
- większość naszych rodaków w dalszym ciągu będzie czekała na Anglika czy
kogokolwiek z zachodu byle nie był to Polak! Może Zofia Piepiórka powinna do
swych rodaków zacząć mówić w obcym języku? Zawsze by to było coś, bo nie po
Polsku.
Zastanawiam się czasami co takiego potrafił
zrobić Semir Osmanagić, że zaledwie przedstawił swoją teorię o odkryciu piramid w
pobliżu miejscowości Visoco w Bośni, a ta nie wiedzieć czemu została
entuzjastycznie przyjęta przez Bośniaków? Czy cały problem polega tylko na tym,
że Bośniacy bardziej lubią to co swoje i
mają większą wyobraźnie od naszej? Najwyraźniej w ich przypadku nie
bardzo można zastosować powiedzenia "cudze chwalicie a swego nie
znacie".
„RamzesIII” - Prawdę mówiąc mnie też nie tak
od razu przekonała koncepcja „Tajemnicy
Świętej Góry w Gdyni" dopóki tego tematu nie sprawdziłem dostępnymi mi
metodami. Cóż mogę powiedzieć od siebie. Według mnie we wnętrzu tej góry
faktycznie znajduje się budowla w kształcie piramidy. Z kolei we wnętrzu tej
piramidy znajduje się sarkofag i coś co najbardziej przykuwało moją uwagę. Była
to jakby kryształowa kula, która co jakiś czas świeci niesamowicie mocnym,
oślepiającym białym światłem. Miałem przy okazji wrażenie, że to światło
dosłownie przenikało ściany piramidy. Światło, a w zasadzie energia ma w odbiorze
bardzo dużą moc. Dlatego też nie dziwi mnie fakt, że od czasu do czasu ludzie
przebywający na Świętej Górze mają negatywne odczucia. (sic!)
„Nagumulululi „ - „Ramzesie” mam małe pytanie, czy sprawdziłeś
samą metodę? Tzn. czy za pomocą tej metody wniknąłeś w coś, albo powędrowałeś w
miejsca, gdzie później mogłeś fizycznie zweryfikować swoje obserwacje? Bo jeśli
eksperymentalnie jesteś w stanie udowodnić skuteczność metody, to może ktoś
zainteresowałby się sprawdzeniem zawartości Świętej Góry w Gdyni? Podobnie, jak
na Ślęży? Od siebie dodam, że podobna
metoda nauczana jest na kursach Silvy. Co do skuteczności nie będę się
wypowiadać.
„RamzesIII” - Przyznaję się bez
bicia, że nie podejmowałem jeszcze prób sprawdzenia innych tematów opisywanych
przez Zofię Piepiórkę, w tym baz kosmicznych. Zrobiłbym to bardzo chętnie i
pewnie i tak zrobię, bo jestem trochę „wścibski" jeżeli chodzi o te
tematy, ale tutaj trochę ogranicza mnie proza naszego codziennego żywota.
Inaczej mówiąc to kwestia czasu.
W przypadku baz jeżeli one
oczywiście istnieją - należy liczyć się z możliwością silnych zakłóceń
utrudniających jakikolwiek odbiór. Nie ma co się łudzić, że cywilizacja
znajdująca się na wysokim poziomie rozwoju technicznego pozostawiła swoją czy
też swoje bazy bez jakiegokolwiek zabezpieczenia. Weźmy pod uwagę chociażby
fakt, że w dalekiej przeszłości jakaś cywilizacja miała obsesję na punkcie
budowania np. podziemnych miast jak w Anatolii w Turcji, podziemnych labiryntów
czy też wspomnianych baz.
Obecnie w dość szerokim
zakresie wykorzystuje się zdjęcia lotnicze bądź satelitarne wykonane w technice
bliskiej podczerwieni dzięki którym od czasu do czasu udaje się odnaleźć ruiny
starożytnych miast jak np. Altinum we Włoszech. Trudno jednak doszukać się
wzmianki o odkryciu przy użyciu tej techniki w odniesieniu do wspomnianych
budowli (w Gdyni – dopisek aut.). To chyba trochę daje do myślenia.
(Władze miasta i naukowcy już szukają ruin
miasta na terenie współczesnej Gdyni i w ten sposób mogą również sprawdzić
zawartość Świętej Góry! „Ramzesie” dzięki za tę cenną informację!)
„Ptakl” - Dzięki „Ramzesie” za
wyjaśnienia. Widzisz, dość sceptycznie podchodzę do wszelkich takich metod
penetracji rzeczywistości, gdyż w wielu przypadkach okazują się być zwykłymi
projekcjami umysłu o sprawdzalności zgodnej z rachunkiem prawdopodobieństwa.
Dlatego, poważny i uczciwy badacz zawsze najpierw sprawdzi metodę, zanim uzna
ją za wiarygodne narzędzie. Jeśli Twoja metoda jest już dla Ciebie takim
narzędziem, to pozostaje tylko cieszyć się i życzyć Ci satysfakcji z osiągnięć
oraz dalszych sukcesów.
„Kiara” - A ja
widziałam jeszcze coś, schody, białe kamienne
prowadzące w dół poniżej poziomu powiedzmy głównej płaszczyzny piramidy.
Pomieszczenie w którym jest sarkofag (w każdym bądź razie coś obłożone pięknie
rzeźbionymi białymi kamieniami), a w nim (wygląda jak śpiąca postać), lekki
uśmiech na twarzy nie męskiej, to kobieta. Otulona jakby białą popeliną lub
płaszczem z kapturem. Nad tym poniższym pomieszczeniem jest ta świecąca kula. Ona
utrzymuje niezmienne warunki we wnętrzu piramidy. Co jeszcze robi? Nie
skupiałam się nad tym, bo właściwie było to takie dosyć spontaniczne i
przypadkowe wejście do środka. Dodam tylko iż postać „śpiąca”… takie robi
wrażenie, że jest większa od współczesnego człowieka. Warunki tam panujące (
utrzymywane przez tą świecącą kulę) są trochę inne niż nasze ziemskie teraz.
(!) Może kiedyś zrobię dłuższy spacer.
„Kiara” - „Ramzesie” … jeśli eksperymentalnie jesteś w
stanie udowodnić skuteczność metody, to może ktoś zainteresowałby się
sprawdzeniem zawartości Świętej Góry w Gdyni? Podobnie, jak na Ślęży? Ludzie
nie są w stanie pojąć i zaakceptować pewnej podstawowej zasady otwierania sobie
drogi dostępu do wiedzy tzw. tajemnej...
Żadne chciejstwo poznawania dla ciekawości wiedzy nie jest do niej kluczem.
Tymi argumentami nie otwiera się żadnych drzwi wiedzy tajemnej. Wdzieranie się
w jej przestrzeń wedle takich zasad daje bardzo powierzchowną wiedzę i z bardzo
ograniczonym oglądem. Tylko Człowiek, który niczego nie będzie chciał dla
siebie dostanie wszystko. Prawdziwym zabezpieczeniem dostępu do tego rodzaju
wiedzy są nasze widoczne energetycznie intencje i cel jej poznawania. Nie
wystarczają słowa zapewnień, bo to nic nie znaczy, bowiem zawsze widoczna jest energia
czystości serca, ona jest albo jej nie ma. Gdy jest - jest kodem dostępu, gdy
jej nie ma, dane są ludziom substytuty, które zajmują umysł i zaspakajają ego.
Tak to działa.
„Kiara” - Owszem, można
zajmować się naukami tajemnymi, lecz tu badamy fizyczną rzeczywistość. I albo
wizje p. Zofii Piepiórki mają odzwierciedlenie w tej rzeczywistości, albo są
tylko jej wizjami. Ona sama stara się przekonać świat nauki, że ma rację.
Toteż, jeśli Ramzes posiada wypracowaną metodę oraz potwierdza, że również widzi
zawartość Świętej Góry, to zasadnym wydaje się pytanie o sprawdzalność metody.
Inaczej możemy sobie gdybać i budować zamki na lodzie.
CDN.