Artystyczna wizja hipersonicznego UFO-samolotu
Igor Krasnowskij
W
ostatnich czasach w Internecie można zobaczyć doniesienia o pojawieniu się na
niebie niezwykłych samolotów czy helikopterów. Ot, leci sobie na pierwszy rzut
oka jakby ziemska maszyna… - i naraz zmienia trajektorię, zaczyna się świecić
dziwnym światłem i zmienia się w jasne światło, a potem równie szybko znika z
widoku.
Transformery na niebie
Zdarza
się na odwrót: pokazuje się zwyczajny UFO-latający talerz i na naszych oczach
zamienia się w zwyczajny samolot – jak pokazuje to załączona seria zdjęć.
Mnóstwo ludzi widziało to na własne oczy. Można je napotkać we wszystkich
stronach świata, i w Rosji też – oczywiście. Ponadto twierdzenia naocznych
świadków nie są gołosłowne – wielu z nich potwierdza swe obserwacje zdjęciami
czy nagraniami video. Podobne obiekty zaczęto nazywać „fałszywymi UFO”.
Pomyślmy:
jak w najprostszy sposób nie ściągać na siebie czyjejś uwagi na obcym
terytorium? Oczywiście poprzez zastosowanie „przykrywki”, nie wychylać się,
wyglądać zwyczajnie dla postronnych oczu. Podobna metodę przyjęli także
Przybysze z Kosmosu. Oni zaczęli po prostu maskować swoje pojazdy latające tak,
by przybrały wygląd zwyczajnych ziemskich aparatów latających.
Wszystkiemu winna mgła
Oczywiście,
sceptycy wątpią w to, że są to Goście z innych światów. Istnieje
przypuszczenie, że takie fenomeny są niczym innym, jak złudzeniem wzrokowym. I
tak np. jeden z naocznych świadków demonstruje video, na którym jaskrawy dysko
kształtny NOL powoli rozpada się na kilka świateł i wyrastają mu skrzydła. .. –
i już na niebie leci samolot. Jeden z internetowych blogerów podał wyjaśnienie,
że na video zarejestrowano po prostu samolot, który leciał we mgle, co z kolei
dało iluzje transformacji. Z początku światła pozycyjne wyglądają jak świetlista
plama, ale czym bliżej kamery, tym bardziej widzimy kontury samolotu, które
wyłaniają się z mgły. I tutaj zaprotestowali stronnicy hipotezy o ETI – na
świecie nie ma samolotu z takimi światłami pozycyjnymi!
Transformacja klasycznego Obiektu Dziennego w samolot - czy jest to tylko sfilmowane złudzenie optyczne, czy realna przemiana UFO w ziemską maszynę latającą?...
Tajna broń Ziemian
Zwolennicy
teorii o spiskowych także postawili swoją hipotezę. Wszystkie te cudowności są
wynikiem tajnych eksperymentów z bronią „psi” – czyli bronią psychotroniczną
(BPSI) – uważają oni. W tych poglądach też jest jakaś logika.
Jeszcze
w czasach I Wojny Światowej zdarzył się taki przypadek: na niebie nad
rosyjskimi liniami naraz pojawił się wizerunek Matki Boskiej , co spowodowało
silny efekt psychologiczny i na pewien czas zdemoralizowało wojsko. A tak
naprawdę, to w rzeczywistości było to tylko wyobrażenie wyświetlone na ekran z
obłoków przez przeciwnika przy pomocy ogromnego rzutnika do slajdów – jakbyśmy
to nazwali dzisiaj.
Od tego
czasu upłynął prawie wiek i podobne technologie mogły dać wielki krok naprzód.
Jak sądzą stronnicy tej hipotezy, do dyspozycji armii supermocarstw znajdują
się specjalne laserowe projektory holograficzne, którymi od czasu do czasu
straszy się swych obywateli w ramach ćwiczeń. Prawdę rzekłszy, hipoteza ta
doskonale wyjaśnia wszystkie osobliwości związane z UFO i jego niezwykłymi
osiągami i zachowaniem, transformacjami, zmianami trajektorii, itd. itp.
Tak
zatem do dossier niewyjaśnionych zjawisk można dodać jeszcze jeden fenomen,
zagadkę którego przyjdzie jeszcze rozgryźć uczonym.
* * *
Nie wierzyłem w istnienie
tego rodzaju fenomenu, ale zmieniłem zdanie. To
rzeczywiście jest ciekawa zagadka, jako że sam spotkałem się z takim fenomenem
i to kilka razy. Pierwszy raz parę lat temu w Jordanowie, kiedy to udało mi się
na tle obłoku zobaczyć … no właśnie – wyglądało to jak półprzezroczysty cień
dużego, czterosilnikowego samolotu, który leciał nad Beskidem Makowskim w
stronę granicy ze Słowacją. Leciał bezdźwięcznie, nie zostawiając nawet smugi
kondensacyjnej.
Najciekawsze
jest to, że zamieściłem notatkę o tej obserwacji na starym blogu CBZA. Po
jakimś czasie okazało się, że akurat ta notatka literalnie wyparowała z blogu
co do bita! Ciekawe, komu przeszkadzała ta informacja, że usunął ją tak
radykalnie? Czego to dowodzi? A tego, że Internet wcale nie jest takim wolnym
medium, jak się nam wydaje i jest dokładnie przeszukiwany przez służby i
niewygodne informacje po prostu się kasuje bez wiedzy ich posiadacza. I kto
tutaj mówi o wolności słowa i braku cenzury? W wolność słowa w tym kraju wierzą
chyba tylko pensjonariusze OZ szpitali psychiatrycznych i dzieci w żłobkach…
Druga
ciekawa informacja dotyczy zaobserwowania dziwnych „samolotów”, które latały
bezgłośnie nad naszym i innymi krajami nie zostawiając smug kondensacyjnych –
zob. http://wszechocean.blogspot.com/2012/10/nasza-bekitna-planeta-czyli-eksperyment_20.html -
gdzie opisałem kilka obserwacji tych dziwnych pojazdów. Czy mają one coś
wspólnego z działaniami naszych wojsk w ramach ćwiczeń NATO pod kryptonimem
„Anakonda’12”? Być może.
I jeszcze jedno – nie mogły to być projekcje, bo widziano je przy bezchmurnym niebie, gdzie nie było żadnej chmury, na której ów obraz mógłby zostać wyświetlony. To były realne, „twarde” obiekty, które poruszały się na naszym niebie. I obawiam się, że nie są to żadne pojazdy Obcych z Kosmosu, ale nasze, ziemskie maszyny służące do podglądania, śledzenia i zabijania ludzi.
I jeszcze jedno – nie mogły to być projekcje, bo widziano je przy bezchmurnym niebie, gdzie nie było żadnej chmury, na której ów obraz mógłby zostać wyświetlony. To były realne, „twarde” obiekty, które poruszały się na naszym niebie. I obawiam się, że nie są to żadne pojazdy Obcych z Kosmosu, ale nasze, ziemskie maszyny służące do podglądania, śledzenia i zabijania ludzi.
Źródło
– „Tajny XX wieka” nr 32/2012, s. 3
Przekład
z j. rosyjskiego –
Robert K. Leśniakiewicz ©